Wykład VI: Podstawy fonologii

Znalazłem serię wykładów Pani Marzanny Urbanowicz, która była wykładowcą polonistyki na UJ w 2009 roku. wykłady znajdują się na Starym Forum Rzeczypospolitej. Miłej lektury

Wykład VI: Podstawy fonologii

Postprzez Michał apo Zep » 20 cze 2012, 21:02

VI Podstawy fonologii

Sposób operowania materiałem dźwiękowym stanowi doskonałą ilustrację wielkiej ekonomiczności budowy języka. Aparat mowny człowieka jest zdolny do wytworzenia nieskończonej skali dźwięków, ale w języku zostaje wyzyskana znikoma część tych możliwości. Liczba podstawowych jednostek dźwiękowych waha się w językach świata od 13 do 75, średnio zaś wynosi 40, tak jak w języku polskim. Z różnorodnych kombinacji owych jednostek elementarnych powstaje całe ogromne bogactwo form wyrazowych. Na określenie najmniejszej cząstki formy brzmieniowej języka użyliśmy nazwy fonem, podczas gdy gramatyki szkolne posługuje się terminem głoska. Należy więc wszystkim wyjaśnić stosunek wzajemny obu tych nazw.

Oszczędność języka w zakresie wyzyskania materiału brzmieniowego wyraża się także w tym, że z punktu widzenia potrzeb komunikacji językowej przydatne okazują się tylko niektóre cechy dźwięków. Wyjaśnijmy rzecz na przykładzie zaimka tam.

Jakie cechy jego elementu początkowego – spółgłoski t – są istotne, tj. pozwalają odróżnić wyraz od innych słów polskich? Nienaruszalna jest np. cecha bezdźwięczności. Dźwięczne wymówienie pierwszej spółgłoski przekształciłoby nasz zaimek w zupełnie inny wyraz: dam – formę 1. osoby liczby pojedynczej czasownika dać. Do ważnych właściwości spółgłoski t zaliczymy jeszcze zwartość, bo szczelinowe jej wymówienie daje w efekcie wyraz sam, oraz ustność, bo pozwala ona odróżnik zaimek tam od formy nam (początkowe elementy tej pary wyrazów różnią się także pod względem dźwięczności). Musi też być zachowane określone miejsce artykulacji początkowej spółgłoski. Jej przedniojęzykowość odróżnia zaimek tam od wykrzyknika dźwiękonaśladowczego pam! z pierwszym elementem dwuwargowym. Bezdźwięczność, zwartość, ustność i przedniojęzykowość – to zatem cechy odróżniające głoski t.

Ponadto każda głoska ma jeszcze szereg właściwości drugorzędnych, nie wyzyskiwanych do różnicowania form wyrazowych. Posłużymy się znowu przykładem: głoskę s wymawiają niektóre osoby z udziałem samego tylko czubka języka, a nie całej jego przedniej części, jak to się dzieje w wymowie większości Polaków. Efekt akustyczny tego rzadszego układu narządów mowy (swoiste, bardziej syczące brzmienie s) jest wprawdzie dostrzegalny, nie utrudnia jednak w najmniejszym stopniu rozumienia tekstu. Nie jest to więc cecha fonetyczna tej samej wagi, co np. szczelinowość s, która różnicuje wyrazy sen, sak, sok, sama – i słowa ten, tak, tok, tama, z pierwszym elementem zwartym.

Kiedy mówimy o głosce, mamy na myśli całokształt cech danego dźwięku, zarówno istotnych, jak drugorzędnych. Fonem natomiast – to jak gdyby sama istota głoski, zespół tych tylko właściwości, które są ważne w procesie porozumienia. Innymi słowy – fonem to suma cech odróżniających daną głoskę od innych. Elementy, które przeciwstawiają się sobie cechami odróżniającymi – to odrębne fonemy, pozostające ze sobą w opozycji. Jeśli natomiast dwa dźwięki różnią się cechami drugorzędnymi, jeśli ich zamiana w wyrazie nie powoduje zniekształcenia jego sensu – nazywamy je wariantami tego samego fonemu. W wymowie większości Polaków h w wyrazach chata i herbata, huk brzmi identycznie, jako głoska bezdźwięczna, niektóre jednak osoby, pochodzące ze wschodnich krańców Polski, wymawiają w wyrazach herbata, huk, hejnał itp. h bezdźwięczne. Istotne jest to, że dźwięczne lub bezdźwięczne wymówienie h w wyrazach herbata, huk itp. nie zmienia ich treści, nie przekształca ich w inne jednostki słownikowe. A zatem h dźwięczne i h bezdźwięczne uznajemy za warianty jednego fonemu.

Dla fonologii istotne są tylko właściwości różnicujące postaci wyrazowe, i to przede wszystkim te, które się powtarzają w wielu parach fonemów. Większość polskich spółgłosek wchodzi w opozycje na zasadzie cechy dźwięczności – bezdźwięczności (łapa – Łaba, fala – Wala, kosa – koza, kram – gram itp.) bądź twardości i miękkości (pasek – piasek, wór – wiór, ząb – ziąb, mały – miały itp.). Dla samogłosek typowe jest z kolei przeciwstawienie ustności i nosowości: kosa – kąsa, gesty –gęsty, pieści – pięści, cześć – część itp. Takie powtarzalne opozycje decydują o wewnętrznej strukturze fonologii.


Marzanna Urbanowicz
(-) Michał apo Zep
Książę Surmenii



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 902
Dołączył(a): 25 gru 2011, 05:22
Lokalizacja: Warszawa
Medale: 3
Order Virtuti Militari II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury I (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Wykształcenie: wyższe

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Polonistyka - Marzanna Urbanowicz

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron