Czarna śmierć
Przed 665 laty, w październiku 1347 r., do portu w Messynie na Sycylii dobiły genueńskie galery, na których znajdowały się osoby zarażone nieznaną wówczas chorobą, nazwaną później Czarną Śmiercią. Wydarzenie to zapoczątkowało największą w dziejach epidemię dżumy, która do 1352 r. zabiła prawie co trzeciego Europejczyka.
Śmiertelna zaraza trafiła do Europy w październiku 1347 r. na pokładach genueńskich galer, które przybyły do sycylijskiej Messyny z Kaffy na Krymie. Ta genueńska faktoria handlowa od 1345 r. była oblegana przez Dżanibeka, chana Złotej Ordy. Podczas oblężenia jego armia zastosowała broń biologiczną (bakteriologiczną) - przerzucała przez mury miejskie zwłoki ludzi, którzy zmarli na dżumę.
W wielu miejscowościach wymarła co najmniej połowa populacji – tak było m.in. w przypadku francuskiego Albi i niemieckiej Bremy. Zaraza szczególnie doświadczyła mieszkańców Paryża - od 1348 do 1500 r. powracała nad Sekwanę co najmniej raz na cztery lata.
Rozprzestrzenieniu się zarazy próbowano zapobiegać m.in. poprzez kropienie octem znajdujących się w ciągłym obiegu listów i monet, rozpalanie ognisk na rogach ulic, dezynfekcję osób i ich mienia za pomocą siarki. Na ulice wychodzono w profilaktycznych maskach w kształcie głowy ptaka – w ich przedniej części umieszczano wonne specyfiki, które miały chronić przed zarażeniem.
Szacunki papieża Klemensa VI mówią, że w wyniku kilkuletniej zarazy zmarło 31 proc. Europejczyków - prawie 24 mln ludzi, podczas gdy Europę zamieszkiwało wówczas ok. 75 mln. Epidemia dżumy ponownie zaczęła nękać Stary Kontynent, Azję i Afrykę Północną w 1361 r. Bilans kolejnych epidemii był zatrważający - około roku 1430 Stary Kontynent zamieszkiwało jedynie 20-40 mln ludzi.