Dzisiejszego dnia przygotowywano wszystko na przyjazd Pani Karoliny. Dla gościa przygotowana została kamienica przy rynku. Służba cały dzień nosiła pozlacane talerze, posrebrzane miski, sztućce każdego rodzaju oraz najpiękniejsze szklanki i kubki. Gospodarz niezbyt był przyzwyczajony do gości, rzadko był odwiedzany, nieraz zapraszał kogoś do majątków jak był blisko, ale każdy zajęty był swoimi sprawami. Konrad Radziwiłł caly czas zmienial ustawienie obrazow, miejsc siedzacych i podanych dań w tej kolejnosci. Jednakze w pewnym momencie sie poddal i zajal sie sprawami wyborow, bacznie śledził sytuację zmieniającą się z każdym głosem. Po czym wrocil do wywracania porządku ustawionego wcześniej i zmieniał teraz wystrój kamienicy i pokoi.
Oprócz Pani Karoliny zaproszeni zostali ważniejsi mieszczanie i szlachcice. Każdy miał swoje miejsce już ustalone.
Teraz zostało tylko czekać do jutra na na gości.