Flota Wiślana
GALARY
Galar był statkiem znanym i stosowanym od kilku stuleci, początkowo w lokalnej żegludze na Wiśle Górnej i Sanie, później wykorzystywano galary do spławu towarów aż do Gdańska. Często prowadzono galar w „kolei” szkut i dubasów jako lichtugę. W okresie porozbiorowym raptownie zaczynają zanikać komięgi, a w ich miejsce pojawiają się masowo galary, aby na początku XIX wieku osiągnąć rekordową liczbę wejść na Motławę. Prawdopodobnie w tym okresie po wyładunku w Gdańsku, w obliczu konieczności odprowadzania tych statków „do pala” czyli portu macierzystego zazwyczaj na Górnej Wiśle lub Sanie, zaczęto je przerabiać do napędu żaglowego. Tak powstał nowy typ statku znany pod mianem krypy. Część galarów sprzedawano w portach wyładunku, ponieważ wiadomym jest, że były one często używane jako statki pomocnicze w Gdańsku, Elblągu i Królewcu[2]. W połowie XIX wieku znane były trzy typy galarów:
1. galar ulanowski – największy i najstaranniej budowany w Ulanowie, przy ujściu Tanwi do Sanu (także w innych miejscowościach n. Sanem, jak np. w Bielinach);
2. galar krakowski – mniejszy od ulanowskiego, budowany głównie w Łączanach (km 38 rz. Wisły), w Czernichowie (km 48) i w Niepołomicach (km 101);
3. galar bużny – podobny do krakowskiego, budowany głównie nad Bugiem w Kamieńczyku i w Kodniu, a nad Narwią w Tykocinie.
Kadłub galara był płaski, szeroki i niski, o kształcie trapezowatym w rzucie poziomym. Aleksander Połujański, „Urzędnik Leśny Królestwa Polskiego”, tak opisuje galar: „(...) Galar jestto statek zbity z desek iglastego drzewa, podobny do promów, mający w środku burty czyli boki na wodę wygięte; zwykle prowadzi się na galarze sól, wapno, cynk, mydło, zboże, frukta, a rzadko drzewa i to tylko krzywki, klepki i szczapy opałowe.
Największe Galary mają do 18 m długości i 8 m szerokości, niby wielka łódź drewniana, płaska z przodu i z tyłu nieco podniesiona nad wodą. Galar taki może udźwignąć 25 ton towaru. Tak wielkie galary należą już do rzadkości, a dzisiaj budują galary trochę mniejsze, które w okolicach Krakowa nazywają galarkami. Na środku galara stoi niska buda, niby malutki domek drewniany, do którego można wejść tylko na klęczkach, a służy na nocleg tudzież do przechowywania narzędzi, ubrania załogi i wiktuałów. Na galarze są umocowane ruchomo długie drągi, na końcu, zanurzającym się w wodę, spłaszczone niby wielkie wiosła, które nazywają drygawki. Przednia część drygawki, którą się dzierży w ręce, nazywa się głowa, tylna część cal. Na dużym galarze bywały po cztery drygawki. Są też na galarze drągi grubsze, nie kute, służące do wstrzymywania galaru, a zowia się harpule
Galarka
Galary na Wiśle pod Krakowem
KRYPY
Krypa stanowiła kontynuację konstrukcyjną galara. Był to statek przystosowany do pływania po wodach płytkich. Burty miała krypa wyższe i bardziej zaokrąglone niż galar. „Szarsztyki” czyli „załamy” dna bardziej podgięte ku górze w części dziobowej niż rufowej, zakończone „lustrem” na rufie, stanowiącym rodzaj pawęży i „sztabą” na dziobie z dwóch lub trzech ułożonych na siebie i udychtowanych między burtami belek, zwaną też „rozpornicą”. Do lustra przytwierdzone były końce bretów burtowych i dennych. Wielkie lustro i szeroka sztaba stanowiły jednocześnie słaby punkt krypy. Wg powszechnej opinii, krypy cechowała o wiele słabsza budowa niż baty. W części dziobowej posiadała krypa „sztembloch” do masztu, stawianego i kładzionego za pomocą „ołubki” albo „wijadła” – prymitywnej windy z „wrzecionem” umiejscowionym między burtami na samym dziobie. Ta sama ołubka służyła da podnoszenia kotwicy, należało tylko przewinąć na wrzecionie odpowiednie „powrozy”. W części rufowej znajdowała się „buda”, czyli pomieszczenie mieszkalne załogi. Na dużych krypach buda składała się często z dwóch pomieszczeń, ponieważ pozwalała na to duża szerokość rufy, co znacznie poprawiało załodze warunki socjalne. Krypy budowane były głównie w Puławach przez miejscowych szkutników imiały nośność 100 ton, przy standardowych wymiarach: długość -30,0 m, szerokość - 7,0 m; wysokość burty 0,15 m.
Krypy na postoju