|
przez Maksymilian Branicki-Lubomirski » 20 sty 2016, 16:45
Panowie szlachta, proponuję wspólne uderzenie na Armię Polową Pawłyszenki (XXXX) w Korsuniu. Gdybyśmy wspólnie z Panem Mikołajem, Panem Samuelem i Panem Janem uderzyli ze Zwinogródka na Korsuń z pewnością pokonalibyśmy kozacki oddział. Jeno trzeba działać szybko, bo lada dzień kozacy mogą zmienić pozycje. Co panowie na to powiecie?
Maksymilian Branicki-Lubomirski herbu Gryf Stolnik Kaliski Pan na Grodnie i Białymstoku Amor patriae nostra lex.
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 437
- Dołączył(a): 08 lis 2015, 19:19
- Lokalizacja: Grodno
- Medale: 3
-
przez Albert Orański » 20 sty 2016, 21:43
Stanisław von Tauer - Aksak napisał(a):Panie Maksymilianie. I ja chciałbym trochę do tego pomysłu dorzucić. Panowie, uderzycie na siły w Czehryniu, a ja swoją drugą chorągwią, której rajd się nie powiódł tak spowolnię drugą część że przed rozstrzygnięciem bitwy się nie połączą. Co Wpanowie na to?
Sugeruję, by Pańskie oddziały z Połtawy wycofały się do Hadziacza, i przystały do mojej dywizji. Razem będziemy mogli odbić Połtawę następnego dnia, lub obronić Hadziacz przed atakiem Pawłyszenki. Wysłałem Panu dwa regimenty na pomoc, gdyby Pana zaatakowano, prędzej polegną, aniżeli pozwolą zadać Panu krzywdę.
/-/ Albert Kardynał OrańskiKsiążę Niderlandów, Rotrii, Mediolanu
-
-
- Zmarły
-
- Posty: 129
- Dołączył(a): 07 gru 2013, 18:05
- Medale: 1
-
- Gadu-Gadu: 47829220
- Wykształcenie: królewskie
kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska
Powrót do Powstanie Pawłyszenki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości
|
|