Strona 3 z 5

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 17 mar 2021, 23:09
przez Miguel de Catalan
Michał prośbę wykonał i pośpiesznie udał sie przed dwór. Tam poczekał chwilę, aż przyprowadzono konie. Tedy podszedł do swego wierzchowca i podał mu kostkę cukru, pogłaskał go i cos tam mówił mu na ucho ale tak cicho, że nikt tego dosłyszeć i zrozumieć nie mógł. Wreszcie po jakimś czasie wyszła z budynku i Panna Katarzyna. Michał podał rękę i pomógł wejść Panience na konia. Sam potem niczym akrobata wskoczył na swego i wyruszyli ku laskowi. Zapowiadała się miła przejażdżka po lasku.
W gaju życie ponownie budziło sie po zimie i ptaki ćwierkać zaczęły. Wiał mały wiaterek, który nieco ochładzał powietrze. Było przyjemnie. Konie jechały spokojnie, a jeźdźcy mogli podziwiać las oraz jego mieszkańców, faunę i florę...
- Będąc w Rotrii widziałem obrazy w jednym z pałacyków. Na jednym z wiszącym tam dzieł, sportretowana była piękna kobieta. Ach zzieleniałby z zazdrości malarz gdyby ujrzał Waćpannę i jej urodę. - powiedział Michał aby uśmiech zagościł na twarzy jego towarzyszki.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 17 mar 2021, 23:20
przez Katarzyna Radziwiłłówna
- Ach dziękuję serdecznie za taki komplement. Mówi Pan to wielu kobietom ? - zapytała.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 17 mar 2021, 23:34
przez Miguel de Catalan
- Tylko tym pięknym, wyjątkowym. Takim jak Pani. A niewiele jest takich na świecie. - powiedział Michał wychodząc obronną ręką z sytuacji. - Bardzo miło mi jest przebywać w Pani towarzystwie. Cudownie się z Panią bawię i spędzam czas. Wygląda Pani zjawiskowo, nieziemsko i onieśmielająco, tak, że nie wiem co za bardzo mówić. - zaśmiał sie lekko Michał.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 17 mar 2021, 23:45
przez Katarzyna Radziwiłłówna
- Cały czas dziękuję. Mocno mi Pan słodzi. Mnie również odpowiada pańskie towarzystwo. Ładną mamy dziś pogodę, wręcz idealną na zwiedzanie i jazdę konną. Niedaleko jest mała polana.. Ścigamy się ? - zapytała Katarzyna i spinając lekko konia ruszyła galopem przed siebie.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 17 mar 2021, 23:56
przez Miguel de Catalan
Michał przyjął wyzwanie i również popędził swego wierzchowca, jednak zwolnił trochę przed polaną. I tym sposobem na otwartą przestrzeń wypadła pierwsza Panna Katarzyna.
- Gratuluję wygranej. Nie mogłoby być inaczej. - powiedział Michał i skłonił głowę w stronę swojej przeciwniczki. - Pięknie tu. Możemy zsiąść z koni i odpocząć nieco. - rzekł Michał i kiedy zsiadł z konia, wodze przywiązał do leżącego pnia drzewa, po czym podszedł do towarzyski i pomógł jej zejść.
- Spocznij Wielmożna Panno i odpocznij. - Sięgnął Michał po bukłak z wodą i podał kobiecie.
Rozejrzał się po łące i pomyślał o stepach oraz Podolu. Odszedł trochę od Panny, uklęknął i zaczął zrywać ładne kwiatki, które następnie podał swojej towarzyszce.

Obrazek

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 17 mar 2021, 23:59
przez Katarzyna Radziwiłłówna
- Dziękuję Panu bardzo. Ładny bukiet. Proponuję podejść do potoku i napoić konie. - wstała i odwiązała swego konia i ruszyła ku potokowi.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 18 mar 2021, 00:13
przez Miguel de Catalan
Zgoda. - odezwał sie Michał i podobnie zrobił ze swoim koniem. Woda w potoku była czysta, przejrzysta i nawet trochę chłodna. Michał uzupełnił zapas wody w bukłaku. I chciał już wyruszać, jednak poczuł na swoim ciele chłodne kropelki wody. Wnet sie obrócił a kolejną porcja wody w twarz otrzymał. Nie zdenerwował się jednak, a zrewanżował Pannie Radziwiłłównie, która pochlapała trochę jego osobę. - Nie ma co sie dalej chlapać wodą. Wracajmy Mościa Panno do dworku na obiad.

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 18 mar 2021, 00:17
przez Katarzyna Radziwiłłówna
- Z przyjemnością. - odpowiedziała i wsiadłszy na swego konia ruszyła ku domowi.
Podczas drogi rozglądała się i podziwiała jeszcze przyrodę. Zerkała również na Pana Michała i podśmiechiwał sie trochę pod nosem..

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 18 mar 2021, 00:18
przez Miguel de Catalan
- Co Panienkę tak bawi moja postać. Czym ja jakie śmieszne miny robię, albom jakoś śmiesznie wyglądał..?

Re: Majątek Turów

PostNapisane: 18 mar 2021, 00:26
przez Katarzyna Radziwiłłówna
- Spokojnie, nie chodzi o Pana wygląd ani Pana postawę.. Zdradzę na ucho ale na głos nie powiem. - nachyliła się i wyszeptała po cichu. Pan Michał wyprostował sie zaraz i dalej utrzymał poważną minę oraz postawę. Zbliżali się już do majątku i widać już było dworek na horyzoncie. Psy zaczęły szczekać i służba wyszła na przeciw. Kiedy dojechali wzięto od nich konie i zabrano do stajni. Gość wraz z Katarzyną wszedł do domu i udawszy sie każdy do swego pomieszczenia przygotowali sie do obiadu, który to, przygotowany został w postnym stylu. Jak przy każdym posiłku rozmawiali wspólnie i wymieniali się wspomnieniami oraz refleksjami.