Zgłoszenie

[Aleksander Trzaska-Chojnacki]

Wasza Królewska Mość
Wielmożni Panowie Senatorowei i Posłowie
Zmodyfikuję trochę proponuję.
Proponuję, żeby każda Ustawa w której dyskusja zamarła na conajmnej 48 godziny, a posiada conajmniej wpisy merytoryczne trzech różnych osób, była oddawana pod głosowanie
Czy tak będzie wszystkim odpowiadać

[Marek Wiktorowicz]

Ja jak mówiłem jestem ZA To czas bardzo długi, a jednak sprawa, że czas pracy nad projektem jest jakoś skrócony, nie leży on wiecznie.

[Karol Radziwiłł]

Propozycja Marszałka Sejmu wydaje mi się zbędna. Uważam, że właśnie dlatego wyznacza się konkretnej osobie funkcję ogłaszania i zamykania głosowań, żeby nie wyznaczać sobie sztywnych ram, z którymi zazwyczaj są problemy z ich przestrzeganiem.

[Marek Wiktorowicz]

Wasza Arcyksiążęca Wysokość, pragnę zauważyć, że nie uchwalamy w tej sprawie aktu, a jedynie właśnie umawiamy się z Marszałkiem

[Karol Radziwiłł]

A ja nic nie wspominałem o uchwalaniu aktu...

[Marek Wiktorowicz]

Wasza Arcyksiążęca Mość, chyba się nie rozumiemy Piję do tego, że Wasza Arcyksiążęca Wysokość uznał propozycję Marszałka za zbędną. Ale Marszałek nie składa propozycji, tylko pyta, czy będzie OK, jak po 48 godzinach zamknie debatę - do czego ma prawo i wcale nie musi nas pytać A jednak czyni to, chcąc poznać nasze zdanie.

[Aleksander Trzaska-Chojnacki]

Wielmożni Panowie
Przepraszam, że moja propozycja doprowadziła do sprzeczki między W.Panami, bardzo proszę o spokój i rozwagę
pozdrawiam

[Marek Wiktorowicz]

Szlachetny Panie Aleksandrze, żadna sprzeczka! Jesteśmy w Rzeczypospolitej - gdyby to była sprzeczka, już by Szlachetny Pan bez ucha latał lubo bez ręki

A dyskusje ubogacają i jestem przekonany, że Jego Arcyksiążeca Wysokość się ze mną zgodzi

[Karol Radziwiłł]

Oczywiście. W pełni się zgadzam z Waszą Eminencją.

[Aleksander Trzaska-Chojnacki]

Dziękuję obu Waszmościom