Rzeczpospolita Obojga Narodów

Już od rana na zamku warszawskim trwały przygotowania do balu. Służba ozdabiała salę balową, zaś kuchcikowie pod czujnym okiem kuchmistrzów krzątali się w kuchni, przygotowując potrawy, którymi mieli się raczyć królewscy goście.

Rozpoczęcie balu zaplanowano na godzinę 17

Mości Panowie tu zebrani!

Cieszę się, że mogę was tu powitać.

Witam przede wszystkim gości zagranicznych, którzy przybyli na zamek warszawski. Jest mi niezmiernie miło z tego powodu. Dla Rzeczypospolitej niezwykle ważne jest to, że dążą panowie do podtrzymania z naszymi państwami relacji dyplomatycznych. Dlatego też chciałem ogłosić, że każdy z gości zagranicznych, który przybędzie dziś na bal, otrzyma Order Przyjaźni i Współpracy, o ile go już wcześniej nie posiadał.

Witam szlachtę Rzeczypospolitej. Cieszę się, że panowie obdarzyli mnie swoim zaufaniem. Niedługo rozpoczniemy kolejny sejm walny, a na nim reformy, tyczące się prawa i administracji naszego kraju. Każdemu z panów braci, który przybędzie dziś na bal, również nadamy odznaczenie lub ziemię, w zależności od jego kondycji.

Witam wreszcie szacownych mieszczan! Cieszę się, że żyje was aż tylu w Rzeczypospolitej. I was nie ominą nadchodzące reformy, będę bowiem chciał, by zostało ustanowione święto mieszczan - jarmark, który działałby analogicznie jak sejmiki ziemskie. Także i wam, moi drodzy, za przybycie na dzisiejszy bal nadam odznaczenia lub inne dobra!

A teraz bawmy się, ucztujmy i bądźmy uważni, bowiem niedługo nadejdzie czas na tańce!

O godzinie 17.30, kiedy goście weszli do sali balowej, a orkiestra zaczęła grać ulubiony utwór Sebastiana Januarego II - Polonez koronacyjny



Po tańcu otwierającym goście podzielili się na dwie grupy - jedna obsiadła stoły, suto zastawione potrawami - pieczonymi kurczęciami, łabędziami i dziczyzną, nie brakowało też miodu i wina.
Druga grupka jęła dalej tańczyć, w rytm utworów granych przez orkiestrę: