Strona 5 z 5

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 30 sty 2016, 17:19
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz
Bitwa o Hortyce
Dzień 2

Od samego rana artyleria regimentarskiej armii polowej ostrzeliwała Hortycę. Zgodnie z rozkazami przerywając ostrzał na czas pozorowanych szturmów pułków wojsk koronnych. Ataki te nie pozwalały kozakom zleźć z murów. Zaś po odwrocie naszych oddziałów na pozycje wyjściowe, wznawiano ostrzał armatni bijąc salwami po wieżach bramnych i murach i rozrzucając przy tem kozackie flaki na wszystkie strony. Procedurę tę powtarzano przez cały dzień. Kozacy z razu odgryzali się ostrym ostrzałem z murów twierdzy, ale z upływem dnia ich zapał i aktywność słabła. Spodziewano się też kolejnego wypadu kozaków. To jednak nie nastąpiło, widać utracili oni nadzieje na powodzenie takiej akcji po wczorajszej porażce. Widząc efekty prowadzonych działań postanowiono je kontynuować także w nocy, choć znacznie rzadziej i przygotowywać żołnierzy na szturm generalny.

Obrazek

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 30 sty 2016, 18:38
przez Dagobert
Pacyfikacja Konotopa


Dnia 30 stycznia Roku Pańskiego 2015 wojska zakonne Braci Vandalskich wkroczyły ponownie na ziemie miasta Konotop. Już po przekroczeniu granicy województwa czernichowskiego niewielka gromada powstańców zaatakowała przedzierającą się przez las Chorągiew Świętego Krzyża. Powstańcy byli uzbrojeni głównie w długie dzidy i kozackie szable przez co nie stanowili większego zagrożenia dla konnych Zakonu Vandalskiego. Podczas przemarszu przez Konotop chorągwie sporadycznie były nękane atakami miejscowych buntowników. Powstańcy podpalali stogi suchej trawy, a duszący dym zatrzymywał pochód i zazwyczaj wtedy następował atak nieprzyjaciela. Oddziały powstańcze, z których większość stanowiła ubogie chłopstwo, były zachęcane do buntu przez obietnice zniesienia pańszczyzny i wyzwolenia spod władzy Lachów. Dzięki tym mrzonkom miejscowe kozactwo zyskiwało sobie coraz większe poparcie i co za tym idzie, coraz więcej osób podnosiło rękę na Rzeczpospolitą.

Obrazek


Don Juan widząc tą niekorzystną sytuację pospieszał swoich podwładnych aby jak najszybciej rozprawić się z atamanem Gorchakowem i zaprowadzić porządek na ziemi czernichowskiej. Niestety im bardziej chorągwie vandalskie zbliżały się do celu tym częstsze i agresywniejsze stawały się ataki powstańcze...

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 31 sty 2016, 14:56
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz
Bitwa o Hortyce
Dzień 3

Rankiem pod Hortycze dotarły wojska Jego Królewskiej Mości witane owacyjnie przez żołnierzy regimentarskiej armii polowej. Sam Hrychowicz pojechał powitać króla i po zdaniu relacji o sytuacji pod twierdzą wrócił na swoje stanowisko nakazując wznowić ostrzał artyleryjski. Ostrzał wielkie szkody poczynił na murach jak i wewnątrz twierdzy. Jednak jej obrońcy niezłomnie trwali na murach broniąc twierdzy.

Obrazek

Przed jedenastą ostrzał wstrzymano i zgodnie z rozkazami ruszyło natarcie, które miało
przełamać obronę twierdzy.

Obrazek

Szturm rozpoczęły oddziały wchodzące w skład Dywizji Hrychowicza oraz 2 pułk jazdy koronnej. Za nimi poszły kolejne pułki. Sam Hrychowicz z dala dowodził atakiem by mieć oko na wszystko. Jednak wpadł we wściekłość, kiedy Kozacy odparli z pod murów wojska koronne, kładąc trupem wielu żołnierzy. Nakazał wiec wznowić ostrzał armat i przygotować drugie uderzenie. Tym razem kazał przenieść ostrzał do wnętrza twierdzy licząc na wzniecenie pożarów, które ściągną Zaporożców z murów do ich gaszenia, a przez to obrona twierdzy nie co osłabnie. Szczęście, albo palec Boży do wsparł. Po niespełna godzinie okolicą wstrząsnęła potężna eksplozja, a nad Hortycą łuna wielka powstała. Po szeregach wojsk koronnych poszła lotem błyskawicy wieść co jeden z kartaczy w skład prochu trafił i arsenał na twierdzy wyleciał w powietrze. Zaraz też wojska Hrychowicza ruszyły do drugiego natarcia.

Obrazek

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 31 sty 2016, 18:11
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz
Widząc co oddziały wojsk koronnych wdarły się na mury Hortycy do ataku ruszyły pułki Jego Królewskiej Mości, które rano przybyły pod twierdze z wsparciem dla wojsk regimentarskich.

Obrazek

W tym samym czasie od zachodu, gdzie eksplozja prochowni wyrwała w murach ogromna wyrwę, wdarli się do twierdzy żołnierze z pułku pana Branickiego-Lubomirskiego, gromiąc kozaków.

Obrazek

Zaś wewnątrz trwał już bój zażarty. Zaporożcy bronili się zaciekle, odpierając ataki ze wszystkich stron, ale ich siły topniały. W końcu rozdzielili się na dwie grupki. Jedna poczęła uchodzić, ale szybko to zostało dostrzeżone i natychmiast 2 pułk jazdy koronnej puścili się w pogoń za Kozakami wycinając uchodźców do nogi. Druga, nie zważając co obrona twierdzy już się rozsypała, walczyła do końca, acz wojska koronne zalały ich swą masą.

Obrazek

Zanim zmierzch zapadł garstka wyczerpanych walką kozaków, uległa przytłaczającej sile naszego wojska.
Twierdza została dobyta. Semko został rozsieczon w boju. Ranny Pawłyszenko sił do walki nie mając,
a i nie mogąc uchodzić w łeb sobie wypalił, co byśmy go żywego nie dostali. Mnogość Zaporożców polega,
a z całej załogi twierdzy jeno trzydziestu i jeden dostało się do niewoli.
Rozsierdzeni żołnierze rozsiekali ich zanim przyszedł rozkaz przed oblicze króla ich poprowadzić.

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 31 sty 2016, 19:39
przez Karol Wawrzyniec Medici-Zep
Obrazek

Imperialne wojska przybyły do województwa czernihowskiego, gdzie na samym wejściu przywitały ich salwy kul ze strony Kozaków. Król-Senior nie zmartwił się ogniem kul tylko natychmiast kazał przed grodem Sośnicą rozstawić szereg armat i celować w rozbestwionych Kozaków. Natychmiast też rozkaz wykonano i kulami kartacznymi strzelano w Kozaków rozstawionych na murach. Niestety, jedna z kul trafiła ulubionego konia Jego Katolickiej Wysokości i zabiła go, zaś Król spadł. Wściekły książę Murcji i Móstoles chwycił za flagę Imperium Skarlandzkiego i pokazał żołnierzom, jak należy czynić. Pełny heroizmu ciągnął pod mury Sośnicy, a żadna kula Bożym uniesieniem go nie trafiła. Następnie pospadały wszystkie ciała kozackie na dół, pokazując, że gród jest pusty. Wpierw do miasta wkroczyła kawaleria, która swymi szablami poucinała głowy straży kozackiej, następnie wkroczyła piechota, która w ratuszu schwytała insurekcyjne władze kozackie i na placu w Sośnicy nakazała ich powiesić, coby znak dać społeczności, że miasto wróciło do Rzeczypospolitej. Król wkroczył do Kościoła, zaś swemu adiutantowi nakazał wysłać wszelkie plany wojenne, rozbudowy i rządzenia, które skonfiskowano Kozakom do Króla Sebastiana Januarego.

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 31 sty 2016, 22:29
przez Sebastian von Tauer
Siły Kozackie zostały rozbite, a resztki buntowników, które jeszcze gdzieś pozostały, zlęknione wycofywały się i poddawały wojskom królewskim. Nie inaczej było i w województwie Czernihowskim, gdzie król - senior Carlos Lorenzo de Medici odebrał list od buntowników z Sośnicy, Czernihowa i Nowogrodu, adresowany do JKM Sebastiana Januarego I w którym Kozacy poddawali się władzy królewskiej i prosili o przebaczenie.


Tak oto skończyło się powstanie hetmana Pawłyszenki. Wiele krwi kozackiej przez nie wylano, wiele i krwi polskiej wsiąknęło w ziemię ukrainną. Jedność Rzeczypospolitej została zachowana, a szlachta długo świętowała zwycięstwo.
Kozactwo uspokoiło się i już nie myślało o podnoszeniu głowy i wywyższaniu się wśród inszych ludów Korny i Litwy. Sicz Zaporoska, opustoszała i zniszczała, a Zaporożcy kolejną pobudowali kilka mil na południe, nie była ona jednak ani tak wspaniała, ani tak wielka jak poprzednia.
Wilcy wyli na zgliszczach dawnych miast i kwitnące niegdyś kraje były jakby wielki grobowiec. Nienawiść wrosła w serca i zatruła krew pobratymczą — i żadne usta długo nie mówiły: „Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli.”

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 31 sty 2016, 22:53
przez Hieronim Sieniawski
Gdy tylko do uszu Hieronima, kiedy w gościnie u ojców paulinów na Jasnej Górze przebywał, radosna nowina o zwycięstwie wielkim dotarła, od razu zaufanego przyjaciela do Jego Królewskiej Mości wysłał z listem lakiem woskowym zapieczętowanym. W epistole tej serdeczne gratulacje dla Majestatu Królewskiego były, Mości Hrychowicza w kampanię żywo zaangażowanego, szlachty całej, która na pospolite ruszenie tłumnie stawiła się oraz dla sił sojuszniczych - skarlandzkich, a także niderlandzkich. U dołu strony wiersz znajdował się dziękczynny ku chwale Najjaśniejszej Panienki i Sarmatom bitnym dedykowany:


Modlitwa polska za Ukrainy odzyskanie

Ave Maria gratia plena!
Królowa Polski z obrazu patrzy
gdy ludzie proszą u jej ołtarzy.
Matka wiernego narodu losów dogląda
a przy modłach szczerości jedno żąda.
Niepokój wielki Marię ogarnął
gdy wschodnie rubieże najeźdźca zagarnął.
Ona modlitw synów swych słucha
i wzruszona wojny pożogę odsuwa.
Wojskom hetmańskim z góry błogosławi
w czas jak Polak rebelii opór stawi.
Korona utrzyma step kijowski w całości
tylko przez dar Jej wielkiej hojności.
Dlatego szlachcicu już bez obawy
dziękuj Królowej za akt ten łaskawy.
Amen.

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 01 lut 2016, 16:23
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz
Rankiem z pobojowiska w Hortycy zebrano zabitych i pochowano poza obwarowaniami twierdzy. Pośród poległych kozaków leżał sztandar Wojsk Pawłyszenki, który oczyszczono i jako wojenne trofeum przekazano
Jego Królewskiej Mości.

Obrazek

Re: Wieści z Ukrainy

PostNapisane: 01 lut 2016, 19:45
przez Stanisław von Tauer
Gdy gorączka minęła, pan von Tauer, rozbudziwszy się, chociaż z powodu bólu w ranie, nie mógł za bardzo o własnych siłach chodzić, razem z szlachtą inną świętował zwycięstwo nad buntem, i jeno żałował, że w oblężeniu Hortycy udziału wziąć nie mógł