Michał Jerzy Potocki napisał(a):Niespłonione marzenia Rzeczypospolitej Troja Narodów.16 września 1658 roku w Hadziaczu, na dzisiejszej wschodniej Ukrainie, zawarto umowę między Rzecząpospolitą Obojga Narodów a Kozackim Wojskiem Zaporoskim, przewidującą utworzenie Rzeczypospolitej Trojga Narodów.
W połowie XVII wieku państwo polsko-litewskie znalazło się w głębokim kryzysie. Z jednej strony atakowali je wrogowie zewnętrzni, Szwecja, Brandenburgia, Siedmiogród, Rosja, Chanat Krymski. Z drugiej strony jedności państwa zagrażał żywioł wewnętrzny, Kozacy i Rusini, czyli dzisiejsi Ukraińcy. Już zaraz po zawarciu unii lubelskiej w 1569 roku, konstytuującej federację polsko-litewską, wysunięto program poszerzenia federacji o Księstwo Ruskie i utworzenie Rzeczypospolitej Trojga Narodów, ale program ten upadł, ze względu na opór polskiej magnaterii i brak poparcia ze strony króla. Społeczeństwo Ukrainy, pozbawione własnego kierownictwa politycznego i organizacji państwowej, czuło się rozgoryczone i podatne było na manipulacje ze strony czynników tak zewnętrznych, jak i wewnętrznych.
Społeczeństwo ukraińskie było bardzo zróżnicowane. Najniżej stała „czerń”, czyli chłopstwo. Była to warstwa niejednolita, złożona częściowo z miejscowych, a częściowo ze zruszczonych chłopów, zbiegów z Korony. Czysto ruskie mieszczaństwo właściwie nie istniało. Miasta zamieszkiwali głównie kupcy ormiańscy i Żydzi, a także Polacy.
Do roli elity aspirowali Kozacy, wieloetniczna mieszanka z dominującym żywiołem ruskim, zamieszkująca stepy. Napływali w rejony naddnieprzańskie od XVI wieku, opuszczając ziemie Rzeczypospolitej z różnych powodów. Byli to zarówno chłopi pańszczyźniani uciekający przed daninami, różnego rodzaju przestępcy, słudzy uciekający przed gnębiącymi ich panami, czy też ludzie fałszywie osądzeni. W pierwszej połowie XVI wieku szybko zorganizowali się w społeczność o charakterze wojskowym, co było spowodowane potrzebą obrony przed Tatarami. Zajmowali się handlem, rybołówstwem, hodowlą i wojaczką. Wśród Kozaków rysowały się widoczne podziały. Kozacy rejestrowi znajdowali się na żołdzie Rzeczypospolitej, a często dysponowali też szlachectwem. Kozacy, którzy nie zaciągnęli się do rejestru, byli traktowani dużo gorzej. Często magnaci próbowali ich zepchnąć w szeregi chłopstwa pańszczyźnianego.
Właściwe rządy na Ukrainie sprawowały rody magnackie, głównie Wiśniowieccy, Zasławscy i Ostrogscy, złożone ze spolonizowanej szlachty ruskiej i zarządzające ogromnymi latyfundiami. Ich polonizacja motywowana była bardzo często ambicjami politycznymi i nieodłącznie związana z porzuceniem prawosławia. Dawna historiografia właśnie im przypisuje główną odpowiedzialność za wybuch buntów. Ich zaborcza i ekspansywna polityka rolna miała prowadzić do stałego podnoszenia powinności pańszczyźnianych i wpędzać chłopstwo w nędzę. W ten sposób nawarstwiała się nienawiść prostego ludu do warstw uprzywilejowanych, oparta również na uprzedzeniach narodowościowych i religijnych. W XVI i XVII wieku doszło do serii powstań kozackich przeciwko Koronie. Pierwsze wybuchło już w roku 1591.
W lutym 1648 roku Kozacy podnieśli największy w historii bunt, prowadzeni do walki przez hetmana Bohdana Chmielnickiego. Dwa lata wcześniej Sejm odrzucił projekt króla Władysława IV, który mógł diametralnie zmienić sytuację na Ukrainie. Monarcha zamierzał bowiem przeprowadzić walną rozprawę z Turcją i Chanatem Krymskim. Ziemie Chanatu miałyby zostać opanowane, dzięki czemu Ukraina, wolna od najazdów tatarskich, mogłaby się normalnie rozwijać. Wśród Kozaków panowało euforyczne podejście do planowanej wojny. Liczyli na powiększenie rejestru, łupy wojenne i przywileje polityczne. Gdy projekt ten upadł, wrzenie na zawiedzonej Ukrainie przerodziło się niecałe dwa lata później w otwartą wojnę.
Chmielnicki wiedział, że jego własne siły nie wystarczą do pokonania wojska polskiego, dlatego musi znaleźć sojusznika za granicą. Sytuacja międzynarodowa nie pozostawiała mu wielkiego wyboru. Z trzech ościennych państw Rosja była zdecydowanie wroga kozactwu, a Turcja zbyt zajęta wojną z Wenecją. Pomocy skłonni byli udzielić jedynie Tatarzy.
We wrześniu 1648 roku, po szeregu zwycięstw nad armią polską, Chmielnicki był już panem Ukrainy. W październiku i listopadzie tego roku Kozacy oblegli nawet Lwów i Zamość. Spod miast tych wycofali się dopiero po otrzymaniu dużego okupu.
Podczas kilkumiesięcznego rozejmu na przełomie 1648 i 1649 roku po stronie ukraińskiej skrystalizowała się nowa koncepcja wojny. Wojna szybko wyszła bowiem poza swój klasowy wymiar. Kozacki wódz uświadomił sobie, że wywołane przez niego powstanie zyskało całkiem nowy wymiar - wojny narodowościowej i religijnej. W ciągu niespełna kilku miesięcy szeregi jego armii urosły kilkakrotnie, w wyniku napływu zbiegłych chłopów ukraińskich. Walczący uzyskali także nieformalne błogosławieństwo ukraińskiej cerkwi. Zaczęły się formować dalekosiężne plany, polegające na utworzeniu niepodległego organizmu państwowego – Księstwa Ruskiego. Na takie rozwiązanie naciskały masy chłopskie, stale prące ku wojnie, przewodzone przez Maksyma Krzywonosa. Chmielnicki miał jednak do tej koncepcji stosunek niejednoznaczny. Póki co manewrował między radykalną czernią, prącą do zupełnej suwerenności, a proponującymi federację polsko-litewsko-ruską wysłannikami króla Jana Kazimierza.
Zawarta 17 sierpnia 1649 roku „ugoda zborowska” zakładała rozwiązanie kompromisowe. Na mocy jej postanowień Rzeczpospolita zwiększała rejestr kozacki z 6 do 40 tysięcy żołnierzy. W trzech województwach ukraińskich: kijowskim, bracławskim i czernihowskim, urzędy mieli pełnić tylko szlachta prawosławna. Żołnierze koronni oraz Żydzi nie mieli mieć wstępu do miast, gdzie stacjonowały kozackie pułki rejestrowe. Tytuł hetmański Chmielnickiego został uznany przez Rzeczpospolitą, a prawosławny metropolita kijowski otrzymał miejsce w Senacie. Duchowieństwu unickiemu zabroniono powrotu na ziemie prawosławnej Ukrainy. Ruś, w granicach owych trzech województw, stałaby się więc na mocy owej ugody w niezależną częścią państwa polsko-litewskiego, z zachowaniem w dużej mierze nominalnej tylko podległości.
W listopadzie 1649 roku sejm Rzeczypospolitej ratyfikował „ugodę zborowskich”. Nie została jednak zaakceptowana przez senatorów. Ponadto spotkała się z oporem duchownych i magnatów. Nigdy nie weszła w życie. Wznowienie wojny było więc nieuniknione.
Tym razem fortuna uśmiechnęła się do Polaków. Wojska kozacko-tatarskie zostały rozgromione pod Beresteczkiem w wielkiej bitwie pod Beresteczkiem, w czerwcu 1651 roku. W miejsce niezrealizowanej ugody ze Zborowa, zawarto 28 września 1651 roku nową ugodę w Białej Cekrwi. Parły do niej obie strony .Polacy nie mieli możliwości całkowitego zduszenia powstania, Kozacy zaś potrzebowali miesięcy spokoju dla odbudowy sił. Umowa zmiejszała rejestr kozacki o połowę, do 20 tysięcy żołnierzy. Zakazywała też Kozakom przebywania poza województwem kijowskim, które jako jedyne już miało cieszyć się kozacką autonomią. Polscy magnaci i szlachta uzyskali prawo powrotu do swoich majątków. Chmielnicki obiecał zrezygnować z sojuszu z Tatarami krymskimi, jak również z prowadzenia samodzielnej polityki zagranicznej w ogóle. Ugoda gwarantowała też wolność wyznaniową dla ludności unickiej.
I ta ugoda okazała się krótkotrwała. Tak naprawdę nie zadowalała żadnej ze stron. Szczególnie dotkliwą porażką była dla kozactwa, które traciło poprzedni stan posiadania uzyskany po „ugodzie zborowskiej”. Dlatego wkrótce potem wojna została wznowiona.
Teraz do gry weszła niechętna dotychczas kozactwu Rosja. W październiku 1653 roku car Aleksy I zwołał Sobór Ziemski, który podjął decyzję o zerwaniu traktatu pokojowego z Rzecząpospolitą z 1635 roku i wcieleniu Ukrainy Nadnieprzańskiej do Carstwa Rosyjskiego. Chmielnicki, szukając doraźnych sojuszników politycznych przeciwko Polsce, zdecydował się zwrócić w kierunku Moskwy.
18 stycznia 1654 roku w Perejasławiu między Bohdanem Chmielnickim a pełnomocnikami Aleksego I zawarto umowę, na mocy której Ukraina została poddana zwierzchnictwu Rosji. Kozaczyzna oddała się w patronat prawosławnemu carowi, zachowując prawo wyboru własnego hetmana kozackiego. Car zadeklarował powiększenie rejestru kozackiego do 60 tysięcy żołnierzy, a starszyzna kozacka otrzymywała gwarancje zachowania swoich majątków ziemskich. Ugoda, zaprzysiężona przez radę kozacką, nie została, wbrew oczekiwaniom, zaprzysiężona przez cara Aleksego, z uzasadnieniem, że jest to sprzeczne z jego statusem prawnym jako samodzierżcy, który nie składa przysiąg poddanym. Wobec postanowień ugody założył też oficjalny protest prawosławny metropolita Kijowa Sylwester Kossów, który nie chciał uznać nadrzędności patriarchatu moskiewskiego, uważając się za podporządkowanego bezpośrednio patriarsze Konstantynopola i odmówił złożenia przysięgi poddańczej carowi Rosji.
Ugoda perejasławska była podstawą dla Aleksego I do natychmiastowego rozpoczęcia wojny przeciwko Polsce. Szybko okazała się, że Rosja zamierza rządzić Ukrainą twardą ręką. Mimo, że car nie zaprzysiągł ugody to jednak jej miłe sobie postanowienia bez zarzutu tolerował i np. bezzwłocznie wprowadził garnizon wojskowy do Kijowa. W tym czasie od Chmielnickiego odeszli Tatarzy krymscy, dla których Rosja była znacznie poważniejszym przeciwnikiem niż Rzeczpospolita. Pragnąc uwolnić się od coraz cięższej ręki moskiewskiej i jednocześnie nie chcąc wracać pod władzę króla Polski, Chmielnicki rozpoczął nawet latem 1655 roku pertraktacje z posłami króla Szwecji Karola X Gustawa.
Choć w październiku 1655 roku potężny zagon rosyjsko-kozacki zajął Lublin, Puławy i Kazimierz, to już w listopadzie 1655 roku cała armia rosyjsko-kozacka została otoczona przez armię tatarsko-polską podczas odwrotu na wschód od Lwowa. Wojska rosyjskie wypuszczono za okupem, a Bohdan Chmielnicki został 20 listopada 1655 roku zmuszony do podpisania traktatu, zobowiązującego do udzielenia pomocy zbrojnej Rzeczypospolitej, uznania jej zwierzchnictwa nad prawobrzeżną Ukrainą oraz do zerwania związków z Rosją.
Po ograniczeniu swobód kozackich przez Moskwę. Chmielnicki zaczął poszukiwać zagranicznych sprzymierzeńców, chcących poprzeć plany utworzenia autonomii na Ukrainie. Nawiązał w tym celu kontakty nie tylko ze Szwecją, ale i Brandenburgią i Siedmiogrodem. Szczególnie zaniepokoił go fakt, że wybuch wojny rosyjsko-szwedzkiej w 1656 roku ułatwił polsko-rosyjskie porozumienie i zawarcie rozejmu. Po podpisaniu pomiędzy Rzecząpospolitą a Rosją układu w Niemieży, 3 listopada 1656 roku, przewidującego m.in. wybór cara rosyjskiego na tron polski, utwierdził się w przekonaniu, iż porozumienie to stanowi istotne zagrożenie dla niezależnej Kozaczyzny. Była to jedna z głównych przyczyn, które spowodowały, iż wraz z Karolem X Gustawem, elektorem brandenburskim Fryderykiem Wilhelmem I, liderem pro szwedzkiego stronnictwa na Litwie Bogusławem Radziwiłłem oraz księciem Siedmiogrodu Jerzym II Rakoczym podpisał 6 grudnia 1656 traktat w Radnot, przewidujący rozbiór Rzeczypospolitej. Porozumienie nie zostało zrealizowane, a sam Chmielnicki zmarł podczas 6 sierpnia 1657 roku z powodu wylewu krwi do mózgu na wieść o fiasku wyprawy Rakoczego przeciwko Polsce.
W imieniu małoletniego syna Bohdana Chmielnickiego, Jurija, rządy na Ukrainie przejął teraz hetman Iwan Wyhowski. W miarę jak na Naddnieprzu stopniowo umacniała się władza carska, rosła liczba niezadowolonych. Coraz wyraźniej szykowało się zbliżenie polsko-kozackie. Zapowiedzią zmiany nastawienia była rada kozacka z 3 października 1657 roku, kiedy to przeciw Rosji w ostrym tonie wypowiadali się pułkownicy Michał Zieliński i Iwan Bohun. Przeciwko władzy Wyhowskiego, również zwolennika zbliżenia z Polską, wybuchła na Ukrainie rebelia atamana Martyna Puszkara. Puszkar działał w ścisłym związku z władzami rosyjskimi, które dążyły do zwiększenia swoich wpływów na Ukrainie poprzez wykorzystanie konfliktów społecznych wśród miejscowej ludności i pogłębienie antagonizmów wśród Kozaków.
Rebelię Puszkara rozbił Wyhowski 11 czerwca 1658 roku. Następnie próbował odebrać Kijów wojskom moskiewskim, jednak bez powodzenia. W lipcu Sejm Rzeczypospolitej wysłał na Ukrainę poselstwo, któremu przewodził kasztelan czernihowski Stanisław Kazimierz Bieniewski.
W efekcie prowadzonych rozmów 16 września 1658 roku zawarta została „ugoda hadziacka”, czyli unia pomiędzy Rzecząpospolitą a Kozakami. Jej autorem była prawa ręka hetmana Wyhowskiego, Jerzy Niemirycz. Umowa zakładała utworzenie Księstwa Ruskiego wchodzącego w skład Rzeczypospolitej jako jej trzecia część, obok Królestwa Polskiego i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Wszystkiego trzy części miały być równorzędnymi podmiotami prawnymi Rzeczypospolitej Trojga Narodów. Księstwo Ruskie miało być złożone z województw kijowskiego, bracławskiego i czernihowskiego, stanowiących od 1569 roku część Korony.
Konsekwencją unii było traktatowe ustanowienie odrębnych urzędów dla Rusi. Stworzono funkcje marszałka ruskiego, obok marszałka koronnego i litewskiego, hetmana ruskiego, kanclerza ruskiego i inne stanowiska analogiczne do istniejących w pozostałych dwóch członach federacji. Hetmanem został oczywiście Wyhowski, a kanclerzem Niemirycz. Dopuszczono posłów ruskich do Sejmu, a biskupów prawosławnych do Senatu. Księstwo Ruskie miało posiadać własne wojsko, własny skarb, własne ministerstwa i urzędy, pod zwierzchnictwem hetmana z własnego wyboru. Szlachta wszystkich trzech państw miała wybierać wspólnie króla. Unia brzeska miała zostać wykluczona na terenie Księstwa Ruskiego. Zastrzeżono że tylko prawosławny może sprawować w tym państwie urząd publiczny. Tysiąc przedstawicieli starszyzny kozackiej otrzymało nadanie praw szlacheckich jednorazowo, a stu Kozaków, zatwierdzonych przez hetmana, miało z rąk króla otrzymywać szlachectwo corocznie. Postanowienia unii obejmowały również przyjęcie do etatowego rejestru kozackiego 30 tysięcy Kozaków, a także powrót szlachty polskiej i ruskiej do jej majątków na Ukrainie Naddnieprzańskiej.
Podpisanie umowy stało się powodem wznowienia wojny polsko-rosyjskiej.
22 maja 1659 roku Sejm Rzeczypospolitej zatwierdził ostatecznie „ugodę hadziacką”, którą zaprzysiągł król i stany obu stron. Rzeczpospolita teoretycznie stała się państwem Trojga Narodów. Jednak po powrocie poselstwa kozackiego na Ukrainę w czerwcu 1659 roku doszło tam do rozłamu. Liczne nadania dla Iwana Wyhowskiego i jego rodziny, nobilitacje dla kilkuset najbardziej znaczących Kozaków rozjątrzyły resztę. Ogółowi nie podobała się perspektywa powrotu szlachty polskiej i wyrastanie nowej szlachty ruskiej. Zadnieprze zdecydowanie opowiadało się za Rosją. Okres od śmierci Chmielnickiego ukraińska historiografia nazywa zresztą „ruiną”, z powodu postępującej anarchii, szeregu wojen domowych oraz upadku autonomicznych rządów.
Jednak gdy na lewobrzeżną Ukrainę wyprawiła się potężna armia rosyjska, to w dniach 7-8 lipca została pobita pod Konotopem przez połączoną armię polsko-kozacko-tatarską, dowodzoną przez Iwana Wyhowskiego.
Mimo tego dowodu na potrzebę współdziałania polsko-kozackiego, wkrótce po zwycięskiej bitwie, Sejm polski, śledząc sytuację pogłębiającej się anarchii wśród Kozactwa na prawobrzeżu Dniepru, okroił podpisany tekst ugody hadziackiej, odbierając Księstwu Ruskiemu prawo bicia własnej monety i przyjmowania delegacji zagranicznych oraz narzucając obowiązek przedstawiania królowi polskiemu czterech kandydatów na hetmana, spośród których miał on dokonywać ostatecznego wyboru.
Wzburzyło to zarówno stronnictwo hetmana Wyhowskiego, jak i kozacką opozycję z Lewobrzeża, gdzie wybuchło antyhetmańskie powstanie pod dowództwem pułkownika Tymofija Ciuciury. Na początku sierpnia w przypadkowej potyczce z rąk ludzi Ciuciury zginął Jerzy Niemirycz. We wrześniu 1659 roku w Hermanówce koło Kijowa zebrała się rada, na której zarzucono Wyhowskiemu „zaprzedanie się Lachom”. Próbujący go bronić kozaccy delegaci na Sejm, Iwan Sulima i Prokop Wereszczaka, zostali zabici na miejscu, a sam Wyhowski ratował się ucieczką. W kilka dni później w Białej Cerkwi kolejna rada ogłosiła hetmanem Jurija Chmielnickiego.
Zaraz po wyborze na urząd hetmana Jurij skierował się z wojskiem w kierunku Dniepru, na spotkanie wojsk rosyjskich. Według Chmielnickiego warunkami dalszego sojuszu z Rosją było usunięcie wszystkich rosyjskich garnizonów z wyjątkiem Kijowa, oddanie wojsk rosyjskich na Ukrainie pod dowództwo hetmana, zakaz prowadzenia negocjacji ze starszyzna kozacką z pominięciem hetmana oraz prawo głosu w rozmowach międzypaństwowych dotyczących Ukrainy.
Dowódca wojsk rosyjskich Aleksy Trubecki zaprosił Chmielnickiego na osobiste pertraktacje do Perejasławia. Tam zwołał 27 października 1659 kozacką radę, którą tworzyła głównie promoskiewska starszyzna z Lewobrzeżnej Ukrainy, otoczoną przez 40-tysięczne wojska rosyjskie. Rada zatwierdziła Chmielnickiego jako hetmana, jednak w zamian autonomia kozacka została drastycznie ograniczona w wyniku podpisania przez niego „artykułów perejasławskich”.
Po podpisaniu ugody latem 1660 roku Rosja zerwała rozejm z Rzecząpospolitą. W trakcie walk prawobrzeżni pułkownicy kozaccy, również zobowiązani do walki po stronie rosyjskiej, wobec masowych dezercji, zaczęli negocjacje ze stroną polską. Ich skutkiem było odstąpienie Jerzego Chmielnickiego od Rosji i podpisanie „ugody cudnowskiej”, 17 października 1660 roku.
W rokowaniach brali udział pułkownicy Petro Doroszenko, Michał Chanenko i Iwan Bohun, a w wyniku jej zawarcia przywrócono postanowienia unii hadziackiej z 1658 roku, z wyjątkiem postanowień dotyczących ustanowienia Księstwa Ruskiego jako trzeciego członu Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Ten postulat nie został już więcej ponowiony.
Podpisanie ugody zostało przyjęte różnie. Rada kozacka w Korsuniu na prawobrzeżnej Ukrainie ratyfikowała ugodę, ale jednocześnie pułkownik Jakym Somko w imieniu pułków perejasławskiego, niżyńskiego i czernihowskiego złożył w Perejasławiu ponowną przysięgę na wierność carowi i został ogłoszony hetmanem. „Ruina” trwała nadal.
urij Chmielnicki próbował jesienią 1661 roku, korzystając z pomocy wojsk polsko-tatarskich, złamać opór zbuntowanych pułków, ale wywołało to tylko bunty ludności przeciw obcym wojskom. Podobnie nieudana była druga wyprawa w lecie 1662 roku. W związku z tymi porażkami oraz złym stanem zdrowia Chmielnicki zwołał pod koniec 1662 roku radę kozacką w Korsuniu, ogłaszając zrzeczenie się urzędu hetmana i wstąpienie do klasztoru.
Wojna domowa na Ukrainie doprowadziła w końcu do uformowania się nowej koncepcji politycznej wśród Kozaków, czyli zbliżenie z Turcją. W końcu 1666 roku hetman Petro Doroszenko uznał protekcję Turcji i Krymu nad Ukrainą i stał się pierwszym w historii hetmanem kozackim z ramienia Turcji. W grudniu 1666 roku rozpoczęła się kolejna wojna, tym razem Polski z Kozakami i Tatarami, która stanowiła jedynie wstęp do wojny polsko-tureckiej z lat 1672-1676. Konflikt ten, wskazujący na coraz większe zainteresowanie sprawami ukraińskimi przez Turcję, przyśpieszył polsko-rosyjskie rozmowy pokojowe.
Między Rzecząpospolitą i Rosją już od dłuższego czasu nie doszło do poważniejszych działań wojennych i ostatecznie 30 stycznia 1667 roku zawarty został traktat rozejmowy w Andruszowie. Rosja otrzymywała wedle jego postanowień lewobrzeżną Ukrainę oraz Kijów. Zaporoże miało być wspólnym protektoratem Polski i Rosji jako zasłona przed Tatarami. Zawarty traktat na ponad sto lat podzielił Ukrainę na dwie części – rosyjską i polską. Samo kozactwo ostatecznie pogodziło się z podziałem Ukrainy na polską Prawobrzeżną i rosyjską Lewobrzeżną.
Wojny wewnętrzne pomiędzy Kozakami trwały aż do roku 1680 roku. Przez cały ten czas jeden hetman, a czasem bywało ich jednocześnie nawet kilku, poddawał się Polsce, drugi Moskwie, a jeszcze inny Turcji. Wszystko to spowodowało, że Kozaczyzna utraciła wszelką wartość wytwarzającej się narodowości ruskiej i nigdy już Kozacy poczucia narodowego w przyszłości nie nabyli.
Rzeczpospolita Trojga Narodów nigdy więc nie powstała. Niedoszłe Księstwo Ruskie zostało podzielone między Polskę a Rosję. Wkrótce zlikwidowano wszelką niezależność kozackich hetmanów. W kolejnym stuleci wszystkie ziemie ruskie znalazły się w granicach Carstwa Rosyjskiego.