Mikołaj Rej

Tu można opublikować prozę i wiersze swoje i innych autorów, polecić znajonym dobrą książkę i przedstawić recenzję z przeczytanych dzieł literackich

Mikołaj Rej

Postprzez Henryk Horoch » 03 cze 2011, 13:21

Mikołaj Rej herbu Oksza
Urodził się w zamożnej rodzinie szlacheckiej w Żurawnie na Rusi Czerwonej jako syn Stanisława, i Barbary Herburt (1480-1550, córka Piotra Herburta.
Mikołaj odebrał fragmentaryczne wykształcenie; najpierw dwa lata w Skalbmierzu, potem kolejne dwa we Lwowie - w 1518 został zapisany w poczet studentów Akademii Krakowskiej, gdzie nie kwapił się do nauki i - jak napisał w swojej biografii - poznał co to dobre towarzystwo. Lata młodzieńcze spędził w nieograniczonej swobodzie na wsi; polował, łowił ryby - zachwycał się światem natury. W 1525 ojciec wysłał Reja na dwór magnacki Andrzeja Tęczyńskiego. Był to moment przełomowy w życiu Reja: zdobywał tam przede wszystkim ogładę towarzyską, uczył się literatury, stylistyki i ortografii. Został sekretarzem Tęczyńskiego. Po śmierci ojca pozostał na wsi i planów dalszej edukacji nie zrealizował. Rej popełniał liczne błędy faktograficzne, używał często wyrażeń wulgarnych. Przypuszczalnie jednak było to ze strony Reja udawanie człowieka prostszego, niż był w rzeczywistości, aby zbliżyć się do narodu i mówić jego codziennym językiem. Rej był utalentowanym samoukiem, który rozwijał rodzimy, "swojski" nurt polskiego odrodzenia.
Był jednym z pierwszych poetów piszących w języku polskim. Założył miasta: Rejowiec i Oksę oraz liczne wsie. Ożenił się z Zofią Kościeniówną z Sędziszowa - siostrzenicą arcybiskupa lwowskiego (1531). Później zetknął się z przedstawicielami reformacji i między rokiem 1541 a 1548 przeszedł na luteranizm, potem na kalwinizm i rozpoczął intensywną działalność religijną. Uczestniczył w synodach, zakładał w swoich dobrach zbory i szkoły. Toczył spory teologiczne i majątkowe z Kościołem katolickim. Nie opuścił - jak pisał Andrzej Trzecieski - "żadnego sejmu, zjazdu, ani żadnej koronnej sprawy". Nigdy nie wyjeżdżał za granicę, z czego był dumny. Kilkakrotnie był posłem z różnych ziem. Popierał szlachecki ruch egzekucyjny zmierzający do oddania zagarniętych dóbr królewskich. Utrzymywał bliskie kontakty z dworami Zygmunta I Starego i Zygmunta II Augusta.
Twórczość Reja powstała na pograniczu epok literackich, reprezentuje różne idee: średniowieczną moralistykę i dydaktykę łączy z renesansowym posłannictwem pisarza jako propagatora języka narodowego, zamiast łaciny lub greki klasycznej. Za swoją misję uznawał edukację narodu, ukazanie harmonii człowieka i natury. Jego zdaniem "człowiek naturalny", powinien mówić i pisać w swoim ojczystym języku. Człowieka powinna cechować "cnota", czyli prawość, sumienie, "cześć" (honor), stałość umysłu, a także moc zsyłana na człowieka przez Boga, jak dar łaski bożej. Cnota oraz kształcenie umysłu i charakteru miały wieść człowieka ku doskonałości. W ideale tym (zawartym w nakreślonym przez Reja wizerunku ziemianina) kryje się humanistyczne umiłowanie człowieka.

Obrazek
(-) gen. płk. Henryk książę Horoch



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 2325
Dołączył(a): 02 gru 2010, 17:03
Medale: 11
Order Orła Białego (1) Order Virtuti Militari II (1) Order Virtuti Militari III (1)
Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1) Krzyż Monarchii I (1)
Krzyż Monarchii II (1) Medal Wojska (1) Medal za Długoletnią Służbę I (1)
Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)

Re: Mikołaj Rej

Postprzez Henryk Horoch » 03 cze 2011, 13:22

Czas tak malują
Mikołaj Rej

Czas bieży na jeleniu w okrutnej bystrości,
Włosy mu nazad wiszą w jego szedziwości.
Sirp w jednej ręce niesie, w drugiej ręce koło,
Znacząc, jako marny świat zawżdy bieży w koło.
A iż mu obłysiało już na przodku czoło,
Znaczy: wszytko, co minie, iż już zawżdy goło.
A żnie sirpem, co potka, ano już doźrzewa,
Bo ten na żadne stany baczności nie miewa.



Poczciwe małżeństwo
Mikołaj Rej

Bo co jest piękniejszego, gdy żona poczciwa
Cnotliwemu mężowi zawżdy wierna bywa,
A mąż też zasię strzeże swojej powinności.
A kto by się napatrzył takowej miłości!
Ano za nimi chodzą nadobne dziateczki,
Nie inaczej, by piękne pod drzewkiem kwiateczki.
Ano się rozkosz mnoży, a gdy troskliwego
Przypadnie co z przygody, już jedno drugiego
Wdzięcznie cieszy wespołek, tusząc sobie dobrze,
Iż to wszytko skądinąd nagrodzi Bóg szczodrze.
Ano już gospodarstwo, już wszytki pożytki
Zyczliwie opatrują już wespołek wszytki.
Nie wlecze jedno dziurą, drugie tyłem, worem,
Gdy baba cicho dybie przy płocie wieczorem.
Gdy przypadnie choroba, już jedno drugiego
Strzeże z wielką pilnością, jako zdrowia swego.
Już kopytnik z szałwiją, z podróżnikiem warzy,
Już chebdem, złotowirzbą i, czym może, parzy.
A kto by się naliczył rozlicznych rozkoszy,
A niechaj się w tym zazdrość nigdy nie kokoszy,
Które więc w takim stanie ci wszyscy miewają,
Którzy tej powinności wiernie używają.



Co niewinne dręczą
Mikołaj Rej

Jastrząb gonił gołębia i wpadł w dom do chłopa,
A chłop go wnet ułapił, nie być bez kłopota.
Jastrząb rzekł: "- Coć do tego? CzemUś mię ułapił?"
Ten rzekł. "- Iżeś się pilnie za gołębiem kwapił"
- Alem tobie nie winien." - Chłop rzekł: "- Prawem twoim
Osądzę cię, któreś ty miał z gołębiem moim:
On tobie nic nie winien, a tyś go chciał zabić.
Tymże prawem złoczyńca każdy karan ma być."
(-) gen. płk. Henryk książę Horoch



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 2325
Dołączył(a): 02 gru 2010, 17:03
Medale: 11
Order Orła Białego (1) Order Virtuti Militari II (1) Order Virtuti Militari III (1)
Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1) Krzyż Monarchii I (1)
Krzyż Monarchii II (1) Medal Wojska (1) Medal za Długoletnią Służbę I (1)
Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)


kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Biblioteka Powszechna

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość