14 października stanęli na przeciw siebie pan Samuel Radziwiłł i Karol Radziwiłł. Mimo iż przewaga liczebna pana Samuela był nad wyraz widoczna: miał on wszak pod sobą aż dwie chorągwie, pan Karol nie zląkł się. Wiedział że ma pod sobą kwiat rycerstwa, najlepszych z szeregów swych wojsk prywatnych. Nakazał tedy trąbić do szarży i sam, na czele swej chorągwi pognał na wołosów i pancernych pana Samuela. Spostrzegłszy to, pan Samuel nakazał wykonać kontrszarżę swym pancernym. Z kolei wołosi zawrócili i pierzchli w las na sam widok wroga.
No tak pomyślał pan Karolwołoska jazda zowie się lekką, bo lekko z pola uchodzi! Widząc że ma przed sobą tylko jedną chorągiew, był spokojny o przebieg bitwy. Mimo to, pancerni nie dawali się łatwo. Gdy wojska pana Karola były już tuż-tuż od złamania sił pana Samuela, z lasu zza pleców wojsk pana Karola nagle wyjechała doskonale zorganizowana chorągiew wołoska, która dokonała dalekiego obejścia i uderzyła na karolowych ludzi. Waleczna Husaria, skrwawiona już w walkach z pancernymi, w których teraz nowy duch wstąpił, nie dała rady dotrzymać pola przeciwnikowi i po pół godzinie walki ranny pan Karol nakazał zaprzestać walki, uznając tym samym zwycięstwo swego syna.
Pan Samuel: 7, 3 Chorągiew Jazdy Pancernej b8 o5 oraz 1 Chorągiew Jazdy Wołoskiej b3 o4
Pan Karol: 3, I Chorągiew Husarii Radziwiłłów b 10 o6
tablica: 2; 3:(nic), 7(o+2)
Gratuluję zwycięzcy!