Księga Wiernych Kościoła Rotryjskiego w RON

[Santiago Vilarte]

Pytanie z pozycji obserwatora:
ale jakiś powód odebrania mu uprawnień admina w tym konkretnym momencie musiał być, nie? Przecież nie rzucano monetą?

[Aurelio de Medici y Zep]

Wszystko jest wyjaśnione bodajże w wątku "Wezwanie do nawrócenia" w Państwie Kościelnym Rotria. Nie był to sposób wpłynięcia na wynik konklawe, bo tak się najzwyczajniej nie da na niego wpłynąć.

[Tomasz Sapiejko]

Czemuż to na polsko-litewskiej ziemi rozstrzygane są spory skorumpowanej, bijącej potwornym fetorem zepsucia zagranicznej instytucji? Nie wiem czy Rzeczpospolita potrzebuje takich problemów.

[Stanisław Wieniawa]

Kpina, że właścicielem serwera, a tym samym swego rodzaju Bogiem Rotrii jest Dreder. Jedna osoba, od której de facto zależy wszystko.

[Krzysztof Windsor]

-----------------------------------------
Panowie, nie sądzę aby Księga Wiernych była idealnym wątkiem do dyskusji ...
-----------------------------------------

[Stanisław Wieniawa]

Zobaczcie, jak Was w Rotrii szanują. Co odpisują na Waszą prośbę o odbanowanie Króla.

[Enrique Sánchez Oviedo]

Enrique Sanchez Oviedo to postać wykreowana przez Józefa Potockiego. Jest, a raczej był to duchowny idealny, taki jakiego dawno nie było. Miał być zwykłym prezbiterem, ale przez m.in. Abp. Adalbertusa, ówczesnego Patriarchę (Aurelio) oraz innych stał się kimś więcej. Józef porzucił praktycznie swoją postać i stał się Oviedo. Jako Potocki praktycznie umarł i niedługo dopełniłby formalnego aktu śmierci. Wykreowany duchowny stał się marzeniem, lekiem na mikroświat, źródłem aktywności, stał się kimś kim mogli by być duchowni. Gdyby nie odkrycie zawistnych drederystów, Potocki dokonałby aktu własnej śmierci i spokojnie, bez najmniejszych przeszkód mógłby kontynuować narracje i działalność.
Jak to się stało, że powstał kapłan Oviedo? Po prostu znalazłem pewne konto, dawną postać osoby, która nie była aktywna bardzo długo, zostało ono przejęte i dawny kapłan wrócił z zaświatów. Tak narodziła się jego kariera. Wiadomo, że może pojawią się jeszcze jakieś pytania wątpliwości itd. Wszyscy którzy czują się zawiedzeni, że ktoś taki jak Oviedo nie istnieje, a przynajmniej w takim idealnym wydaniu, mają do tego prawo. Ja też czuję sie zawiedzony, że kogoś takiego nie ma. Choć można by rzec, że to część kreacji Józefa, pewnie jakiś fragment jego duszy, no ale nie o tym.

Mocno Was za to przepraszamy. Zaszło to trochę za daleko, za wiele pewnie próbowaliśmy ratować. Rotrii nie ma ma już co ratować, bo jest zabetonowana i jakiekolwiek moje słowa nie będą chyba ważne dla kardynałów, a reszta z mikroświata będąca nudnymi dziadkami bądź młodymi gorącokrwistymi obieżyświatami wydała już sobie opinie w głowie, może napisała innym, fama poszła i pewnie teraz wszyscy podchwycą i powiedzą, Ten Potocki to na pewno kloner. Ale co ja mogę więcej poradzić. Nikt nie zapamięta mnie przez moje dobre rzeczy, a tylko że kiedyś był taki projekt Oviedo itd. Smutna to rzeczywistość. To chyba tyle tłumaczenia, bo już znacie prawdę. Pozdrawiam tą nową Rotrię budującą aktywność albo na własnych skandalach, oszustwach, albo na kłótniach, albo na tym aby innych oczernić i zniszczyć. Szkoda takiej Rotrii, bo schodzi na psy i staje sie coraz większym bagnem i coraz bardziej zbliża się do poziomu, typu narracji i aktywności jaka była w Dreamlandzie.

[Bruno Petrowicz Catalan]

Czyli to prawda Nie rozumiem tylko co Józef ma z tym wspólnego ? Rotryjczycy mówią przecież o Migueli Catalanie Potockim. http://forum.rotria.pl/showthread.php?t ... 8#pid30648

No nie mogę uwierzyć.

[Aleksander Trzaska-Chojnacki]

Ja osobiście nie ma żadnego żalu.
Wszyscy wiedzą, że w różnych państwach używam różnych nazwisk

[Jan Lubomirski-Dostojewski]

Może to być opinia niepopularna, założę się nawet o wszystkie pieniądze, które obecnie posiadam w skarbcu ale, głównie w mikronacjach historycznych, posiadanie dwóch kont o różnych charakterach i profesjach nie byłoby niczym złym. W końcu wszyscy uczestniczymy tutaj w swego rodzaju role-play'u. Ktoś mógłby zechcieć być jednocześnie zwykłym szlachcicem, ale też mieszczaninem, czy duchownym, obecne standardy i prawa na to nie pozwalają. To nic złego posiadać dwa konta, o ile jest to jawne i nie wykorzystuje się tego do własnych, prywatnych celów. Praktyka taka na forach czysto poświęconych RP jest dość powszechna, nawet mogę się założyć, że na każdym forum poświęconym takiej aktywności tak jest.
Nawet dla osób z zewnątrz byłoby to bardziej atrakcyjne, bo nie widziałyby 1-3 osób aktywnych na forach a powiedzmy 3-6.