Rzeczpospolita Obojga Narodów

Oczywiście ponoszę całą odpowiedzialność za klęskę i nie zamierzam się bronić.

Ten nowy system stawia przed wojskami RON znacznie większe wyzwania, niż w poprzednich kampaniach (sam o tym boleśnie się przekonałem). Bardzo istotna jest tu przewaga liczebna nad przeciwnikiem, a niestety wojsk wrogich jest na mapie więcej, niż tych Rzeczpospolitej. W dodatku jednostki mołdawskie i kozackie znajdują się obecnie po obydwu stronach sił RON.
Jeśli będziemy czekać pod Chocimiem zostaniemy zaatakowani z obydwu stron przez przeważające siły i przegramy. Dlatego proponuję przeprowadzić atak najpierw na zachód, gdzie przebywa większość wrogich wojsk, z wykorzystaniem całych sił RON, które będą mogły się tam jeszcze połączyć z garnizonami Jego Królewskiej Mości, co dodatkowo je wzmocni, a następnie rozprawić się z siłami Kozaków na wschodzie.
Proszę poważnie przemyśleć moją koncepcję, nie chcę kolejnych klęsk.

Jednakże jeśli ruszymy całymi siłami, Chocim zostanie bezproblemowo zajęty przez wroga i skończy się to tak, że w najlepszym razie będziemy gonić w tę i we w tę za jednostkami przeciwnika, jak Szwedzi za Polakami w czasie Potopu. Proponuję zaczekać na przybicie Dywizji Żmudzkiej i Małopolskiej i wtedy zostawić część sił do obrony Chocimia, a z resztą ruszyć. Jeśli tego nie zrobimy, nic nie będzie stało wrogu na przeszkodzie, by najechać Rzeczpospolitą.

Hetman słusznie prawi. Mamy ofertę pomocy z Kongresówki. http://kongresowka.cba.pl/viewtopic.php?f=7&p=302#p302

Ja bym chętnie ruszył z wyprawą na południe, aby ogniem i mieczem nawiedzić tamte regiony. Może oddziały oblegające Śniatyń i Kołomyje ruszą w mym kierunku co odciąży siły Jacoba albo można też ruszyć w stronę komputu wojsk "Korczak-Godziemba" połączyć się z nimi i w sukurs panu Jacobowi przyjść.

Wróg już najechał Rzeczpospolitą-majątki Jego Królewskiej Mości. Mój plan oparłem na założeniu, że więcej jednostek już RON nie wspomoże, jednak jeśli ma być ich więcej to jak najbardziej można, a nawet należy na nie poczekać.

Przyjmiemy pomoc z Kongresówki? Oczywiście można dostosować ich do naszych czasów. (Patrzę na JKM)

Z całym szacunkiem, ale nie.
Nie wyobrażam sobie bliższych związków obu mikronacji, które ścisłe wzorują się na historii Polski. Zaś samo nazwisko Romanov nie kojarzy mi się zbyt dobrze.

To od króla zależy

Tak, jednostki powinny lada dzień przybyć. Jednakże to, ze już najechały majątki królewskie nie znaczy, ze powinniśmy im pozwolić wedrzeć się do serca Rzeczypospolitej. Musimy zostawić silną załogę w Chocimiu. Proponuję zatem rozejść się wachlarzem tak, aby każda jednostka mogła liczyć na wsparcie dwóch innych, operujących na jej lewym i prawym skrzydle.

Wielmożny Panie Hetmanie
Panowie
W każdej chwili mogę oddać do dyspozycji W.P. Hetmana moją Grupę Jazdy, w tym :
- 1 pułk jazdy z Kamieńca (4 chorągwie husarskie, 2 pancerne)
- 2 pułk jazdy z Chojnat (4 chorągwie husarii) z Pragi
- 2 chorągwie dragonów z Trempowl
- 3 pułk dragoni z Pragi (4 kompanie) z Pragi
- 4 chorągwie husarii z Chojnat
- 1 chorągiew lisowczyków
Jest problem, kto obejmie nad nimi dowództwo, ja niestety nie mogę

Małopolska i Żmudź już doszły? Proszę o komendę nad tymi jednostkami. W Chocimu zostawmy moją piechtę i artylerię wezmę jeszcze jazdę z mojej dywizji (m.in. pułk lekki ze Żmudzi). Możnaby jeszcze zrobić np. tak że ktoś z Tauerów zostawia piechotę z dywizji i bierze w dowództwo Małopolskę. Ja mogę równierz jeśli hetman dozwoli objąć ludzi pana Chojnackiego.