Rzeczpospolita Obojga Narodów

Janusz Zabieraj napisał(a):Obawiamy się tylko jednego, że mikronauci nie będą chcieli wstępować do kapłaństwa w Kościele Rotryjskim, a tworzyli własne, małe wspólnoty.

Wystarczy obecny w liście limit dwóch wiernych podwyższyć do trzech czy czterech - i problem rozwiązany, bo tylu nie tak łatwo znaleźć, gdy idzie jedynie o "czapki".

Popieramy tę zmianę.

Zapraszamy wszystkich na III Sobór Welijski. Prosimy, a wręcz błagamy - porozmawiajmy na nim o jedności. Może uda się wszystko naprawić. Przybądźcie wszyscy zainteresowani sprawami wiary w mikroświecie.

Zapraszamy wszystkich na obrady Soboru Welijskiego III, zwołanego w celu zachowania jedności Kościoła. Pierwsza, najważniejsza dysputa już została otwarta.

Ponieważ w Rotrii zostałem poproszony o przedstawienie naszych postulatów, pragnę się upewnić, czy uważacie w tej kwestii, Bracia, tak samo jak ja, tj., iż naszymi najważniejszymi postulatami w rozmowach z Rotrią są obecnie:

- Możliwość tworzenia nowych wspólnot lokalnych przez przynajmniej trzech mikronautów;
- pełna samorządność wspólnot lokalnych we wszystkich sprawach - patriarcha nie będzie w nie ingerował, jeśli nie zostanie poproszony o rozsądzenie wewnętrznego konfliktu przez jedną ze stron;
- Prawo wspólnot lokalnych przed ogólnym prawem kanonicznym;
- regularne (przynajmniej raz do roku) zwoływanie soboru powszechnego;
- współpraca, a nie zwalczanie tych v-chrześcijan, którzy będą otwarci na porozumienie, nie chcąc jednak należeć do Kościoła rotryjskiego.

Oczywiście postulat samorządności wspólnot lokalnych dotyczy jedynie nowopowstających, jeśli taka będzie wola ich członków. Już istniejących nie będziemy wyrywać spod bezpośredniej zwierzchności patriarchy, o ile same tego nie wybiorą.

Jeszcze tylko pragniemy przypomnieć, że czekamy na kandydata na arcybiskupa. Trudno tworzyć wspólnotę lokalną od zera, jak nie ma się w ogóle chętnych do bycia duchownym.

Wasza Świątobliwość,

"Pełna samorządność we wszystkich sprawach" obejmować ma również sprawy personalne - lokalni hierarchowie byliby wybierani przez ogół wiernych wspólnoty bądź wyznaczani przez nią w inny sposób, bez potrzeby zatwierdzania przez patriarchę.

Tak jest do tej pory za wyjątkiem biskupów i arcybiskupów. My jesteśmy skłonni zaakceptować elekcję i tychże, ale pod warunkiem następczej jej akceptacji przez Patriarchę. Dla nas - Leona IV byłoby to formalnością. Tak jest w realnych katolickich kościołach wschodnich. Proszę zaprezentować te postulaty na soborze. Zostaną poddane dyskusji, może coś się dotrze. Ostatecznie zadecyduje głosowanie.

Janusz Zabieraj napisał(a):Tak jest do tej pory za wyjątkiem biskupów i arcybiskupów. My jesteśmy skłonni zaakceptować elekcję i tychże, ale pod warunkiem następczej jej akceptacji przez Patriarchę. Dla nas - Leona IV byłoby to formalnością. Tak jest w realnych katolickich kościołach wschodnich.

W jednych Kościołach jest tak, w innych inaczej. U Ormian patriarchę-katolikosa wybiera synod, na co ma wyznaczony termin i jeśli w nim się zmieści, to wybór jest ostateczny - papież nie zatwierdza go.

Proszę zaprezentować te postulaty na soborze. Zostaną poddane dyskusji, może coś się dotrze. Ostatecznie zadecyduje głosowanie.

Najpierw chciałbym się upewnić, czy są to postulaty całego Synodu, czy tylko moje.