Rzeczpospolita Obojga Narodów

Żeby się tylko nie okazało że będzie trzeba wszystko pisać po litewsku. A gdzie gwarancja dla mniejszości narodowych.

Spokojnie, Bracie! Nikt z nas litewskim niestety nie włada, więc to nam nie grozi

Proszę o wpisanie Szanownego Pana Stanisława Warmińskiego na listę członków Sejmiku.

Witam nowego Posła, zapraszam do podawania pomysłów

Pan Stanisław został dopisany.

Przepraszam, że tyle to trwało. Nie było mnie w RON długo, realnie - sesja. Ale w wakacje postaram się odpokutować za nieobecność!

Wasza Królewska Mość
Waszmościowie
Proponuję, żeby bank mógł udzielać kredytów,
Oczywiście musi być jakieś ograniczenie np. nie można udzielić większego kredytu niż wartość całego majątku, może połowa całego majątku
Mam nadzieję, że swoją propozycję mogę tu zgłosić

Wszelkie propozycje mile widziane

I Twoja, Bracie, i Pana Aleksandra Trzaski-Chojnackiego o miastach królewskich, winny być częścią reform gospodarczych. Trzeba je gruntownie przygotować. Od strony prawnej mogę ja - ale nie znam się na ekonomii

Wielmożny Panie Podskarbi
W sprawach bankowych mogę spróbować, ale nie gwarantuje czy coś z tego będzie

Wszelka pomoc się przyda Na dniach rozpocznie się debata ogólnonarodowa, która poruszy m.in te kwestie. Wierzę, że Brat wniesie wiele pomysłów

A skoro już się widzimy na Sejmiku: chciałbym odwiedzić Wenden, Bracie. Czy będę tam mile widziany?

Andream Fratrem napisał(a):Proponuję, żeby bank mógł udzielać kredytów,
Oczywiście musi być jakieś ograniczenie np. nie można udzielić większego kredytu niż wartość całego majątku, może połowa całego majątku

Mości Panie,

w moim przekonaniu kredytobiorca zaciąga kredyt wtedy, gdy chce w coś zainwestować, a nie ma swoich środków - co więc można zrównać z brakiem jakiegokolwiek majątku (jeżeli miałby jakiś majątek, miałby i dochód, a więc miałby pieniądze na nową inwestycję). Z tymże, z podanego przez Waszmościa kryterium udzielania kredytów wynika, iż ktoś, kto posiada niewielki majątek dostałby kredyt o równie niewielkiej wartości, a co za tym idzie niewiele mógłby zainwestować. Wielcy posiadacze, którzy potencjalnie otrzymaliby kredyt o dużej wartości, wsparcia finansowego nie potrzebują.

Wydaje mi się więc, że to kryterium powinno być inne, bardziej przystępne dla "małych ziemian". A jakie dokładnie to kwestia do przedyskutowania, bo pomysł jest tego wart.

Swoją drogą ciekawie byłoby, gdyby mogły powstać banki prywatne. Co prawda nie ma do tego odpowiednich regulacji prawnych, ale... może Sejm w nowym składzie pochyli nad tym głowę.