Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Palatynat Leocji uznał państwowość Kozaczyzny Zaporoskiej:
https://forum.leocja.org/viewtopic.php?p=13289#p13289Jak jest jednak napisane:
Uznanie państwowości przez Palatynat Leocji nie pociąga za sobą jednoczesnego uznania roszczeń terytorialnych wysuwanych przez uznawane państwo względem terytorium państwowego innego z państw uznawanych przez Palatynat Leocji.
Na wszelki wypadek rozwinę wątek, aby uniknąć nieporozumień. Zaporoże dołączyło do Instytutu Statystyk Międzynarodowych. Samo przez się wynika z tego fakt, że współpracujemy na płaszczyźnie międzyrządowej. Uznanie państwowości jest w tym kontekście formalnością. Moglibyśmy współpracować w tym samym stopniu, gdyby Zaporoże funkcjonowało na zasadach Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników Świętego Jana, z Jerozolimy, z Rodos i z Malty, to jest bez terytorium znajdującego się na mapach Pollinu.
Analogiczna sytuacja ma miejsce w przypadku uznawania państwowości Konfederacji Sclavińskiej, która wysuwa rozszczenia terytorialne względem terytorium państwowego Księstwa Sarmacji — obszarów Mirii, Nowicji i Sangii.
W obu przypadkach polityka zagraniczna Palatynatu Leocji jest oparta na założeniu życzliwej neutralności i, jak to powiedziano w jednym z wątków obok, „ciepłej wody w kranie”.
Przychodzi trzech Żydów do rabina by ten rozsądził spór między nimi. Pierwszy opowiada ze gruszki z drzewa które rośnie na miedzy nalezą do niego bo jego dziad zasadził drzewo, opowiada żarliwie całą historię na co rabin odpowiada:
- Masz rację.
Po nim opowiada drugi historię ze grusza częściowo jest na jego polu a wszystkie gałęzie sa po jego stronie i to tu cień pada gruszy na jego pole i owoce spadaja na jego pole. Także na jego wywód rabin odpowiada:
- Masz rację.
Po nim wchodzi trzeci i mówi ze grusza ma korzenie na jego polu a wszystkie liście każdej jesieni on musi grabić dlatego owoce należą się jemu. Także na jego wywód rabin odpowiada:
- Masz rację.
Na te słowa nie wytrzymała przysłuchująca się wszystkiemu żona rabina i mówi:
- Przecież to niemożliwe! Oni spierają się ze sobą, o to który ma rację, a Ty mówisz, że mają ją ? To niemożliwe by wszyscy mieli racje!
Rabin z niezmąconym spokojem odpowiada:
- Ty też masz rację!