Rzeczpospolita Obojga Narodów

Składam wniosek o nadanie mi obywatelstwa Najjaśniejszej Rzeczypospolitej, bym mógł w pełni służyć Ojczyźnie. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby przez obecnego Interrexa Jego Ekscelencję Prymasa Leonardo Mario kard. Dreder lub nowo wybranego JKM.

Nowo wybrany król decyzję winien podjąć, niemniej sugeruję, by Eminencja Prymas już teraz przyjął wniosek. I tak oznaczać będzie to dla Waści okres próbny, którego koniec nastąpi pewnikiem tuż po wyborze króla

Prosiłbym, aby nasz interrex - jego ekscelencja prymas rozpatrzył pozytywnie wniosek. Co do okresu próbnego - popieram, ale rozumiem że prawo głosu na króla panu Branickiemu przysługiwać będzie? Pamiętam, że gdy czekałem aż "moje" dwa tygodnie upłyną, akurat elekcja trwała, w której uczestniczyć nie mogłem i bardzo tego żałowałem.

Trzeba jednak wziąć pod uwagę, iż szlachectwo, choć ściśle wiąże się z prawami i obowiązkami obywatelskimi, nie jest tożsame z obywatelstwem, które de facto w prawie naszym nie istnieje. Początkowo, aby uzyskać szlachectwo trzeba było miesiąc czekać, wtenczas innymi, "mieszczańskimi" zajęciami się trudnić. Obecnie obowiązująca konstytucja o szlachectwie nie określa tego okresu. Myślę jednak, że nie powinniśmy szlachectwa "zniżać" do obywatelstwa, gdyż straci ono swoją wartość. Przeto uważam, z całym szacunkiem i uznaniem dla Pana Branickiego, że według starych praw winniśmy postępować.

Informację o tym, że obywatelstwo jednoznaczne jest ze szlachectwem zaczerpnąłem z tzw. "pierwszych kroków". Informację zaś o możliwości złożenia wniosku podano mi w wątku, w którym się przedstawiłem. Jeśli zaś wniosek mój jest niezgodny z prawem oczywiście się owemu prawu podporządkuję.

Książę Karol to miał jeno na myśli, że nawet nie będąc szlachcicem jesteś Waszmość jednym z nas - członkiem społeczności Rzeczypospolitej.

Co do słów Pana Sebastiana: nadawanie szlachectwa przez Interrexa w czasie, gdy już trwa sejm elekcyjny, mogłoby prowadzić do nadużyć, obawiam się.

W takim razie pozostaje mi czekać na wynik elekcji. A powracając do słów Księcia Karola, jakimi mieszczańskimi zajęciami mógłbym się wtenczas trudnić?

Panie Branicki!

Tych zajęć jest wiele i właściwie są one ograniczone jeno Waszą wyobraźnią. W tej chwili przychodzą mi do głowy następujące: publicystyka, kultura (muzeum i teatr), działalność na UJ. Jestem przekonany jednak, że rychło nobilitację od króla dostaniecie, jeżeli taką aktywność i gotowość do pracy utrzymacie.

Jakim herbem chciałby się pan pieczętować?

Herb gryf.