Rzeczpospolita Obojga Narodów

Trochę brudów

Narzeczona naszego Króla to dość postępowa osóbka.LINK

Wątek nie istnieje.

Borys von Targersdorf napisał(a):Trochę brudów
Narzeczona naszego Króla to dość postępowa osóbka.LINK

Nie podchodziłbym do tego zbyt poważnie. Dreamland to zupełnie inne krąg kulturowy, w którym uchodzi więcej. Taką przyjęli konwencję. Czy to źle, że ewentualnie przyszła królowa pochodzi z tego kręgu? Nie uważam tak. Jak już pisałem, izolacja zamieni nas w najlepszym razie w drugą Santerę.

Jaśnie Oświecony Xiążę,

August Medycejski napisał(a):[justify]Na początku pragnę pogratulować Panom Braciom wspaniałej fantazji. Jeszcze nigdy nasza historia nie znalazła w jednym miejscu tyle czarnych przewidywań na przyszłość.

Pesymizm jest zdrowy i uratował niejednokrotnie ludzkie życie. Gdy dowódca zakłada, że przeciwnik szykuje podstęp jest ostrożniejszy. Zaś pewność siebie zgubiła kilku wyśmienitych wodzów, jak i optymizm, że jakoś to będzie.

August Medycejski napisał(a):Czy za panowania JKM Jerzego III jest planowana jakaś kampania? Przypominam również, że w Rzeczypospolitej nie ma bogów, jak w Kugarii, którzy decydowaliby o losach kraju. O ile się nie mylę, kampanie prowadzi mistrz gry, który ustala zasady. Nawet jeśliby w trakcie jakiejkolwiek kampanii pojawił się czynnik obcy, nie musimy go uznać.

link
Z tego wnioskuję, że tak. Tym bardziej, że nie znalazłem informacji na forum czy kampania będzie czy nie. Gdyby zaś ktoś był leniwy zamieszczam fragment o którym mi się rozchodzi poniżej.

2. Kampanię wojenną przeciw Szwedzkiemu potopowi poprowadzę.
By szlachty oddanie dla Ojczyzny próbie poddać i zdolność wojsk naszych sprawdzić w boju, zorganizuję kampanię wojenną w której wojska szwedzkie niczym w czasie potopu kraj nasz najadą. Będzie im przewodzić doświadczony strateg, który z zagranicy przybędzie i prawdziwe fortele zastosuje, by jak największym wyzwaniem być dla naszych wojsk.W przeszłości tak było, że to król wrogimi wojskami sterował według potrzeb, by zapewnić ciekawą rozgrywkę. Tym razem znajdę osobę, która spoza Rzeczypospolitej pochodzi, a która na wojskowości zna się, by dowodząc wrogimi oddziałami rzuciła nam nie lada wyzwanie ku obronie naszej Ojczyzny. Działania takie poddadzą ciężkim próbom nasze możliwości, lecz przy pomocy Matki Boskiej Częstochowskiej i zaangażowaniu całej szlachty opór wroga odeprzemy i na chwałę Bożą zwyciężymy.

August Medycejski napisał(a):
Izolacja i ograniczony krąg przyjaciół nie dają nic, nawet nie mają potencjału. Zbliżenie z inną mikronacją, choć może nie dać nic, ma zawsze potencjał.

A według mnie czasami lepiej jest sobie odpuścić, pojechaliśmy do Kugarii. Stoczyliśmy jedną bitwę, przegrupowaliśmy i ruszyliśmy. Potem Chan zawarł pokój z Cesarstwem Hu, zaś większość Kugarów nie popiera działań Chana, według mnie Rzeczpospolita znów się w coś pakuje, z czego więcej problemów będzie. Praktycznie patrząc może to i dobrze, ponieważ ktoś te problemy rozwiązać będzie musiał, co aktywność w Rzeczplitej zwiększy. Zresztą, ja nie mam nic przeciwko polityce zagranicznej, tylko Dreamland jak Książę August napisał

zupełnie inny krąg kulturowy, w którym uchodzi więcej.

Nie wiem czy jest to najlepszy partner dla Rzeczpospolitej, według mnie to jest zgrabniej opakowana Cirpofloksja, z którą jako szlachcic Rzeczpospolitej nie mam dobrych wspomnień.

August Medycejski napisał(a):A co tyczy się księcia Marka, to obserwuje życie w Rzeczypospolitej i jest ze mną w kontakcie. Choć się nie udziela, to o Ojczyźnie pamięta.

Książę Auguście, cieszą mnie te słowa.[/justify]

Zbytnia pewność siebie może zgubić tak samo jak ostrożność. Brak działań bywa nie raz gorszą opcją, niż podjęcie chociaż ryzykownych działań

Jan Lubomirski-Dostojewski napisał(a):Zbytnia pewność siebie może zgubić tak samo jak ostrożność. Brak działań bywa nie raz gorszą opcją, niż podjęcie chociaż ryzykownych działań

Zgodzę się z panem, panie Janie, acz czym innym ostrożność, a czym innym bierność. O niepodejmowaniu nijakich działań moglibyśmy mówić, gdybyśmy ten komunikat dworu, kolokwializując, olali i się nim nie przejęli.

Co zaś się tyczy słów pana Samuela - w pełni się z nim zgadzam. Jak trudno byłoby królowi przed zaręczynami spytać szlachtę o zdanie? Przypuszczam, że nie czyniono by większych problemów. Zaś cała ta sprawa rozchodzi się wokół tego, że nikt nie zadał sobie trudu przedyskutowania, postawiono nas, szlachtę, przed faktem dokonanym i jeszcze śmiano mieć czelność wmawiania nam, że jesteśmy dziwni bo nam się nie podoba to, co się dzieje.

Bardziej jest mowa o tym, że były wypisywane jakieś dziwaczne scenariusze i wróżby związane z małżeństwem, niż to, że się to komuś nie podoba.

August Medycejski napisał(a):
Borys von Targersdorf napisał(a):Trochę brudów
Narzeczona naszego Króla to dość postępowa osóbka.LINK

Nie podchodziłbym do tego zbyt poważnie. Dreamland to zupełnie inne krąg kulturowy, w którym uchodzi więcej. Taką przyjęli konwencję. Czy to źle, że ewentualnie przyszła królowa pochodzi z tego kręgu? Nie uważam tak. Jak już pisałem, izolacja zamieni nas w najlepszym razie w drugą Santerę.

Mości Książę w Dreamlandzie podeszli do tego poważnie bo Królowa rakiem się z pomysłu wycofała i wszelakie kompromitujące wpisy usunęła.

Daniel January von Tauer-Krak napisał(a):Jaśnie Oświecony Xiążę,

August Medycejski napisał(a):Na początku pragnę pogratulować Panom Braciom wspaniałej fantazji. Jeszcze nigdy nasza historia nie znalazła w jednym miejscu tyle czarnych przewidywań na przyszłość.
Pesymizm jest zdrowy i uratował niejednokrotnie ludzkie życie. Gdy dowódca zakłada, że przeciwnik szykuje podstęp jest ostrożniejszy. Zaś pewność siebie zgubiła kilku wyśmienitych wodzów, jak i optymizm, że jakoś to będzie.

Według mnie dyskusja tutaj już nie jest rozważaniem wad mariażu. Przybrała raczej czarnowidztwo. Jeśli już trzymamy się przykładu wodza, to powinien on rozważyć również optymistyczne scenariusze, a najlepiej kierować się zdrowym rozsądkiem. Wydaje mi się, że tutaj go brakuje. Niemniej należy pochwalić reakcję szlachty, jako narodu demokratycznego, który stanął na straży prawa i upomniał się o jego przestrzeganie.

Borys von Targersdorf napisał(a):
August Medycejski napisał(a):
Borys von Targersdorf napisał(a):Trochę brudów
Narzeczona naszego Króla to dość postępowa osóbka.LINK

Nie podchodziłbym do tego zbyt poważnie. Dreamland to zupełnie inne krąg kulturowy, w którym uchodzi więcej. Taką przyjęli konwencję. Czy to źle, że ewentualnie przyszła królowa pochodzi z tego kręgu? Nie uważam tak. Jak już pisałem, izolacja zamieni nas w najlepszym razie w drugą Santerę.

Mości Książę w Dreamlandzie podeszli do tego poważnie bo Królowa rakiem się z pomysłu wycofała i wszelakie kompromitujące wpisy usunęła.

Nawet jeśli informacja była poważna, to co z tego?

August Medycejski napisał(a):Nawet jeśli informacja była poważna, to co z tego?

Poznajemy charakter naszej przyszłej Królowej

Rzeczpospolita Obojga Narodów

Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości

Re: Ogłoszenie Kancelarii Jego Królewskiej Mości