Strona 23 z 28

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 06 lut 2022, 12:19
przez Stanisław Wieniawa
Mamy screeny. Stanisław albo Enrique zrobili.

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 06 lut 2022, 13:28
przez Enrique Sánchez Oviedo
Ja zrobiłem screeny i je opublikowałem w Skarlandzie.: http://forum.skarland.eu/viewtopic.php?p=8591#p8591
Wszystkie zrzuty ekranu były robione świeżo 2 lutego około godziny 22. Wstawione na forum zostały 3 lutego również po 22. Screeny te wysłałem również Stanisławowi Dmowskiemu, który mógłby poświadczyć o ich autentyczności gdyż był na konklawe oraz dostał je od razu po zrobieniu w celu umieszczenia jako materiały dowodowe w tej sprawie. Dlatego, jeśli kardynał Mikołaj D. odtajni przebieg konklawe oraz tajną konferencję a coś będzie się nie zgadzało z tym co jest na screenach, oznaczać to będzie, że nasze wiadomosci zostały sfałszowane, zmienione a może nawet usunięte.

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 06 lut 2022, 20:23
przez Samuel Radziwiłł
August Medycejski napisał(a):
Krzysztof Windsor napisał(a):Jedynym mankamentem jest to, że takowy kościół narodowy, zupełnie nie podpięty pod zarządzanie Rotryjskie, chciałbym założyć w Sarmacji. Nie było by przeszkodą być Prymasem w Kościele RON ?


Pozwólcie, że ponownie się wtrącę. Dlaczego Ekscelencje nie rozważą powołania jednego Kościoła działającego zarówno w Rzeczypospolitej, jak i Księstwie? Wszak to, co nas łączy, to sarmatyzm. ;)


Zamiast oczekiwać na to co będzie się działo dalej w Rotrii, powinniście rozpocząć proces powstawania nowego Kościoła, który obejmował by np. Saramcję, RON, Skarland. Twórzcie nie w opozycji do Rotrii ale coś zupełnie nowego, co stanie się dla nich konkurencją.

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 06 lut 2022, 23:05
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 07 lut 2022, 00:28
przez Norbert I de Catalan


4 głosowania i Dreder się kapnął, że pewna grupa "niema" prawa uczestniczyć w konklawe - takich dokonań to nawet ja nie mam w swoim dorobku...

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 07 lut 2022, 00:31
przez Stanisław Wieniawa
Nie otwarto zapisów tajnej konferencji w trakcie konklawe, gdzie kandydaci mieli przedstawiać swoje plany, a gdzie ja odkryłem grzebanie w panelu administratora.

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 07 lut 2022, 00:34
przez Krzysztof Windsor

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 07 lut 2022, 00:48
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Wasze Ekscelencje,

Na wstępie chciałbym oznajmić, że po pewnym czasie od tych wydarzeń emocje opadły. Dziś ujawnione zostały zapisy konklawe. Po zapoznaniu się z nimi, dochodzę do wniosku, że być może opuszczenie przez nas konklawe było zbyt pospieszne i zbyt emocjonalne.


Podsumuję to, jak z mojej strony to wygląda:
1. Nikt nie ograniczył żadnemu z zebranych 7 kardynałów systemowo dostępu do konklawe, jak byliśmy tam wszyscy.
2. Kardynałowie: P. M. Medycejski, M. Dreder i A. W. Medycejski-Zep dążyli do wyboru na patriarchę osoby z ich grona.
3. Kardynałowie wyżej wymienieni nie chcieli wyboru na Patriarchę ani kardynała E. Sancheza Oviedo, ani kardynała S. Dmowskiego.
4. Kardynał S. Wieniawa utracił dostęp do panelu administracyjnego, nastąpiły też dziwne sprawy z kolorami dwóch kardynałów.
5. Kardynał M. Dreder zgłosił wniosek formalny o wykluczenie I.E. Dmowskiego i Sancheza Oviedo z konklawe, argumentując to nieodbyciem przez nich konsystorza. Jest to moim zdaniem próba wykorzystania tego jako sposobu na zmniejszenie opozycji wobec tzw. Drederystów. Wykluczenie w końcu nie nastąpiło.
6. Kardynał P. M. Medycejski zaproponował kandydaturę abp Krzystofa Windsora, jednak wywołało to silną reakcję kardynała Sancheza Oviedo, który zwrócił uwagę, że ma większe doświadczenie, gdyż jest tu dłużej, a także wyraził sugestię, że tzw. Drederyści mogliby chcieć uczynić abp Windsora marionetką. Wytknął im ich nieaktywność oraz utrudnianie wyboru młodszych.
7. Przed konklawe Kardynał Kamerling przywrócił uprawnienia elektorskie kardynałowi Aureliuszowi Medycejskiemu-Zepowi. Legalność tego aktu została poddana w wątpliwość przez Imć Fiodora Godunowa.
8. Jeżeli A. Medycejski-Zep nie powinien być elektorem na konklawe, w 3 głosowaniu powinien był zwyciężyć elekcję kardynał Enrique Sanchez Oviedo.

W obecnej sytuacji nie mam pewności co czynić. Z jednej strony, dochodzę do wniosku, że reakcja emocjonalna, jaka nastąpiła, mogła być przesadzona. Gdyby inni nie wyjechali, też bym nie wyjechał. W takim jednak obrocie sprawy nie chciałem już w tym uczestniczyć.
Z drugiej strony, widoczne są opory wśród tzw. Drederystów wobec wyboru patriarchy spośród osób młodszych.

Gdy pewnego rodzaju zdenerwowanie mija, dochodzę do wniosku, że gdyby w czasie konklawe nikt się nie unosił, mogłoby nie dojść do takiej eskalacji.

Tak więc ważne jest, by zbadać następujące wątki:
1. Czy kardynał Aureliusz Wawrzyniec Medycejski-Zep został legalnie przywrócony do grona kardynałów elektorów?
2. Czy kardynał Mikołaj Dreder pisał prawdę w czasie tajnej konferencji, że dnia 2 lutego nie grzebał w panelu administracyjnym? Zwracam tu uwagę, że potem było pisane, że odbieranie uprawnień administratorskich kardynałowi Wieniawie było jednak celowe.
3. Czy Mikołaj I (Pius Maria Medycejski) jest legalnie wybranym patriarchą?

Ponadto warto by się zastanowić, co powinien uczynić kardynał związany przysięgą, gdy dostrzeże nieprawidłowości w czasie konklawe.

Co do mnie, wstrzymuję się na razie od angażowania w ewentualne tworzenie oddzielnej wspólnoty kościelnej na ziemiach Rzeczypospolitej. Pozostawiam to w gestii J.E. Prymasa Windsora i innych duchownych.

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 07 lut 2022, 08:49
przez Stanisław Wieniawa
Nieprawdą jest, że miałem admina tylko jako Patriarcha. Facibeni nadał mi admina normalnego jeszcze zanim zostałem Leonem IV.

Ja nie żałuję odejścia. Nienawidzę wizji Rotrii zabetowanej przez drederystów i niedopuszczającej młodych do władzy. Ta Rotria nie ma pomysłów na przyszłość. To Rotria zastoju, którą mamy od dawna. Nie czuję się tam dobrze.

Re: Synod warszawski

PostNapisane: 07 lut 2022, 10:34
przez Stanisław Dmowski
Jutro, najpóźniej pojutrze przedstawię poprawione dokumenty deklaracji, o której tu kiedyś rozprawiano. Bedzie ona odpowiedzią na zaistniałą sytuację i podwaliną pod wspólnotę, która będzie bliżej wiernych, ich upodobań, bliżej duchownych a jednocześnie miejmy nadzieję przetrwa w jedności przez dłuższy czas. Będzie też jednocześnie wezwaniem pozostałych w Rotrii duchownych do zgody, wszak ten konflikt, który wyzwolił stos żali, zazdrości i wad może być okazją do lepszego urządzenia Kościoła Rotryjskiego, do zjednoczenia, jeśli oczywiście druga strona przepracuje to co zrobiła złego.