Panie i Panowie Szlachta,
w najbliższym czasie mam w planach rozbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie oraz jego najbliższego otoczenia. Zauważyłem, że nie mamy takiego reprezentacyjnego miejsca, które byłoby odzwierciedleniem duszy naszego narodu oraz w którym można by podejmować zagranicznych gości.
Na czym owa rozbudowa miałaby polegać? Przede wszystkim chciałbym stworzyć opis zamku, rozbudowany i zasobny w szczegóły. W jego ramach planuję wyszczególnić tematyczne sale, każda przeznaczona będzie na inną okazję. Chciałbym również, aby jedna z nich (roboczo nazwana Salą Obrazów) mieściła obrazy, które przedstawiają najważniejsze momenty z życia naszej ojczyzny, np. zawarcie unii między Polską a Litwą, zdobycie Nowej Kurlandii, itd. Byłoby to też miejsce na zamieszczenie portretów niektórych władców, urzędników dworskich, szlachciców, mieszczan i duchowieństwa, którzy najbardziej zasłużyli się dla sprawy Rzplitej. Co istotne, każdy następny władca mógłby modyfikować wystrój poprzez dodawanie kolejnych arcydzieł lub portretów.
Kolejnym miejscem, które chciałbym utworzyć w pobliżu Zamku Królewskiego jest wzniesienie jakiegoś pomnika, przed którym goście zza granicy mogliby składać kwiaty. Nie wiem jednak, czy jest to poprawne historycznie, dlatego proszę pasjonatów historii, których na szczęście u nas nie brakuje, o informacje, jak takie wizyty zagraniczne wyglądały w realnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów (ewentualnie podesłanie linków do jakichś artykułów, opracowań naukowych).
I tutaj płynnie przechodzimy do ostatniego zagadnienia, a mianowicie ceremoniału dworskiego/dyplomatycznego. Na razie brniemy w ciemnościach, gdy przyjmujemy w Rzplitej gości zagranicznych, dlatego chciałbym, abyśmy tę kwestię uporządkowali. Palatynat Leocji opanował tę sztukę do perfekcji, a jak Państwo wiecie, dla mnie osobiście dyplomacja jest bardzo istotną dziedziną aktywności, stąd też ta propozycja. Również prosiłbym o jakieś odnośniki do materiałów, artykułów, opracowań naukowych, przedstawiających jak to w rzeczywistości wyglądało, podzielenie się własną wiedzą lub ewentualnie własne propozycje, które oddawałyby ducha tamtych czasów.
Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby Państwo włączyli się do żywej dyskusji, ażebyśmy wspólnie opracowali te kwestie, które tutaj poruszyłem. Ogromnie liczę na Państwa opinie.
w najbliższym czasie mam w planach rozbudowę Zamku Królewskiego w Warszawie oraz jego najbliższego otoczenia. Zauważyłem, że nie mamy takiego reprezentacyjnego miejsca, które byłoby odzwierciedleniem duszy naszego narodu oraz w którym można by podejmować zagranicznych gości.
Na czym owa rozbudowa miałaby polegać? Przede wszystkim chciałbym stworzyć opis zamku, rozbudowany i zasobny w szczegóły. W jego ramach planuję wyszczególnić tematyczne sale, każda przeznaczona będzie na inną okazję. Chciałbym również, aby jedna z nich (roboczo nazwana Salą Obrazów) mieściła obrazy, które przedstawiają najważniejsze momenty z życia naszej ojczyzny, np. zawarcie unii między Polską a Litwą, zdobycie Nowej Kurlandii, itd. Byłoby to też miejsce na zamieszczenie portretów niektórych władców, urzędników dworskich, szlachciców, mieszczan i duchowieństwa, którzy najbardziej zasłużyli się dla sprawy Rzplitej. Co istotne, każdy następny władca mógłby modyfikować wystrój poprzez dodawanie kolejnych arcydzieł lub portretów.
Kolejnym miejscem, które chciałbym utworzyć w pobliżu Zamku Królewskiego jest wzniesienie jakiegoś pomnika, przed którym goście zza granicy mogliby składać kwiaty. Nie wiem jednak, czy jest to poprawne historycznie, dlatego proszę pasjonatów historii, których na szczęście u nas nie brakuje, o informacje, jak takie wizyty zagraniczne wyglądały w realnej Rzeczpospolitej Obojga Narodów (ewentualnie podesłanie linków do jakichś artykułów, opracowań naukowych).
I tutaj płynnie przechodzimy do ostatniego zagadnienia, a mianowicie ceremoniału dworskiego/dyplomatycznego. Na razie brniemy w ciemnościach, gdy przyjmujemy w Rzplitej gości zagranicznych, dlatego chciałbym, abyśmy tę kwestię uporządkowali. Palatynat Leocji opanował tę sztukę do perfekcji, a jak Państwo wiecie, dla mnie osobiście dyplomacja jest bardzo istotną dziedziną aktywności, stąd też ta propozycja. Również prosiłbym o jakieś odnośniki do materiałów, artykułów, opracowań naukowych, przedstawiających jak to w rzeczywistości wyglądało, podzielenie się własną wiedzą lub ewentualnie własne propozycje, które oddawałyby ducha tamtych czasów.
Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby Państwo włączyli się do żywej dyskusji, ażebyśmy wspólnie opracowali te kwestie, które tutaj poruszyłem. Ogromnie liczę na Państwa opinie.