Re: Ustawa o związkach cywilnych
Napisane: 07 sie 2012, 16:01
Mości Panie, Sejm jest organem ustawodawczym, więc naczelną instytucją prawa. Nie muszę tłumaczyć, że czytając zapisy Ustawy Zasadniczej należy je interpretować w sposób prawniczy, nie zaś cywilny? Dlatego również, zgodnie z analizą prawną, przyglądnijmy się zacytowanemu fragmentowi.
Dlatego też w sposób prawa ustawodawczego, zapis "za naczelne wartości przyjmuje URZECZYWISTNIENIE ZASAD SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ". Czym jest sprawiedliwość społeczna? Sprawiedliwość społeczna w wymiarze ustawy o związkach cywilnych to coś, co doprowadzi do równego traktowania warstw społecznych. Analogicznie do tego, wprowadzając w terminologię prawa stanowionego termin "Małżeństwa", jako związku cywilno-prawnego, nadajemy parze różnych płci możliwość legalizacji swojego związku w majestacie prawa. Jeśli zatem taką możliwość posiadają pary różnych płci, SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA (o której stanowi Konstytucja) wymaga, jakoby taką możliwość otrzymały osoby tej samej płci (bo ich niestety z życia państwa wykluczyć się nie da). Jeśli Wysoka Izba postanowiła, że taki zapis w Konstytucji zostanie umieszczony, ma zasadniczy obowiązek dostosowania do niego każdego normatywnego aktu prawa, który miałby wejść w życie. Zatem reasumując - jeśli Ustawa Zasadnicza zakłada termin SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ, w wymiarze prawa cywilnego będzie ona wtedy, kiedy względem terminu "małżeństwa" zostanie wprowadzony termin "związku partnerskiego". Ja rozumiem, że jest to coś nadzwyczajnego, czego kiedyś wcześniej nie było, jednakże pamiętajmy - jesteśmy zobowiązani do przestrzegania Konstytucji i każdego jej zapisu. Jeśli za kilka miesięcy/lat w naszej Ojczyźnie pojawi się osoba homoseksualna, mamy obowiązek uszanować jej intymność a także - w zgodzie z konstytucyjną sprawiedliwością społeczną - dostosować prawo do jej cywilnych wymagań i predyspozycji. Nie mówię, że taka sytuacja kiedykolwiek nastąpi, jednakże jako król i ojciec Narodu mam obowiązek zabezpieczenia jego wewnętrznej i zewnętrznej sytuacji w każdym, nawet najmniejszym calu.
Artykuł 1.
(Rzeczpospolita Obojga Narodów)
1. Ustanawia się oficjalną nazwę państwa: Rzeczpospolita Obojga Narodów.
2. Rzeczpospolita Obojga Narodów, zwana dalej Rzeczpospolitą, jest wspólnym dobrem wszystkich obywateli, które za naczelne wartości przyjmuje urzeczywistnienie zasad sprawiedliwości społecznej oraz ochronę wolności i godności osoby ludzkiej.
3. Rzeczpospolita jest suwerennym państwem prawa.
Dlatego też w sposób prawa ustawodawczego, zapis "za naczelne wartości przyjmuje URZECZYWISTNIENIE ZASAD SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ". Czym jest sprawiedliwość społeczna? Sprawiedliwość społeczna w wymiarze ustawy o związkach cywilnych to coś, co doprowadzi do równego traktowania warstw społecznych. Analogicznie do tego, wprowadzając w terminologię prawa stanowionego termin "Małżeństwa", jako związku cywilno-prawnego, nadajemy parze różnych płci możliwość legalizacji swojego związku w majestacie prawa. Jeśli zatem taką możliwość posiadają pary różnych płci, SPRAWIEDLIWOŚĆ SPOŁECZNA (o której stanowi Konstytucja) wymaga, jakoby taką możliwość otrzymały osoby tej samej płci (bo ich niestety z życia państwa wykluczyć się nie da). Jeśli Wysoka Izba postanowiła, że taki zapis w Konstytucji zostanie umieszczony, ma zasadniczy obowiązek dostosowania do niego każdego normatywnego aktu prawa, który miałby wejść w życie. Zatem reasumując - jeśli Ustawa Zasadnicza zakłada termin SPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZNEJ, w wymiarze prawa cywilnego będzie ona wtedy, kiedy względem terminu "małżeństwa" zostanie wprowadzony termin "związku partnerskiego". Ja rozumiem, że jest to coś nadzwyczajnego, czego kiedyś wcześniej nie było, jednakże pamiętajmy - jesteśmy zobowiązani do przestrzegania Konstytucji i każdego jej zapisu. Jeśli za kilka miesięcy/lat w naszej Ojczyźnie pojawi się osoba homoseksualna, mamy obowiązek uszanować jej intymność a także - w zgodzie z konstytucyjną sprawiedliwością społeczną - dostosować prawo do jej cywilnych wymagań i predyspozycji. Nie mówię, że taka sytuacja kiedykolwiek nastąpi, jednakże jako król i ojciec Narodu mam obowiązek zabezpieczenia jego wewnętrznej i zewnętrznej sytuacji w każdym, nawet najmniejszym calu.