1. Nowy podział polityczny kontynentu

[Bruno Petrowicz Catalan]

Królestwo Santery ma podpisane Traktaty z obu tymi państwami, wiec po uzgodnieniu ich lokacji możemy jedynie potwierdzić Uchwałą Senatu lub naszym dekretem ten fakt. Nie widzę potrzeby zawierania oddzielnego dwustronnego traktatu lokacyjnego. Natomiast państwa które nie maja uregulowanych stosunków dwustronnych z Królestwem Turetii i Cesarstwem Niemieckim mogą w Traktatach dopisać punkt uznający lokację tych państw.

[Gagik Bagratowicz]

Sądzę, że zawarcie traktatów przez każde państwo z osobna jest dobrym rozwiązaniem.

[Miguel de Catalan]

Rozumiem. Też myślę, że może to być dobre rozwiązanie. Zatem problem zniknął. I temat ten wyczerpał się. Pozostaje kwestia ziem niczyich oraz mój pomysł Rady Vaarlandu.

[Bruno Petrowicz Catalan]

Pozostaje kwestia ziem niczyich oraz mój pomysł Rady Vaarlandu.

No cóż, ja proponował bym odnowić Konwencję o ziemiach Vaarlandu i ponownie ja podpisać i ratyfikować we wszystkich krajach kontynentu. Do tego potrzebna jest jednak mapa z dokładnym kształtem kontynentu i naniesionymi na nią państwami.

[August von Hohenzollern]

Popieram Waszą Królewską Mość

[Beata Adrianna Zep]

Za zgodą JKMości Michała IV zabieram głos. Swoją wypowiedź kieruję do JKMości Bruna Petrowicza Catalana Króla Santery. Czy byłaby możliwość aby opracował WKM mapę poglądową nowej wersji kontynentu?

Co zaś tyczy się traktatów to również popieram podpisywanie ich przez każde państwo z osobna, gdyż różne kraje mają różne oficjalne stosunki z Turetią i Niemcami.

[Bruno Petrowicz Catalan]

Spróbuję stworzyć taka mapę poglądową, która uwzględnia wszystkie propozycje. Obawiam się jednak, że efekty mało kogo zadowolą. Jeśli się uda to efekty tej "składanki" spróbuję przedstawić jeszcze dzisiaj, ewentualnie jutro.

[Bruno Petrowicz Catalan]

Obiecana mapa poglądowa.
Teraz kilka słów o samej mapie. Wyszło trochę dziwnie, ale po uwzględnieniu uwag i propozycji zgłoszonych w czasie debaty nie chce być inaczej. Zatem co z czego wynika:

• Wcisnąłem Cesarstwo Niemieckie pomiędzy Francję a RON. Efektem tego było wyciągnięcie zachodniej części kontynentu i znaczna jego deformacja do znanego nam kształtu. Ale się udało mimo wcześniejszych wątpliwości.
• Na wschodzie zlikwidowałem część terenów niczyich i morze wewnętrzne przyległe do Cesarstwa Bizantyjskiego. Nie wiem do końca czy o to chodziło JKM Norbertowi I, który zgłaszał wątpliwości względem istnienia tak ogromnego obszaru niczyjego.
• Pozostawiłem spory obszar terenów niczyich na wschód od Rzeczpospolitej, bo jak rozumiem szlachcie Korony i Litwy zależy na tym.
• Antyrę przesunąłem bardziej na zachód, oddalając ją nie co od Bizancjum. Mam nadzieję że ten zabieg choć trochę zniweluje wrażenie dublowania się ziem Białogóry i Bizancjum, co zgłaszał Ekscelencja Gaik Bagratowicz.
• Zmieniłem też lokację wyspy Garady na wniosek obywateli Santery. To tyle.

[Miguel de Catalan]

Pierwsza sprawa to, wydaje mi sie że Król Skarlandu wspominał o tym aby Bolívar miał dostęp do morza.
Nie wiem czy potrzeba zatem takiej dużej ilości ziemi niczyjej. Najlepiej byłoby aby coś było, aby nie było tak ze nie ma nic i nagle za wschodnią granicą woda. Lecz dla naszej narracji i zabawy to i tak płaszczyzna mikronacyjna mało się liczy i my działamy na historycznej.

[Bruno Petrowicz Catalan]

No cóż, mimo rozciągnięcia ziem kontynentu starałem się zachować jakąś zwartość całego obszary i uniknąć by wyglądał jak kawał obgryzionego ze wszystkich stron sera. Sugerowałem się też wcześniejszymi mapami na których Estella Wschodnia w skutek powiększenia kontynentu utraciła część swego wybrzeża. Podobnie stało się z Aguria gdy na Antyrze była lokowana Białogóra i Niderlandy. Niemniej, skoro Rzeczpospolitej nie przeszkadza że zaraz za wschodnia granicą będzie miało morze, to nanoszę korektę. Myślę że to wszystko co mogę zrobić.