Strona 3 z 4

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 27 paź 2020, 16:42
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Przecież zgód chyba nie trzeba. Jeśli jest legalnie, to czemu nie? ;)

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 27 paź 2020, 22:20
przez Maurycy Orański
Prawda. Należy mi tylko notyfikować wyruszenie żebym wiedział że trzeba jej doglądać.

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 07 lis 2020, 17:44
przez Ludwik Potocki Catalan
- Konna przejażdżka przebiegała spokojnie i miło. Szlak wiódł obok Pałacyku Potockich, Kamienicy Daniela Januarego von Tauer-Kraka, Wielkiej manufaktury "Dewocjonalia Severina Castiglioniego", parafii pw. Trójcy Świętej, gdzie młodzi wstąpili na chwilę zadumy i modlitwy, w końcu to taki czas, potem ruszyli w dalsza drogę a po drodze, Pałac Orańskich, Pałac Hrychowicza, targ, i wiele kamienic oraz domów i innych pałaców, a także Zamek Królewski. Jako ze pora obiadowo-kolacyjna się już zbliżała Ludwik i Anna wracali do Pałacu na zmęczonych koniach, którym po powrocie dano owies, siano, oraz po dwóch jabłkach i kostce cukru. :D Tak oto minęło południe i popołudnie młodym ludziom.

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 22 lis 2020, 18:22
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Karawana - dzień I


Od kilku dni trwały przygotowania do wyprawy. Zleceniodawca, Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz, wysyłał karawanę do Walencji, stolicy Skarlandu. Kupiono cztery wozy, wyładowano je różnorakimi towarami - głównie zbożem z okolicznych wsi, kobiercami sprowadzonymi ze Wschodu, jak i wyrobami rzemieślniczymi. Następnie zakupiono żywność i zgromadzono wodę na drogę. W niedzielę, po uroczystej Sumie, kupcy spożyli śniadanie. Następnie odpoczywali aż do obiadu, po którym rozpoczęli ostateczne przygotowania do odjazdu. Sprawdzono uprzęże przy koniach i sprawdzono mocowania oraz koła wozów, a także towary i zapasy. Kupcy pożegnali się z bliskimi i około godziny trzeciej po południu przejechali przez most na Wiśle i wyjechali na zachód. Do zmierzchu było niedaleko, ale jeszcze po zmroku jechali - chcieli bowiem dotrzeć do Płocka i dopiero tam się zatrzymać. Choć ciemność już zapadła, gdy wjeżdżali do Wyszogrodu, jechali dalej, gdyż droga była prosta. Jechali wzdłuż Wisły. Wreszcie, wieczorem, gdy nie było wątpliwości co do późnej pory, wjechali kupcy do Miasta, przekraczając bramy pradawnego grodu, stolicy Książąt Mazowieckich i stolicy Polski w czasie panowania Władysława Hermana. Podróżni znaleźli miejsce w gospodzie, gdzie bezpiecznie ulokowali swój dobytek, umyli się, odpoczęli i spożyli wieczerzę. Także starczyło czasu na nawiedzenie Katedry, w której także spoczywali książęta, a następnie kupcy obejrzeli z zewnątrz dawny Zamek Książąt Mazowieckich.
Po tym udali się na spoczynek, przed dalszą drogą. Następny dzień będzie cięższy i bardziej dla nich wymagający.

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 23 lis 2020, 21:54
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 24 lis 2020, 20:38
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 26 lis 2020, 00:14
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 28 lis 2020, 01:03
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 29 lis 2020, 00:52
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz

Re: Miasto Warszawa

PostNapisane: 06 mar 2021, 23:01
przez Miguel de Catalan
Karawany Dzień I

Na placu w Warszawie spotkali się przedstawiciele Michała Jerzego Potockiego z mieszczanami i kupcami warszawskimi. Ustalono ceny, koszty, ilość materiału wyprawionego w karawanie, czas dostawy.
Ludzie zaczęli się zbierać. Ustawiono wozy i załadowano je. Noc kupcy przeczekali jeszcze w jednej z Warszawskich kamienicy aby następnego ranka wyruszyć.