Antikythera
Napisane: 05 lip 2011, 15:16
Antikythera - antyczny komputer
Najstarszy astronomiczny kalkulator jest sławny głównie z systemu rozmaitych przekładni, których skomplikowana budowa wyprzedziła inne podobne urządzenia być może o tysiące lat. Dokładna analiza przekładni, które w połączeniu ze sobą wprawiały w ruch cały system mechanizmu Antikytehery – nazwa nadana antycznemu komputerowi od greckiej wyspy w okolicy której został on odnaleziony w 1901 r. – wskazała, że komputer pokazywał położenie rozmaitych ciał niebieskich we właściwych im konfiguracjach.
Precyzja urządzenia jest niebywała i nasuwa skojarzenie ze szwajcarskimi zegarkami, których produkcję rozpoczęto dopiero w XIX w. Antikythera pokazuje dzień w roku wraz ze stosowną pozycją Słońca, Księżyca a także innych planet. Urządzenie przewiduje zaćmienia i oblicza, kiedy w starożytnej Grecji wypadały Igrzyska Olimpijskie.
Większości tych kalkulacji można było dokonać dzięki zespołowi 37 kół zębatych, łączących się ze sobą w jeden system. Aby dokonać obliczenia , mechanizm poruszono za pomocą niewielkiej korbki. Przód mechanizmu miał tarczę podobną do zegarowej na której znajdowały się dwie inne – mniejsze tarcze. Na jednej znajdował się zodiak grecki a na drugiej egipski kalendarz. Podczas kręcenia korbką w zależności od ustawionego dnia i roku, planety ustawiały się we właściwych zodiakach. Tak precyzyjne urządzenie jest czymś absolutnie wyjątkowym zważywszy, że powstało w drugim stuleciu p.n.e.
Zdumiewającą dokładność i precyzję maszyny można zaobserwować na przykładzie ruchu Księżyca. Księżyc wędruje dookoła Ziemi nie po okręgu a wzdłuż elipsy. W swojej drodze czasem przyspiesza a czasem zwalnia i komputer z Antikythery to uwzględnia! To samo zachodzi w przypadku Ziemi orbitującej po elipsie dookoła Słońca, która również w swojej drodze przyspiesza i zwalnia, lecz jest to ruch znacznie subtelniejszy niż Księżyca dookoła Ziemi. Nie wiadomo niestety czy antyczny komputer był w stanie to pokazać, bo całość nie jest kompletna i być może jakieś części maszyny wciąż nie zostały znalezione.
Jednak James Evans – naukowiec z Puget Sound University w stanie Washington uważa, że te dodatkowe tryby nigdy nie istniały a ruch Ziemi dookoła Słońca mógł być rejestrowany mimo wszystko. Wg. niego, aby to osiągnąć wystarczy „rozciągnąć” zodiaki. Jeśli przestrzeń pomiędzy zodiakami na tarczy maszyny byłaby różnej długości to wówczas korbka, która reprezentowałaby Słońce potrzebowałaby więcej czasu, aby przejść z jednego zodiaku w drugi. To opóźnienie sprawiałoby wrażenie, że Słońce porusza się wolniej w jednych częściach roku a szybciej w innych nawet wówczas, gdyby mechanizm maszyny poruszał się w jednostajnym tempie.
Ponieważ starożytny komputer po wyłowieniu go z wody był kompletnie skorodowany, aby odkryć jego budowę i zasady działania prześwietlono go promieniami rentgenowskimi. Wówczas odkryto, że w jednej z lepiej zachowanych części mechanizmu przestrzenie pomiędzy zodiakami nie są zaznaczone w identyczny sposób co potwierdzałoby możliwość pokazania nieregularnego ruchu Słońca o której wspomina Evans.
Aby potwierdzić swoje przypuszczenie, naukowiec zbudował drewniano, mosiężny model mechanizmu, który zachowuje się zgodnie z jego przypuszczeniami. Ruch planet wyznaczany przez mechanizm nadal jest kwestią wielu kontrowersji, jednak James Evans jest dobrej myśli wierząc, że Antikythera w końcu kompletnie odkryje swoją tajemnicę. Na razie system przekładni wciąż nie jest perfekcyjny w swoim działaniu i niektórzy naukowcy sadzą, że mechanizm był raczej budzącą zdumienie zabawką niż instrumentem naukowym.
Najstarszy astronomiczny kalkulator jest sławny głównie z systemu rozmaitych przekładni, których skomplikowana budowa wyprzedziła inne podobne urządzenia być może o tysiące lat. Dokładna analiza przekładni, które w połączeniu ze sobą wprawiały w ruch cały system mechanizmu Antikytehery – nazwa nadana antycznemu komputerowi od greckiej wyspy w okolicy której został on odnaleziony w 1901 r. – wskazała, że komputer pokazywał położenie rozmaitych ciał niebieskich we właściwych im konfiguracjach.
Precyzja urządzenia jest niebywała i nasuwa skojarzenie ze szwajcarskimi zegarkami, których produkcję rozpoczęto dopiero w XIX w. Antikythera pokazuje dzień w roku wraz ze stosowną pozycją Słońca, Księżyca a także innych planet. Urządzenie przewiduje zaćmienia i oblicza, kiedy w starożytnej Grecji wypadały Igrzyska Olimpijskie.
Większości tych kalkulacji można było dokonać dzięki zespołowi 37 kół zębatych, łączących się ze sobą w jeden system. Aby dokonać obliczenia , mechanizm poruszono za pomocą niewielkiej korbki. Przód mechanizmu miał tarczę podobną do zegarowej na której znajdowały się dwie inne – mniejsze tarcze. Na jednej znajdował się zodiak grecki a na drugiej egipski kalendarz. Podczas kręcenia korbką w zależności od ustawionego dnia i roku, planety ustawiały się we właściwych zodiakach. Tak precyzyjne urządzenie jest czymś absolutnie wyjątkowym zważywszy, że powstało w drugim stuleciu p.n.e.
Zdumiewającą dokładność i precyzję maszyny można zaobserwować na przykładzie ruchu Księżyca. Księżyc wędruje dookoła Ziemi nie po okręgu a wzdłuż elipsy. W swojej drodze czasem przyspiesza a czasem zwalnia i komputer z Antikythery to uwzględnia! To samo zachodzi w przypadku Ziemi orbitującej po elipsie dookoła Słońca, która również w swojej drodze przyspiesza i zwalnia, lecz jest to ruch znacznie subtelniejszy niż Księżyca dookoła Ziemi. Nie wiadomo niestety czy antyczny komputer był w stanie to pokazać, bo całość nie jest kompletna i być może jakieś części maszyny wciąż nie zostały znalezione.
Jednak James Evans – naukowiec z Puget Sound University w stanie Washington uważa, że te dodatkowe tryby nigdy nie istniały a ruch Ziemi dookoła Słońca mógł być rejestrowany mimo wszystko. Wg. niego, aby to osiągnąć wystarczy „rozciągnąć” zodiaki. Jeśli przestrzeń pomiędzy zodiakami na tarczy maszyny byłaby różnej długości to wówczas korbka, która reprezentowałaby Słońce potrzebowałaby więcej czasu, aby przejść z jednego zodiaku w drugi. To opóźnienie sprawiałoby wrażenie, że Słońce porusza się wolniej w jednych częściach roku a szybciej w innych nawet wówczas, gdyby mechanizm maszyny poruszał się w jednostajnym tempie.
Ponieważ starożytny komputer po wyłowieniu go z wody był kompletnie skorodowany, aby odkryć jego budowę i zasady działania prześwietlono go promieniami rentgenowskimi. Wówczas odkryto, że w jednej z lepiej zachowanych części mechanizmu przestrzenie pomiędzy zodiakami nie są zaznaczone w identyczny sposób co potwierdzałoby możliwość pokazania nieregularnego ruchu Słońca o której wspomina Evans.
Aby potwierdzić swoje przypuszczenie, naukowiec zbudował drewniano, mosiężny model mechanizmu, który zachowuje się zgodnie z jego przypuszczeniami. Ruch planet wyznaczany przez mechanizm nadal jest kwestią wielu kontrowersji, jednak James Evans jest dobrej myśli wierząc, że Antikythera w końcu kompletnie odkryje swoją tajemnicę. Na razie system przekładni wciąż nie jest perfekcyjny w swoim działaniu i niektórzy naukowcy sadzą, że mechanizm był raczej budzącą zdumienie zabawką niż instrumentem naukowym.