Rzeczpospolita Obojga Narodów

Ja tak sobie myślę, że można by rozważyć kwestię odznaczeń. Nie wiem, gdzie mógłbym znaleźć jakiś akt prawny ustanawiający odznaczenia w Rzeczypospolitej (poza pewnymi gwiazdami czy medalami). Czy nie powinno to gdzieś istnieć? Może po prostu słabo szukam...

Ponadto myślę, że narracja dotycząca odznaczeń mogłaby być większa. Zainspirował mnie JE Prezydent Ametyst Faradobus, który zaczął stosować skróty orderów za nazwiskiem (za czym poszedł Czcigodny Namiestnik Helwetyk Romański) i traktować ordery jako wspólnoty, którymi po prostu są (http://forum.rotria.pl/showthread.php?t ... 8#pid22068). Tak trochę jak z zakonami rycerskimi. A my tak w zasadzie nie zwracamy tak bardzo uwagi, z kim tworzymy wspólnotę orderową - w zasadzie, w pewnym sensie zakonną.
A to może być naprawdę ciekawe.

Realnie nie było w RON orderów więc można wziąć wzór z innych państw (Tu będzie Wielka Brytania) Ja nie wprowadziłbym tych elementów dla każdego orderu. Jedynie dla kilku najwyższych

Panie Michale - niech pan poszuka lepiej, ordery ustanawiają dekrety królewskie, zebrane w achiwum (są to bowiem odznaczenia w większości leciwe) i potwierdzają ich istnienie dekrety o precedencji.
Skróty za nazwiskami to tradycja brytyjska, stosowana wyłącznie w państwach o kulturze anglosaskiej. RON chyba się do nich nie zalicza... Nie wiem też, co miałoby wnieść traktowanie orderu jak zakonu. Najdawniejsze odznaczenia faktycznie miały takie tradycje, jednak szybko z tego zrezygnowano. Widzę sens w takiej zabawie tylko, jeśli zreformowalibyśmy nasz system odznaczeń i mocno go ograniczyli - wtedy tworzenie orderu-zakonu jako najwyższego honoru w RON miałoby sens. Moglibyśmy zrezygnować ze wszystkich obecnych orderów i ustanowić Order Niepokalanego Poczęcia: https://pl.wikipedia.org/wiki/Order_Nie ... arii_Panny
Mógłby on wtedy być najwyższym (i jedynym?) państwowym odznaczeniem. Mógłbym poszukać za to innychnagród, które stosowano w RON, a którymi można by zastąpić resztę odznaczeń.
W realnej Rzplitej były ordery, ustanowione jednak dopiero w XVIII wieku: Orła Białego, św. Stanisława i Virtuti Militari. Ponadto funkcjonowały też medale (np. "Za dosłużone wciąż 18 lat w jednymże regimencie"). W XVII wieku król Władysław chciał order ustanowić, jednak spotkało się to z oporem szlachty i planów ostatecznie nie zrealizowano.

Osobiście nie jestem za usuwaniem odznaczeń ale chętnie dowiem się co proponuje Pan jako zastępstwo za te odznaczenia które już mamy. Co mieliby panowie bracia z takiej zmiany?

Przede wszystkim można by wtedy bawić się w zakon, jak to proponował pan Michał. Gdyby istniało tylko jedno odznaczenie o randze orderu, miałoby to sens i istniałaby możliwość, że osoby nim odznaczone chciałyby tworzyć taką wspólnotę. Można by wtedy skupić się wokół tego jednego odznaczenia.
Co w zamian? Wojskowym nadawano np. szable z grawerunkami, bito też medale (niebędące odznaczeniami duże krążki, mające upamiętniać ważne wydarzenia - ślub królewski, elekcję czy bitwę) i wręczano je znamienitym osobom (ciekawy film o tym jest tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=93GNtsrhSWo).
Możemy też pozostawić np. tylko XVIII-wieczne odznaczenia i zrezygnować z późniejszych. Mamy na razie całą masę medali, można by podobne połączyć razem, zmniejszyć liczbę klas itd. Moglibyśmy zostawić wtedy:
- Order Orła Białego
- Order św. Stanisława
- złoty oficerskie medal Virtuti Militari
- srebrny żołnierski medal Virtuti Militari
i inne XVII-wieczne. Choć jeśli już byśmy mieli zmieniać system orderowy, to poszedłbym w XVII wiek i jeden order-zakon, a zamiast baretek można by wyświetlać np. grafiki urzędów ziemskich.

Rozmowa ta się zawiesiła, ale może by można do niej powrócić.
Zastanawiam się, może i by to było godne zastanowienia?
Co Waszmościowie sądzą?

Ja także sądzę, że warto by, jeśli ktoś miałby chęci, możliwości i umiejętności, by narysować albo znaleźć wygląd samych orderów, jakie mamy. Bo, o ile się nie mylę, mamy tylko baretki tychże.

Co do tych wspólnot to niech Pan pamięta, że nie wszystkie ordery mają taki charakter. Przykładowo w Wielkiej Brytanii mają ordery rycerskie (Order Podwiązki, Order Imperium Brytyjskiego) oraz ordery zasługi (Order of Merit, Order Towarzyszy Honoru).

Ja sądzę, że w Waszym przypadku moglibyście po pierwsze nawiązać do realowej Rzeczypospolitej. Szczególną rolę mogłyby zająć Order Orła Białego (nadawany rzadko) oraz jednoklasowy święty Stanisław. Dochodzą do tego tytuł Kawalera Złotej Ostrogi albo ordery ostatecznie nieustanowione.

Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Rozmowa ta się zawiesiła, ale może by można do niej powrócić.
Zastanawiam się, może i by to było godne zastanowienia?
Co Waszmościowie sądzą?

Ja także sądzę, że warto by, jeśli ktoś miałby chęci, możliwości i umiejętności, by narysować albo znaleźć wygląd samych orderów, jakie mamy. Bo, o ile się nie mylę, mamy tylko baretki tychże.

Chciałby Pan np. order jako gwiazdę zamiast baretki? Opcja ciekawa.
Jednak zamiana orderów tylko na te historyczne będzie miała pewne skutki.
1. Co z orderami które otrzymały osoby w przeszłości.? Np. Na rocznice odzyskania niepodległości, albo gwiazdę Ukrainy? albo jakikolwiek inny medal za daną kampanię...
2. Jaka będzie rekompensata dla osób które teraz mają wiele orderów jak np. Książe Marek a nie są aktywni i do aktywności nie powrócą.?
3. Każdy bardziej zaangażowany posiada jakiś order np. za zasługi który ma kilka klas. Jeśli ktoś ma już np. 2 lub 3 klasy to to jest całkiem dużo. Aby nie było, że o kimś mówię ja będę przykładem.
Mam osiem odznaczeń. Nowych medali byłoby mnie, nadawane byłyby rzadziej. Jak wyglądałby "przelicznik" medali. Czyli na jakie nowe medale zostałyby te wymienione.?

Cóż, kiedyś w ZSKHiW postanowiliśmy wymienić większość odznaczeń i zastosowaliśmy takie oto rozwiązanie:

1. Odznaczenia, których nie uwzględniono w nowej ustawie nie zostały zlikwidowane - nadal można je nosić, są nazywane odznaczeniami "starego systemu", ale jednocześnie w hierarchii stoją niżej niż odznaczenia istniejące.
2. Niektóre spośród wspomnianych odznaczeń przekazano innym podmiotom. I tak na przykład Order Hirschbergii stracił rangę ogólnopaństwową i zaczął być nadawany przez władze Królewskiej Guberni Hirschbergii, a Order Rodu Faradobusów został orderem prywatnym mojego rodu.

To trochę jak w przypadku Polski: nadal można nosić Order Sztandaru Pracy albo Order Budowniczych Polski Ludowej (o ile jeszcze żyją jacyś kawalerowie poza stuletnim Werblanem), ale na odpowiednim miejscu. To znaczy jeśli ma się Order Odrodzenia Polski i Order Budowniczych to ten pierwszy nosi się teraz na pierwszym miejscu pomimo, że w Peerelu stał on niżej niż Order Budowniczych.

Największy sentyment do orderów poprzedniego systemu ma Rosja: prezydent Rosji niekiedy nadal nadaje odznaczenia radzieckie na podstawie radzieckiego prawa, ich kawalerowie (np Bohaterowie Związku Radzieckiego) posiadają wiele przywilejów, a sprzedaż odznaczeń nieistniejącego państwa czyli ZSRR jest prawnie zakazana (co jest w praktyce martwym przepisem).

Z baretkami Wy możecie mieć ten problem, że w czasach Rzeczypospolitej szlacheckiej po prostu ich nie stosowano. Wtedy w ogóle ordery traktowano trochę jak biżuterię, dorabiano sobie do nich diamenty albo brylanty i raczej nie rezygnowano z obnoszenia się z nimi (inaczej niż obecnie, gdzie mało kto zakłada order kiedy indziej niż przy wręczeniu).

Przyznam szczerze, że najchętniej zrezygnowałbym i z XVIII-wiecznych orderów i odznaczeń wymyślonych. Wiem jednak, że te zmiany mogą być... zbyt bolesne i zbyt gwałtowne, dlatego myślę, że pierwszą reformą może być dostosowanie naszych odznaczeń do listy XVIII-wiecznej, z dodatkiem np. odznaczeń planowanych i niewprowadzonych.
Co do wymiany na nowe odznaczenia - raczej skłaniałbym się do wydania odznaczeń nowych niż do noszenia także starych.
Wydaje mi się też, że lepsze byłyby gwiazdy orderowe i medale od baretek - bardziej klimatyczne.