Miasto Warszawa
Posty: 35
• Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Re: Miasto WarszawaPrzecież zgód chyba nie trzeba. Jeśli jest legalnie, to czemu nie?
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kanclerz Wielki Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: Miasto WarszawaPrawda. Należy mi tylko notyfikować wyruszenie żebym wiedział że trzeba jej doglądać.
(-) Maurycy Wilhelm Jerzy Orański-Nassau wicekról Nowej Kurlandii wojewoda sandomierski, pan na Tarnowie, admirał królewskiej floty koronnej
Re: Miasto Warszawa- Konna przejażdżka przebiegała spokojnie i miło. Szlak wiódł obok Pałacyku Potockich, Kamienicy Daniela Januarego von Tauer-Kraka, Wielkiej manufaktury "Dewocjonalia Severina Castiglioniego", parafii pw. Trójcy Świętej, gdzie młodzi wstąpili na chwilę zadumy i modlitwy, w końcu to taki czas, potem ruszyli w dalsza drogę a po drodze, Pałac Orańskich, Pałac Hrychowicza, targ, i wiele kamienic oraz domów i innych pałaców, a także Zamek Królewski. Jako ze pora obiadowo-kolacyjna się już zbliżała Ludwik i Anna wracali do Pałacu na zmęczonych koniach, którym po powrocie dano owies, siano, oraz po dwóch jabłkach i kostce cukru. Tak oto minęło południe i popołudnie młodym ludziom.
Konto to było klonem panów Józefa Wilhelma i Michała Potockich.
Re: Miasto WarszawaKarawana - dzień I Od kilku dni trwały przygotowania do wyprawy. Zleceniodawca, Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz, wysyłał karawanę do Walencji, stolicy Skarlandu. Kupiono cztery wozy, wyładowano je różnorakimi towarami - głównie zbożem z okolicznych wsi, kobiercami sprowadzonymi ze Wschodu, jak i wyrobami rzemieślniczymi. Następnie zakupiono żywność i zgromadzono wodę na drogę. W niedzielę, po uroczystej Sumie, kupcy spożyli śniadanie. Następnie odpoczywali aż do obiadu, po którym rozpoczęli ostateczne przygotowania do odjazdu. Sprawdzono uprzęże przy koniach i sprawdzono mocowania oraz koła wozów, a także towary i zapasy. Kupcy pożegnali się z bliskimi i około godziny trzeciej po południu przejechali przez most na Wiśle i wyjechali na zachód. Do zmierzchu było niedaleko, ale jeszcze po zmroku jechali - chcieli bowiem dotrzeć do Płocka i dopiero tam się zatrzymać. Choć ciemność już zapadła, gdy wjeżdżali do Wyszogrodu, jechali dalej, gdyż droga była prosta. Jechali wzdłuż Wisły. Wreszcie, wieczorem, gdy nie było wątpliwości co do późnej pory, wjechali kupcy do Miasta, przekraczając bramy pradawnego grodu, stolicy Książąt Mazowieckich i stolicy Polski w czasie panowania Władysława Hermana. Podróżni znaleźli miejsce w gospodzie, gdzie bezpiecznie ulokowali swój dobytek, umyli się, odpoczęli i spożyli wieczerzę. Także starczyło czasu na nawiedzenie Katedry, w której także spoczywali książęta, a następnie kupcy obejrzeli z zewnątrz dawny Zamek Książąt Mazowieckich. Po tym udali się na spoczynek, przed dalszą drogą. Następny dzień będzie cięższy i bardziej dla nich wymagający. Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kanclerz Wielki Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: Miasto WarszawaMichał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kanclerz Wielki Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: Miasto WarszawaMichał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kanclerz Wielki Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: Miasto WarszawaMichał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kanclerz Wielki Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: Miasto WarszawaMichał Franciszek Lubomirski-Lisewicz Kanclerz Wielki Kasztelan brzeskolitewski Rector Universitatis Cracoviensis
Re: Miasto WarszawaKarawany Dzień I
Na placu w Warszawie spotkali się przedstawiciele Michała Jerzego Potockiego z mieszczanami i kupcami warszawskimi. Ustalono ceny, koszty, ilość materiału wyprawionego w karawanie, czas dostawy. Ludzie zaczęli się zbierać. Ustawiono wozy i załadowano je. Noc kupcy przeczekali jeszcze w jednej z Warszawskich kamienicy aby następnego ranka wyruszyć. Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.
Posty: 35
• Strona 3 z 4 • 1, 2, 3, 4
Kto przegląda forumUżytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość |
||