Księga Wiernych Kościoła Rotryjskiego w RON

[Stanisław Wieniawa]

Otóż to. Rotria została bez duchownych. Nikogo tu nie przyślą. Żaden drederysta nie palił się do pracy w diecezji. Zawsze olewali kościoły lokalne.

[Aurelio de Medici y Zep]

Panowie sobie dyskutują jako tako, w Skarlandzie natomiast wylewa się szaleńczy jad, który niczego innego nie robi, jak tylko niemiłosiernie kompromituje wygłaszających go dyletantów. Chętnie odniósłbym się do tego, czym ci ludzie plamią własne nazwiska, ale niestety miłośnicy wolności słowa najpewniej zablokowali moje konto około rok temu (zbiegiem okoliczności akurat po ostrzejszej dyskusji z niejakim Michałem Potockim) i do dziś, mimo deklaracji pomocy, nie mam możliwości pisać na tamtejszym forum.
Największe zaś absurdy wygłasza obecny w tym gronie pan Oviedo, z Bożej łaski niedoszły Patriarcha Rotrii (choć konkurencję ma mocną, np. w osobie Norberta Catalana, jednakże tu lista się nie kończy). Mnogość głupot, jakie Pan wygłosił, jest niewiarygodna. Dlatego mam dla Pana pewną propozycję. Spotkajmy się na neutralnym gruncie (albo nawet na Pańskim, np. tu) i podebatujmy na temat oskarżeń, jakie Pan opowiada. I na temat, rzecz jasna, wszystkich Pana argumentów. Niech to tylko będzie dyskusja poważna - z odwołaniami do prawa, dowodów, faktów i ustaleń, a nie Pana domysłów, żalów i niespełnionych ambicji. Ze swojej strony obiecuję to samo. Pokażmy raz na zawsze, kto tu ma rację. Jeśli będzie Pan chętny, zaproponuję miejsce i termin naszej dyskusji (już teraz muszę jednak przeprosić, że - z racji spraw realnych - tempo mojego odpowiadania może być niezadowalające).

[Stanisław Wieniawa]

Rację będzie miał pewnie Dreder albo Goebbels propagandy.

[Aurelio de Medici y Zep]

Choć jestem drederystą z krwi i kości, całkowicie przesiąkniętym i zainfekowanym najostrzejszą postacią drederyzmu, mówić mogę i zamierzam tylko w swoim imieniu.

[Norbert I de Catalan]

Chętnie odniósłbym się do tego, czym ci ludzie plamią własne nazwiska, ale niestety miłośnicy wolności słowa najpewniej zablokowali moje konto około rok temu (zbiegiem okoliczności akurat po ostrzejszej dyskusji z niejakim Michałem Potockim) i do dziś, mimo deklaracji pomocy, nie mam możliwości pisać na tamtejszym forum.
Największe zaś absurdy wygłasza obecny w tym gronie pan Oviedo, z Bożej łaski niedoszły Patriarcha Rotrii (choć konkurencję ma mocną, np. w osobie Norberta Catalana, jednakże tu lista się nie kończy).

Poczułem się wywołany do tablicy a więc po kolei:
Po 1: brak jest blokady na Pańskim koncie, adresie e-mail. Jeżeli ban dotyczy adresu IP to proszę o kontakt tu przez PW, forum Rotrii lub mailowo.

Po 2: niby w czym mam być konkurencją dla Hrabii Oviedo?

[Tymoteusz Dostojewski]

Zgadzam się z Jego Eminencją Wieniawą.

[Aurelio de Medici y Zep]

Chętnie odniósłbym się do tego, czym ci ludzie plamią własne nazwiska, ale niestety miłośnicy wolności słowa najpewniej zablokowali moje konto około rok temu (zbiegiem okoliczności akurat po ostrzejszej dyskusji z niejakim Michałem Potockim) i do dziś, mimo deklaracji pomocy, nie mam możliwości pisać na tamtejszym forum.
Największe zaś absurdy wygłasza obecny w tym gronie pan Oviedo, z Bożej łaski niedoszły Patriarcha Rotrii (choć konkurencję ma mocną, np. w osobie Norberta Catalana, jednakże tu lista się nie kończy).

Poczułem się wywołany do tablicy a więc po kolei:
Po 1: brak jest blokady na Pańskim koncie, adresie e-mail. Jeżeli ban dotyczy adresu IP to proszę o kontakt tu przez PW, forum Rotrii lub mailowo.

Po 2: niby w czym mam być konkurencją dla Hrabii Oviedo?

Dziękuję za odpowiedź. Skontaktuję się z Panem przez PW w sprawie odzyskania konta. Zaś co do bycia konkurencją, miałem na myśli to, że wygłasza Pan równie niedorzeczne opinie na temat aktualnej sprawy w Rotrii. Pozwolę sobie jednak na to, aby odnieść się do tych słów na forum Skarlandu, już po odzyskaniu konta.

[Stanisław Wieniawa]

Swoją polityką zniszczyliście Rotrię. Jej 15-letni dorobek. Wstydź się Aurelio. Ja Ciebie wszystkiego nauczyłem.

[Norbert I de Catalan]

Dziękuję za odpowiedź. Skontaktuję się z Panem przez PW w sprawie odzyskania konta. Zaś co do bycia konkurencją, miałem na myśli to, że wygłasza Pan równie niedorzeczne opinie na temat aktualnej sprawy w Rotrii. Pozwolę sobie jednak na to, aby odnieść się do tych słów na forum Skarlandu, już po odzyskaniu konta.

To czekam na kontakt z Pana strony
Nie wygłaszam żadnych opinii, jedynie podważam autentyczność waszych twierdzeń o błędzie serwera czy też forum

[Aurelio de Medici y Zep]

Swoją polityką zniszczyliście Rotrię. Jej 15-letni dorobek. Wstydź się Aurelio. Ja Ciebie wszystkiego nauczyłem.

Co człowiek, to opinia. Ja uważam, że dorobek Rotrii został uratowany, bowiem nie oddano najważniejszego urzędu osobie, która się do niego nie nadaje. A jeśli ktoś miał go niszczyć, to już na pewno nie drederyści (Ciebie również o to nie oskarżam). Nie mam się za co wstydzi. We wszystkim w Rotrii postępowałem zawsze uczciwie i według własnych najgłębszych przekonań co do tego, co uważam za słuszne. Nauczycieli miałem wielu, ale istotnie Tobie wiele zawdzięczam. Dałeś mi jeszcze jedną ważną lekcję, szczególnie w marcu 2018 r. Lekcję o tym, żeby Rotrii nie opuszczać, bo będę tego żałował, a ostatecznie i tak wrócę. Wypływa z niej jeszcze głębszy sens - Kościół Rotryjski jest jedynym v-kościołem, który ma przed sobą przyszłość.

Nie wygłaszam żadnych opinii, jedynie podważam autentyczność waszych twierdzeń o błędzie serwera czy też forum

Zasadniczo nie o to mi chodzi. Mam tu na myśli inne Pana opinie (odniosę się do nich w miejscu ich wygłoszenia). Skoro jednak wspomniał Pan o wątpliwościach co do błędu serwera, spieszę wymienić podstawowe fakty na ten temat.
I. Najprawdopodobniej rzeczywiście był to błąd techniczny. Najpewniej wszystko wyjaśni niezależny ekspert. Nie ukrywam nadziei, że będzie nim pan Orjon Surma.
II. Nawet jeśli kolory się zmieniły, nie wpłynęło to w ogóle na fakt, że kardynałowie pozostali kardynałami. Można być kardynałem na czarno (miałem taki okres jako Brat Symeon, nieco ponad rok temu - oficjalnie byłem kardynałem, widniałem jako skromny prezbiter), na fioletowo, a nawet na biało. To tylko kwestia techniczna i dekoracyjna. Kardynałem czyni odpowiednia nominacja dopełniona konsystorzem, nie zaś kolor nazwy na forum.
III. I ponownie, nawet jeśli (byli już) kardynałowie przez chwilę widnieli pod biskupimi barwami, ani przez moment nie utracili dostępu do Sykstyny i swobodnie głosowali, co sami mogą potwierdzić. Sprawa rozchodzi się o kolory i tylko o kolory. Nikt nikomu głosowania nie utrudnił, nie uniemożliwił, ani tym bardziej nie wyrzucił siłą z Kaplicy Sykstyńskiej.
IV. Odebranie narzędzi administratorskich byłemu już Dziekanowi nie było żadnym zamachem stanu. Nie ma bowiem żadnych regulacji, które mówią, że dziekan winien być administratorem forum (zarówno zwyczajnie, jak i w czasie sediswakancji). W ogóle nie ma co do tego żadnych regulacji, decyzję swobodnie podejmuje właściciel serwera. Nie twierdzę, że takie regulacje by się nie przydały i być może kiedyś zostaną wprowadzone. Jednak nie można twierdzić, że pozbawienie Dziekana tzw. admina było uniemożliwieniem mu sprawowania funkcji, obaleniem go, a już tym bardziej zamachem stanu (to jest najśmieszniejszy i najbardziej kompromitujący wygłaszającego zarzut). Dziekan ma w czasie sede vacante jedno zadanie - przewodniczyć obradom konklawe. Do tego admin nie jest potrzebny. Nawiasem mówiąc, jeśli Dziekan jest niedyspozycyjny (nieobecny, odmawia prowadzenia obrad), zastępuje go Kamerling, a a razie jego nieobecności, pozostali kardynałowie wg starszeństwa. Zatem przejęcie przewodniczenia obradom konklawe przez Piusa Marię Facibeniego było jak najbardziej zgodne z przepisami, a wręcz rutynowe.
V. Obrady konklawe będą lada moment odtajnione (zgodnie z prawem i treścią przysięgi, może to uczynić jedynie patriarcha). Prawo już jest, czekamy na jego wykonanie. Wtedy wszyscy przekonają się, jak naprawdę wyglądały te obrady.