Konflikt o Awarę
Napisane: 29 mar 2019, 06:46
Awara to malutka wysepka między Sarmacją, a Scholandią (dziś część Dreamlandu), o którą od dawna toczył się spór między władzami sarmackimi, a scholandzkimi. Sprawę zdawał się rozwiązywać traktat zawarty między Dreamlandem (po przyłączeniu doń Scholandii), a Sarmacją, w którym pierwsza z wymienionych stron oddawała scholandzką część wyspy Baridasowi, a druga strona uznawała przyłączenie Scholandii do Dreamlandu. Nie tak dawno temu król Robert II Fryderyk wypowiedział wspomnianą umowę, na co sarmacki rząd (pod przewodnictwem naszego umiłowanego Króla) odpowiedział, uznając, że Scholandia jest niejako okupowana przez Dreamland, a jej legalnymi władzami jest rząd na uchodźstwie (Arminat Królestwa Scholandii). Sarmacka Rada Ministrów uznała również państwowość Cesarstwa Valhalli, choć nie wiem, czy jest to krok wymierzony w Bialenię (z którą Sarmacja zerwała stosunki dyplomatyczne, a jak wiadomo, Bialenia mieści się na wyspach byłego Cesarstwa) lub osobiście w osobę króla Roberta II Fryderyka, który był założycielem Cesarstwa Valhalli.
W polityce zagranicznej dzieje się dużo. Jako że Awara jest częścią Baridasu, którego monarcha króluje również i w Rzeczypospolitej, rodzi się pytanie, czy powinniśmy jakoś zareagować na te wszystkie zajścia. Zachować neutralność, czy może opowiedzieć się po stronie baridajsko-sarmackiej, nawiązując kontakty dyplomatyczne z Arminetem i Valhallą? Co Waszmościowie o tym sądzą?
Dodam, że ta dyskusja jest moją własną inicjatywą. Król Jegomość ma na tyle taktu, że nie miesza Rzeczypospolitej w dreamlandzko-sarmacko-baridajskie spory. Możemy jednak, jako naród szlachecki i demokratyczny, wystosować stosowne orędzie, w którym określimy nasz stosunek do wyżej opisanych zajść.
W polityce zagranicznej dzieje się dużo. Jako że Awara jest częścią Baridasu, którego monarcha króluje również i w Rzeczypospolitej, rodzi się pytanie, czy powinniśmy jakoś zareagować na te wszystkie zajścia. Zachować neutralność, czy może opowiedzieć się po stronie baridajsko-sarmackiej, nawiązując kontakty dyplomatyczne z Arminetem i Valhallą? Co Waszmościowie o tym sądzą?
Dodam, że ta dyskusja jest moją własną inicjatywą. Król Jegomość ma na tyle taktu, że nie miesza Rzeczypospolitej w dreamlandzko-sarmacko-baridajskie spory. Możemy jednak, jako naród szlachecki i demokratyczny, wystosować stosowne orędzie, w którym określimy nasz stosunek do wyżej opisanych zajść.