Dział III: Wykład III: Klasycyzm
Napisane: 28 cze 2012, 19:35
Klasycyzm
Czasy, na które przypadł klasycyzm, a więc od końca wieku XVIII, do początków wieku XIX, nie były wcale spokojniejsze od tych, na które przypadł barok. Wiemy z historii, że zachodzi w tym czasie wiele przemian społecznych i politycznych, znacząco zmienia się mapa Europy i Świata, pojawiają się nowe prądy filozoficzne. To wszystko wymaga utworzenia się odpowiednich prądów w sztuce, które będą do tego pasowały, które będą zwierciadłem swoich czasów. I jak barok stawiał na uczucia, emocje, wierzenia, tak klasycyzm pokłada ufność w potędze rozumu, zmysłów i doświadczeń. Cóż zatem mogłoby pasować lepiej niż Antyczne wzorce i formy?
Klasycyzm, dlatego że powrócono do form klasycznych, przyjmując je za wzór, bez większych poprawek, często ślepo podążając za dokonaniami greków i rzymian. W myśl dzisiejszego rozumienia praw autorskich, można nazwać to plagiatem. Klasycyzm bowiem kopiował to co zrodził antyk, nie wnosząc w zasadzie nic nowego do sztuki. Pasowało to jednak idealnie do tamtejszych czasów. Zdano bowiem się na siłę ludzkiego rozumu, zaczęto podążać za myślami filozofów grackich i rozwijać na ich podstawie nowe prądy. Nie do końca jednak, był tak, że architekci klasycystyczni pracowali na zasadzie "Kopiuj / Wklej". Czerpali oczywiście z dokonań poprzednich epok, w dziedzinie np.: urbanistyki, czy rozwiązań konstrukcyjnych, jednakże w dużej mierze, fora i bryła budynku odpowiadała wzorcom antycznym.
Ważnym wydarzeniem, które niewątpliwie wpłynęło na pójście architektury i sztuki w tym właśnie kierunku, miało odkrycie w 1748 roku ruin Starożytnego Rzymskiego Miasta - Pompejów, niedaleko Neapolu, a także wykopaliska w Tivoli i na Palatynie. To właśnie wtedy wyodrębniła się archeologia i historia sztuki. W tamtym także czasie narodziło się muzealnictwo - odkrycia archeologiczne dostarczały coraz to nowych skarbów kultury antycznej, które miały po kilka tysięcy lat, uznano zapewne że nie powinny one leżeć w skrzyniach, tylko być natchnieniem dla ludzi, stąd pewnie idea budowy "Świątyń Historii".
Z wymieszania wiedzy i dokonań współczesnych sobie oraz formy antycznej powstał nowy kierunek - klasycyzm. Dużą popularnością cieszyły się wówczas budynki użyteczności publicznej: muzea (dopiero powstałe, wzbudzały zainteresowanie, musiały być praktyczne), biblioteki (zaczęły się cieszyć popularnością, co raz więcej ludzi pragnęło zgłębiać wiedzę - z bibliotek zaczęli korzystać zatem mieszczanie, a nie jak dotąd ubrani w wory pokutne zakonnicy, przepisujący opasłe tomiszcze), teatry (od renesansu zaczęły one rozkwitać, a więc w czasach rozkwitu kultury, zaczęły wzbudzać co raz większe zainteresowanie), szkoły (edukacja zaczęła się liczyć, co raz to więcej ludzi pragnęło się kształcić, po upadku Kolegium Jezuitów, zaczęły wyrastać szkoły, które przed uniwersytetami, dawały początkową i gruntowną wiedzę o świecie), banki (regularne banki wypierały powoli lichwiarzy, dawały większą pewność i bezpieczeństwo), szpitale (rozwój kultury i sztuki pociągał za sobą rozwój nauki, starano się leczyć dotychczas śmiertelne choroby), czy też więzienia (z powodu licznych rewolucji, zamieszek, przewrotów i innych wydarzeń, potrzeba było miejsca dla rosnącej liczby więźniów politycznych- wrogów lepszego i słuszniejszego ustroju [ironia])
Wielki wkład w rozwój architektury użytkowej miały przemiany społeczne. W Polsce było to np.: utworzenie w 1773 r. KEN (Komisji Edukacji Narodowej), której zadaniem bytu unormowanie problemów edukacji po kasacji zakonu jezuitów i Kolegiów jezuickich, które do tej pory zajmowały się sferą nauczania. Dużą rolę w rozwoju szkół odegrała Szkoła Rycerska założona w 1765 roku, która nauczała wartości patriotycznych i moralnych, ale także przekazywała dostępną wówczas wiedzę o świecie. Także i teatr był ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój w Polsce. W 1765 roku otwarto w Warszawie pierwszy publiczny teatr, do którego mógł wejść każdy, chłop, mieszczanin, czy szlachcic - bez znaczenia. Dało to społeczności Warszawy szansę otwarcia się na kulturę. Popularną jest wówczas forma dramatyczna - komedia.
Klasycyzm był dostosowany do prądów w filozofii i literaturze, zakładających wyższość rozumu i doświadczenia nad odczuciami. Pokładano wówczas wielkie nadzieje w ludzkim umyśle, do czego przyczyniły się nowe wynalazki i odkrycia - działało to jak z dzieckiem, które jak zacznie jeść czekoladę, to utwierdzi się w przekonaniu że jest ona najpyszniejsza na świecie i należy jeść tylko ją. Do czasu, gdy trzeba będzie pójść do dentysty i naprawiać zęby. Stąd następna epoka skłania się ku uczuciom, duszy i wierze.
Czasy, na które przypadł klasycyzm, a więc od końca wieku XVIII, do początków wieku XIX, nie były wcale spokojniejsze od tych, na które przypadł barok. Wiemy z historii, że zachodzi w tym czasie wiele przemian społecznych i politycznych, znacząco zmienia się mapa Europy i Świata, pojawiają się nowe prądy filozoficzne. To wszystko wymaga utworzenia się odpowiednich prądów w sztuce, które będą do tego pasowały, które będą zwierciadłem swoich czasów. I jak barok stawiał na uczucia, emocje, wierzenia, tak klasycyzm pokłada ufność w potędze rozumu, zmysłów i doświadczeń. Cóż zatem mogłoby pasować lepiej niż Antyczne wzorce i formy?
Klasycyzm, dlatego że powrócono do form klasycznych, przyjmując je za wzór, bez większych poprawek, często ślepo podążając za dokonaniami greków i rzymian. W myśl dzisiejszego rozumienia praw autorskich, można nazwać to plagiatem. Klasycyzm bowiem kopiował to co zrodził antyk, nie wnosząc w zasadzie nic nowego do sztuki. Pasowało to jednak idealnie do tamtejszych czasów. Zdano bowiem się na siłę ludzkiego rozumu, zaczęto podążać za myślami filozofów grackich i rozwijać na ich podstawie nowe prądy. Nie do końca jednak, był tak, że architekci klasycystyczni pracowali na zasadzie "Kopiuj / Wklej". Czerpali oczywiście z dokonań poprzednich epok, w dziedzinie np.: urbanistyki, czy rozwiązań konstrukcyjnych, jednakże w dużej mierze, fora i bryła budynku odpowiadała wzorcom antycznym.
Ważnym wydarzeniem, które niewątpliwie wpłynęło na pójście architektury i sztuki w tym właśnie kierunku, miało odkrycie w 1748 roku ruin Starożytnego Rzymskiego Miasta - Pompejów, niedaleko Neapolu, a także wykopaliska w Tivoli i na Palatynie. To właśnie wtedy wyodrębniła się archeologia i historia sztuki. W tamtym także czasie narodziło się muzealnictwo - odkrycia archeologiczne dostarczały coraz to nowych skarbów kultury antycznej, które miały po kilka tysięcy lat, uznano zapewne że nie powinny one leżeć w skrzyniach, tylko być natchnieniem dla ludzi, stąd pewnie idea budowy "Świątyń Historii".
Z wymieszania wiedzy i dokonań współczesnych sobie oraz formy antycznej powstał nowy kierunek - klasycyzm. Dużą popularnością cieszyły się wówczas budynki użyteczności publicznej: muzea (dopiero powstałe, wzbudzały zainteresowanie, musiały być praktyczne), biblioteki (zaczęły się cieszyć popularnością, co raz więcej ludzi pragnęło zgłębiać wiedzę - z bibliotek zaczęli korzystać zatem mieszczanie, a nie jak dotąd ubrani w wory pokutne zakonnicy, przepisujący opasłe tomiszcze), teatry (od renesansu zaczęły one rozkwitać, a więc w czasach rozkwitu kultury, zaczęły wzbudzać co raz większe zainteresowanie), szkoły (edukacja zaczęła się liczyć, co raz to więcej ludzi pragnęło się kształcić, po upadku Kolegium Jezuitów, zaczęły wyrastać szkoły, które przed uniwersytetami, dawały początkową i gruntowną wiedzę o świecie), banki (regularne banki wypierały powoli lichwiarzy, dawały większą pewność i bezpieczeństwo), szpitale (rozwój kultury i sztuki pociągał za sobą rozwój nauki, starano się leczyć dotychczas śmiertelne choroby), czy też więzienia (z powodu licznych rewolucji, zamieszek, przewrotów i innych wydarzeń, potrzeba było miejsca dla rosnącej liczby więźniów politycznych- wrogów lepszego i słuszniejszego ustroju [ironia])
Wielki wkład w rozwój architektury użytkowej miały przemiany społeczne. W Polsce było to np.: utworzenie w 1773 r. KEN (Komisji Edukacji Narodowej), której zadaniem bytu unormowanie problemów edukacji po kasacji zakonu jezuitów i Kolegiów jezuickich, które do tej pory zajmowały się sferą nauczania. Dużą rolę w rozwoju szkół odegrała Szkoła Rycerska założona w 1765 roku, która nauczała wartości patriotycznych i moralnych, ale także przekazywała dostępną wówczas wiedzę o świecie. Także i teatr był ważnym czynnikiem wpływającym na rozwój w Polsce. W 1765 roku otwarto w Warszawie pierwszy publiczny teatr, do którego mógł wejść każdy, chłop, mieszczanin, czy szlachcic - bez znaczenia. Dało to społeczności Warszawy szansę otwarcia się na kulturę. Popularną jest wówczas forma dramatyczna - komedia.
Klasycyzm był dostosowany do prądów w filozofii i literaturze, zakładających wyższość rozumu i doświadczenia nad odczuciami. Pokładano wówczas wielkie nadzieje w ludzkim umyśle, do czego przyczyniły się nowe wynalazki i odkrycia - działało to jak z dzieckiem, które jak zacznie jeść czekoladę, to utwierdzi się w przekonaniu że jest ona najpyszniejsza na świecie i należy jeść tylko ją. Do czasu, gdy trzeba będzie pójść do dentysty i naprawiać zęby. Stąd następna epoka skłania się ku uczuciom, duszy i wierze.