Artykuły Henrykowskie

[Marek Wiktorowicz]

Wielkim będzie wyzwaniem zorganizowanie mieszczańskiej gospodarki, ale jeśli się uda - efekt będzie obiecujący

Co do artykułów: uważam, ze są świetne. Wymienia się część urzędów, jakich się nie obsadza; ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby starostowie zamków tych czy innych byli - jak chłopi - wirtualni

Jeśli chodzi o kwestię równości szlacheckiej: opowiadam się za pewną równością. Majątek może dać wpływy większe, ale formalnie jesteśmy całkiem równi. Obce tytułu nie mają znaczenia: chociaż w Surmenii jestem Wicekrólem, czy tam: księciem krwi królewskiej, w RON jestem szlachcicem równym każdemu innemu

[August Medycejski]

Nie ma co przedłużać, niech artykuły wchodzą w życie!

[Aleksander Trzaska-Chojnacki]

Popieram wnosiek Przedmówcy

[Karol Radziwiłł]

Informuję, iż od dnia dzisiejszego do prawdopodobnie połowy miesiąca nie będą obecny, tak więc niech szlachta sama uchwali artykuły.

[August Medycejski]

Tak jak to raczył powiedzieć król jegomość, powinniśmy wszyscy jednogłośnie przyjąć to nowe prawo, jako początek reform Rzeczypospolitej prowadzących do jej sarmatyzacji. Panowie Bracia! Głosujmy! Ja oddaję swój głos ZA proponowanym kształtem Artykułów.

Jednocześnie wnoszę, żeby głosowanie potrwało maksymalnie tydzień.

[Emilia Radziwiłłówna]

Również popieram ten projekt całym moim sercem, ale, być może nie doczytałam, gdzie jest zapisane, że "kadencja" króla wynosi tyle i tyle? Czy może decydujemy się na elekcję po:
a) v- śmierci monarchy,
b) jego abdykacji,
c) lub wypowiedzeniu posłuszeństwa królowi przez szlachtę

[Wawrzyniec Medycejski]

Wasza Miłość!

Choć nie ukrywamy, że kadencyjność tronu może być dość atrakcyjnym rozwiązanie, co oznacza, że sama elekcja będzie burzliwsza i częstym wydarzeniem. Ale to jedynie nasze zadnie. Postanówmy tak by każdy był zadowolony

[Marek Wiktorowicz]

Wiemy z Rotrii, ze kadencyjność pobudza aktywność Rozważmy to, Panowie Bracia. Odstąpimy od realiów RON, ale uatrakcyjnimy nasze państwo. Co wy na to?

[August Medycejski]

Ja tylko zauważę, że kiedy zakładałem v- Rzeczpospolitą kadencyjność tronu była wpisana w konstytucję, bodajże 6 miesięcy. Dopiero Percip mnie od tego odwiódł postulując monarchię dziedziczną. Ponowne wprowadzenie elekcji będzie pięknym nawiązaniem do początku v- historii RON, a także odniesieniem do realnej I Rzeczplitej. Tylko, jaki wymiar "kadencji" postulujemy?

[Wawrzyniec Medycejski]

Sądzimy, że sześciomiesięczna kadencja wydaje się optymalnym czasem, chyba, że Szanowna Szlachta woli dłuży termin kadencji tronu królewskiego.