Strona 5 z 5

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 25 kwi 2021, 11:31
przez Katarzyna Radziwiłłówna
Katarzyna siedziała w swojej izbie i czytała jeszcze książkę kiedy usłyszała wymianę zdań na dworze.
Zdziwiła się nieco, odłożyła czytaną książkę i powstała z krzesła, podchodząc do okna. Ujrzała znajomą twarz pośród ciemności i uradowało się jej oblicze. Pośpiesznie założyła lekkie futro i wyszła naprzeciw gościowi.
- Witam Pana bardzo serdecznie w moich progach. Cieszy mnie Pańska wizyta, jednak późna pora, dlatego zapraszam do środka. Służba zaraz przygotuje Panu posłanie, aby mógł Pan odpocząć i odzyskać siły. A rano pomówimy o wszystkich. - powiedziała Katarzyna i lekko dygnęła, po czym obróciła się i weszła do dworku.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 26 kwi 2021, 14:34
przez Miguel de Catalan
Rano Michał obudził się całkowicie wyspany. Wstał i otworzył okno na dwór. Po kilku oddechach świeżym powietrzem, zwrócił sie ku swej izbie, ubrał się w swe szlacheckie ubranie, po czym wyszedł z pokoju. Skierował swe kroki ku jadalni, gdzie usiadł po cichu i w milczeniu kontemplując coś w swoim zmyśle oczekiwał na dobrodziejkę.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 26 kwi 2021, 18:47
przez Katarzyna Radziwiłłówna
Niedługo potem zjawiła sie także i Panna Katarzyna. Przywitała gościa miłym dzień dobry i zasiadła do stołu na który podano śniadanie.
Obrazek

- Jak Panu smakuje ? - zapytała po pewnej chwili.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 26 kwi 2021, 20:09
przez Miguel de Catalan
- Jedzenie jest pyszne. Składam na pani ręce serdeczne gratulacje z tego iż posiada Pani takiego kucharza a jemu samemu ślę wyrazy uznania za taką prace jaką on wykonuje. - powiedział Michał.
Upił łyk wina i zaraz powiedział.:
Kiedy ostatni raz tutaj byłem wyjeżdżałem na wojnę. Dobiegła ona już końca. A mnie udało się przeżyć ten czas względnie spokojnie. I oto jestem tutaj, tak jak obiecałem. Dobrze, że w końcu mamy spokój i możemy swobodnie odpoczywać i robić co sie chce.. W ramach prawa oczywiście ma sie rozumieć. - rzekł Michał uśmiechając się lekko w stronę swojego rozmówcy.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 30 kwi 2021, 18:24
przez Katarzyna Radziwiłłówna
- Cieszy mnie Pańska wizyta, bowiem w ciekawy sposób można spędzić czas i z Panem o wielu rzeczach porozmawiać. Jest Pan naprawdę wyjątkowym człowiekiem. Co teraz będzie z powstaniem kozackim? Jakie będą jego dalsze skutki ? - zapytała Katarzyna.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 30 kwi 2021, 19:13
przez Miguel de Catalan
- Według mnie nie ma co się już zajmować tą sprawą. Dojdzie najpewniej do jakiegoś porozumienia i zakończy się już ta kampania. Serdecznie dziękuję za Pani miłe słowa o mnie. Pani również jest wyjątkowa - powiedział Michał i czule objął dłoń Katarzyny. Następnie oboje spacerem wyszli do ogrodu. W trakcie drogi Michał kontynuował wypowiedź:
Być może się Pani domyśliła, ale przybywam do Pani nie tylko w odwiedziny. Gdy pierwszy raz Panią ujrzałem od razu się zauroczyłem. Myślałem, ze to tylko chwilowe uczucie, jednak ono we mnie było i się rozwijało. Z czasem dawało się coraz bardziej we znaki, więc postanowiłem pójść za głosem serca. Jest Pani naprawdę piękną kobietą, dobrą przyjaciółką i wspaniałą towarzyszką, z którą chciałbym spędzić resztę mojego v-życia. Następnie Michał uklęknął, wyjął pierścień, spojrzał głęboko w oczy Katarzyny i zapytał: Czy ty Katarzyno, zechcesz zostać moją v-małżonką?

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 30 kwi 2021, 19:25
przez Katarzyna Radziwiłłówna
- Drogi Panie Michale, dziękuję za pańską propozycję, zgadzam się zostać pańską v-żoną, jednak chciałabym uzyskać zgodę i błogosławieństwo mojego Ojca Księcia Hetmana Samuela.
- powiedziała zarumieniona Katarzyna.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 30 kwi 2021, 19:37
przez Miguel de Catalan
- Praktycznie nie wiem co mam odpowiedzieć. Bardzo chciałem usłyszeć taką odpowiedź, jednak nie byłem pewny, że to stanie się realne. Wielce uradowała mnie ta wieść. Nie ma co zwlekać. Ruszajmy do Borysowa. Padnę tam JO Księciu Samuelowi Radziwiłłowi do nóg i nie odpuszczę póki się nie zgodzi. - powiedział Michał i powstał. Skinął na służącego, który oddalił się na pewien moment, po czym wrócił i skinął głową.
- Kareta gotowa. Możemy ruszać. - rzekł radośnie Michał i podał swoje ramie szlachciance aby ta wsparła się na nim. Przy wsiadaniu Michał przepuścił Pannę Katarzynę i pomógł jej wejść następnie sam wsiadł i kareta w asyście służących oraz ochrony ruszyła w niezbyt długą podróż do książęcego Borysowa.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 30 kwi 2021, 19:44
przez Katarzyna Radziwiłłówna