Tego dnia...

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 09:45

29/30.11.1830 r.
W nocy młodzi słuchacze Szkoły Podchorążych Piechoty w Warszawie pod wodzą porucznika Piotra Wysockiego wraz z cywilnymi spiskowcami rozpoczęli powstanie listopadowe.


Wybuch Powstania Listopadowego poprzedziło utworzenie w 1828 roku tajnego sprzysiężenia w Szkole Podchorążych Piechoty w Warszawie, na czele którego stanął ppor. Piotr Wysocki. Powstanie organizacji było konsekwencją pogarszającej się sytuacji politycznej w Królestwie Polskim. Sprzysiężenie, liczące ok. 200 członków i mające kontakty ze środowiskiem studenckim, rozpoczęło przygotowywania do wystąpienia zbrojnego. Spiskowcy zamierzali opanować stolicę i oddać władzę w ręce polityków cieszących się zaufaniem społecznym. Dlatego też sprzysiężenie Wysockiego nie stworzyło wyraźnego programu społeczno-politycznego, ani nie przygotowało władz przyszłego powstania.
Rok 1830 przyniósł w Królestwie Polskim radykalizację nastrojów wśród robotników i rzemieślników, wynikającą m.in. ze wzrostu cen żywności i pojawiającego się bezrobocia. W stolicy dochodziło do drobnych rozruchów, a nawet strajków. Ta sytuacja wpłynęła na postawę spiskowców. Zaczęli oni liczyć na wsparcie warszawiaków w chwili rozpoczęcia walk.
Na wzrost napięcia w Królestwie Polskim, a w rezultacie również na wybuch powstania, duży wpływ miały także wydarzenia rozgrywające się w Europie. W lipcu wybuchła rewolucja we Francji, a w sierpniu Belgowie rozpoczęli walkę o niepodległość, której celem było oderwanie się od Holandii. Te wystąpienia, jako sprzeczne z ustaleniami Kongresu Wiedeńskiego, skłoniły cara Mikołaja I do rozpoczęcia przygotowań do zbrojnej interwencji przeciwko Belgii i ewentualnie Francji.
Ogłoszenie 19 i 20 listopada 1830 roku rozkazu stawiającego w stan pogotowia armię rosyjską i Wojsko Polskie zasadniczo wpłynęło na decyzję przywódców tajnej organizacji Wysockiego o podjęciu natychmiastowych działań w celu rozpoczęcia powstania. Reakcja ta wywołana była nie tylko obawą przed wspólną walką z żołnierzami rosyjskimi przeciwko Francuzom i Belgom. Zdaniem historyków spiskowcy domyślali się, że projektowana wyprawa wojenna stanowiła zasłonę dymną przed wprowadzeniem do Królestwa oddziałów rosyjskich celem pacyfikacji kraju, zniesieniu konstytucji i likwidacji Wojska Polskiego. Ponadto część członków sprzysiężenia zdawała sobie sprawę, że policja wykryła niektóre jego ogniwa i wkrótce nastąpić mogą aresztowania.
Wybuch powstania wyznaczono na 29 listopada na godz. 18. Początek nocy listopadowej tak opisywał ppor. Piotr Wysocki: "O godzinie szóstej dano znak jednoczesnego rozpoczęcia wszystkich działań wojennych przez zapalenie browaru na Solcu w bliskości koszar jazdy rosyjskiej. Wojska polskie ruszyły z koszar do wskazanych stanowisk. Ja pośpieszyłem do koszar podchorążych. W salonie podchorążych odbywała się wtenczas lekcja taktyki. Wbiegłszy do sali, zawołałem na dzielną młodzież: +Polacy! Wybiła godzina zemsty. Dziś umrzeć lub zwyciężyć potrzeba! Idźmy, a piersi wasze niech będą Termopilami dla wrogów!+. Na tę mowę i z dala grzmiący głos: +Do broni! Do broni!+, młodzież porwała karabiny, nabiła je i pędem błyskawicy skoczyła za dowódcą. Było nas stu sześćdziesięciu kilku!".
W nocy z 29 na 30 listopada spiskowcom nie udało się zrealizować wszystkich zamierzeń. Grupie spiskowców atakującej Belweder z Ludwikiem Nabielakiem i Sewerynem Goszczyńskim na czele nie powiodła się próba pojmania wielkiego księcia Konstantego. Część konspiratorów nie widząc umówionego sygnału do rozpoczęcia walki, jakim było podpalenie browaru na Solcu, nie przystąpiła do działania lub uczyniła to z opóźnieniem. Pożar natomiast zaalarmował oddziały rosyjskie. W tym czasie w Warszawie stacjonowało 6,5 tys. żołnierzy rosyjskich i 9,8 tys. polskich.
Podchorążowie z Łazienek po krótkich walkach z przeważającymi liczebnie oddziałami rosyjskimi musieli przebijać się w stronę pl. Trzech Krzyży. Idąc przez Nowy Świat i Krakowskie Przedmieście zamieszkane przez bogate mieszczaństwo i arystokrację wznosili okrzyki "Do broni, Polacy!", jednak reakcją na ich wezwania było jedynie zamykanie bram i okiennic. Napotykani przez spiskowców wyżsi oficerowie polscy odmawiali udziału w "młodzieńczej awanturze" i nie chcieli stanąć na czele powstania. Część z nich za swój sprzeciw zapłaciła śmiercią. W Noc Listopadową zginęło z rąk spiskowców sześciu polskich generałów: Maurycy Hauke, Stanisław Trębicki, Stanisław Potocki, Ignacy Blumer, Tomasz Siemiątkowski i Józef Nowicki oraz kilku innych polskich oficerów.
Piotr Wysocki wciąż jednak liczył na pozyskanie mieszkańców Starego Miasta, dlatego kierował się w stronę Arsenału. Miał także nadzieję, że oficerowie należący do sprzysiężenia zdołają przeciągnąć na stronę powstania większość oddziałów Wojska Polskiego. Część regularnych oddziałów polskich rzeczywiście opowiedziała się za powstaniem, jednak wiele polskich jednostek było zdezorientowanych i albo zajęło stanowisko neutralne albo pozostało pod komendą ks. Konstantego.
Momentem zwrotnym Nocy Listopadowej stało się zdobycie przez warszawski lud Arsenału. Nastąpiło to ok. godz. 21 przy współudziale żołnierzy 4. pułku piechoty. Po północy jednostki Wojska Polskiego popierające insurekcję razem z uzbrojonym ludem opanowały rejon Starego Miasta, Arsenału i Powiśla, kontrolując także mosty oraz Pragę.
Z kolei oddziały rosyjskie i jednostki polskie wierne wielkiemu księciu Konstantemu znajdowały się na północy w okolicach pl. Broni oraz na południu w al. Ujazdowskich, gdzie dowodził sam ks. Konstanty. Neutralne jednostki polskie stały na placach: Bankowym, Saskim i Krasińskich.
W ciągu nocy powstańcy opanowywali kolejno: Leszno oraz place Bankowy i Saski. Ok. godz. 8 rano w ich rękach znajdowało się już całe miasto z wyjątkiem pl. Broni i al. Ujazdowskich. Wielki książę Konstanty nie zdecydował się na szturmowanie stolicy i wycofał wierne sobie oddziały do Wierzbna.
30 listopada Warszawa była wolna, ale jej społeczeństwo - podzielone. Najważniejszym wówczas pytaniem było, czy podejmować otwartą walkę z Rosją, czy też szukać z nią kompromisu.
Warszawski lud opowiadał się za walką. Jednak wobec braku rządu powstańczego władzę przejęli konserwatyści. Próby negocjacji z ks. Konstantym, podjęte przez Radę Administracyjną, która nie wierzyła w powodzenie powstania i liczyła na porozumienie z księciem, zostały storpedowane przez klub patriotyczny złożony głównie z inteligencji, na czele którego stanął Joachim Lelewel, a jednym z najaktywniejszych członków był Maurycy Mochnacki.
Na skutek nacisków klubu 3 grudnia 1830 roku powołano Rząd Tymczasowy, na czele którego stanął ks. Adam Jerzy Czartoryski, a w jego skład wszedł m.in. Lelewel. Rokowania z ks. Konstantym zakończono ustaleniem, iż znajdujące się przy nim jednostki polskie wrócą do Warszawy, natomiast sam książę razem z wojskami rosyjskimi odejdzie w stronę granicy.
30 lat po zakończeniu powstania rocznica jego wybuchu stała się okazją do organizacji wielkiej manifestacji patriotycznej mieszkańców Warszawy. Odśpiewano wówczas pieśń skomponowaną przez Alojzego Felińskiego na cześć cara Aleksandra I, zmieniając jej refren na: "Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie". Manifestacja była jednym z wielu wystąpień, związanych ze wzrostem postaw antyrosyjskich, których wynikiem był wybuch w 1863 roku Powstania Styczniowego.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 09:46

29.11.1662 r.
Hetman polny litewski Wincenty Korwin Gosiewski został zamordowany przez członków Związku Braterskiego.


Hetman Wincenty Korwin Gosiewski (1620-62),jeden z bardziej utalentowanych polskich wojskowych. To on wziął do niewoli księcia Bogusława Radziwiłła w opisywanej przez Sienkiewicza w 'Potopie' bitwie pod Prostkami (1656). Cztery ostatnie lata życia spędził w moskiewskiej niewoli, do której dostał się po przegranej bitwie pod Werkami. Wkrótce po uwolnieniu Jan Kazimierz wysłał go z misją dogadania się ze zbuntowanymi żołnierzami (Związkiem Święconym), co przypłacił życiem.
Bo też coraz w większe ludzie wojskowi wdawali się pijaństwo, z której konsekwencyjej trudno się było spodziewać statku i powagi, co się w krótkim czasie weryfikowało, kiedy swego marszałka rozsiekali, człowieka wielce zacnego, Kazimierza Żeromskiego, starostę czeczerskiego, a potem i Gosiewskiego, hetmana polnego i podskarbiego litewskiego (...) rostrzelali z jednego tylko małego podobieństwa i fałszywego udania (...) - tak Jan Chryzostom Pasek opisał śmierć hetmana Wincentego Korwina Gosiewskiego. Ten zasłużony dowódca z czasów potopu szwedzkiego pojechał rozwiązywać Związek Braterski - konfederację nieopłacanych żołnierzy litewskich, którzy królowi Janowi Kazimierzowi wypowiedzieli posłuszeństwo i oskarżali go o knowania przeciw wolnościom szlacheckim. Gosiewski został zamordowany w Ostrynie niedaleko Grodna.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 09:49

30.11
1286 – Książę krakowski Leszek Czarny zawarł ostateczną ugodę z biskupem Pawłem z Przemankowa.
1409 – Wielka wojna z zakonem krzyżackim: w Brześciu rozpoczęła się tajna narada wojenna między królem Władysławem II Jagiełłą a wielkim księciem litewskim Witoldem.
1432 – Zwycięstwo wojsk koronnych nad siłami zbuntowanego wielkiego księcia litewskiego Świdrygiełły w I bitwie pod Kopystrzyniem na Podolu.
1738 – Został uruchomiony carillon na wieży kościoła św. Katarzyny w Gdańsku.
1794 – Decyzją władz rozbiorowych została zamknięta Szkoła Rycerska w Warszawie.
1905 – Saletyni założyli pierwszy dom zakonny w Polsce.
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 09:50

WYDARZENIA NA ŚWIECIE
30.11
1016 – Został zamordowany, prawdopodobnie na polecenie okupującego północną Anglię króla Danii Knuta Wielkiego, król Anglii Edmund II.
1215 – Odbyło się ostatnie posiedzenie soboru laterańskiego IV.
1406 – Kardynał Angelo Correr został wybrany na papieża i przyjął imię Grzegorz XII.
1481 – Decydujące zwycięstwo najeźdźców kastylijskich nad tubylcami w bitwie pod Arucas na wyspie Gran Canaria.
1609 – Galileusz rozpoczął obserwację teleskopową Księżyca oraz szkicowanie jego powierzchni.
1612 – Zwycięstwo floty angielskiej nad portugalską w bitwie pod Suvali (Indie).
1700 – III wojna północna: zwycięstwo wojsk szwedzkich nad rosyjskimi w bitwie pod Narwą.
1718 – Król Szwecji Karol XII zginął podczas oblężenia norweskiej twierdzy Fredrikhald.
1734 – Wojna o sukcesję polską: kapitulacja austriackiego garnizonu w Kapui.
1755 – Włoch Luigi Centurione został przełożonym generalnym Towarzystwa Jezusowego.
1782 – Dyplomaci brytyjscy i amerykańscy podpisali w Paryżu preliminaria pokojowe kończące wojnę o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
1786 – Wielki książę Toskanii Leopold II Habsburg, wprowadzając w życie reformę prawa karnego (kodeks karny dla Toskanii – Leopoldina), zniósł jako pierwszy karę śmierci oraz wszelkie kary cielesne i hańbiące.
1793 – I koalicja antyfrancuska: zwycięstwo wojsk pruskich nad francuskimi w trzydniowej bitwie pod Kaiserslautern.
1803:
Hiszpanie oficjalnie przekazali Luizjanę Francuzom.
Rewolucja haitańska: skapitulowali ostatni żołnierze francuskiego korpusu ekspedycyjnego na San Domingo.
1807 – Wojna na Półwyspie Iberyjskim: wojska francuskie pod wodzą generała Jeana Andoche’a Junota zajęły Lizbonę.
1808 – Wojna na Półwyspie Iberyjskim: polski 3. szwadron Szwoleżerów Gwardii przeprowadził zwycięską szarżę w czasie bitwy pod Somosierrą.
1822 – Wojna o niepodległość Grecji: oddziały greckie zdobyły twierdzę Nauplion.
1829 – Otwarto Pierwszy Kanał Wellandzki omijający wodospad Niagara.
1848 – W Neapolu odbyła się premiera włoskiej wersji opery Poliuto z muzyką Gaetano Donizettiego i librettem Salvatore Cammarano.
1853 – Wojna krymska: flota rosyjska zniszczyła flotę turecką w bitwie pod Synopą.
1863 – Kamehameha V został królem Hawajów.
1864 – Wojna secesyjna: zwycięstwo wojsk Unii w bitwie pod Franklin.
1872 – W Glasgow odbył się pierwszy oficjalny mecz między reprezentacjami narodowymi, w którym Szkocja zremisowała bezbramkowo z Anglią.
1883 – Luis Bográn został prezydentem Hondurasu.
1891 – Ponciano Leiva został po raz drugi prezydentem Hondurasu.
1894 – Francuski astronom Auguste Charlois odkrył planetoidę (395) Delia.
1895 – Manuel Antonio Barinaga został po raz drugi premierem Peru.
1906 – Segismundo Moret został po raz drugi premierem Hiszpanii.
1908 – 154 górników zginęło w wyniku eksplozji w kopalni węgla kamiennego w mieście Marianna w Pensylwanii.
1910 – W Santiago de Chile założono klub piłkarski Audax Italiano.
1911 – Prezydent Meksyku Francisco Madero, jako pierwsza głowa państwa na świecie, odbył lot samolotem.
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 09:55

30.11.1700 r.
III wojna północna: zwycięstwo wojsk szwedzkich nad rosyjskimi w bitwie pod Narwą.


5 kwietnia 1697 roku zmarł król Szwecji Karol XI, a jego następcą został piętnastoletni syn Karol XII. Zgodnie z prawem mógłby on zostać uznany za pełnoletniego, gdyby nie wola ojca, który wyznaczył granicę pełnoletności na lat 18. Początkowo więc następca tronu musiał rządzić z pomocą regentów, czyli Rady Pięciu złożonej z najwyższych urzędników oraz królowej wdowy Jadwigi Eleonory. Młodzieniec szybko pozbył się kurateli. Uznany za pełnoletniego przez zgromadzenie stanowe (Riksdag), koronował się 24 grudnia 1698 roku. Tymczasem za plecami Szwedów już od kilkunastu miesięcy planowano rozbiór ich nadbałtyckich prowincji.
Dla królów Danii solą w oku było księstwo Holsztyn-Gottorp, od 1694 roku rządzone przez spokrewnionego z władcą szwedzkim Fryderyka III, widzącego gwarancję swej niezależności w ścisłym sojuszu ze Szwecją. Drugim przedmiotem duńskiego pożądania był utracony na rzecz Szwecji skański rygiel Sundu. Śmierć Karola XI okazała się więc dobrym pretekstem do szukania sojuszników. Elektor saski Fryderyk August, wstępując na tron polski, obiecał w pacta conventa odzyskanie tzw. awulsów, czyli ziem utraconych - m.in. Inflant. Nic więc dziwnego, że to właśnie on stał się dla Danii partnerem w rozmowach. Warto przypomnieć, że obu władców łączyły stosunki pokrewieństwa, Chrystian V był bowiem wujem Fryderyka Augusta. Duńczycy chcieli zaatakować Szwecję w sojuszu z Saksonią, jednak śmierć Chrystiana w sierpniu 1699 roku nieco odwlekła w czasie te plany. Wkrótce okazało się, że nowy władca Fryderyk IV zamierzał kontynuować politykę ojca. Wobec napiętej sytuacji w Holsztynie spodziewano się, że otwarty konflikt wybuchnie już niebawem.
Trzecim sojusznikiem Danii był car Piotr I, który pragnął dostępu do Morza Bałtyckiego przez porty Ingrii i Inflant. Car zaznaczył jednak, że wystąpi zbrojnie nieco później, najpierw bowiem zamierzał zawrzeć rozejm z Turcją.
Nieudany początek:
W sierpniu 1698 roku Fryderyk August spotkał się w Rawie Ruskiej z Piotrem I, by omówić plany bałtyckie. Wydarzenie to było preludium do dalszych działań. Kolejnym krokiem podjętym przez władców było przyjęcie przez elektora saskiego kapitulacji rycerstwa inflanckiego (sierpień 1699 roku) i wysłanie z misją do Moskwy jego przywódcy Johanna Reinholda Patkula. 11 listopada 1699 roku podpisano traktat preobrażeński - antyszwedzki sojusz Rosji, Saksonii i Danii, uzupełniony później porozumieniami Saksonii i Danii z Brandenburgią. Ta ostatnia miała zyskać szwedzkie Pomorze (Szczecin). Tak na początku 1700 roku narodziła się Liga Północna. Zakładano, że osiemnastoletni wówczas Karol XII zostanie pokonany szybko i sprawnie. Realia okazały się jednak zupełnie inne.
W lutym 1700 roku wojska saskie wkroczyły do Inflant, a w marcu Dania zaatakowała Holsztyn-Gottorp. Karol zareagował niemal natychmiast, szwedzka mobilizacja rozpoczęła się bowiem już pod koniec roku 1699. Część pułków z południowej i zachodniej Szwecji miała pilnować granicy z należącą do Danii Norwegią, kilka regimentów przetransportowano do Niemiec, gdzie wzmocniły korpus generała Nilsa Gyllenstierny - straszak na Saksonię. Regimenty kawalerii wysłano w kierunku granicy duńskiej, by przeprowadziły operację przeciw Duńczykom w Holsztynie. W skład sił prowadzonych przez monarchę wchodziły zaś między innymi cztery bataliony piechoty (2100 ludzi), a także drabanci królewscy z Köping i Arboga tworzący wydzielony, elitarny Korpus Drabantów Jego Wysokości, którego pułkownikiem był sam król.
Wojsko szwedzkie stopniowo koncentrowało się na południu - w okolicach Landskrony, Malmö i Ystad. Ponadto Karol XII zwrócił się o wsparcie państw gwarantujących pokój oliwski z 1660 roku, otrzymał także pomoc floty angielskiej oraz holenderskiej, kraje te bowiem dążyły do utrzymania równowagi sił na Bałtyku.
Karol XII zamierzał rozbić każdego z nieprzyjaciół osobno. Aby ten zamiar się powiódł, musiał działać szybko. Dzięki sprytnemu manewrowi flota szwedzka zdołała przerzucić dziesięciotysięczną armię na Zelandię. Szwedzi szybko zajęli nieumocnioną Kopenhagę i zawarli z Duńczykami pokój w Travendal (18 sierpnia 1700). Tym samym Dania została wyelimi- nowana z działań wojennych, i to zanim jeszcze Piotr I zdołał wypowiedzieć wojnę Szwecji. Układ przywracał suwerenność księstwu gottorpskiemu, dając mu możliwość utrzymywania wojsk i zawierania traktatów, a książę holsztyński odzyskał swoje posiadłości.
W tym czasie Sasi pod dowództwem samego Fryderyka Augusta próbowali zdobyć Rygę bronioną przez generała Erika Dahlberga. Nie powiodła się jednak ani blokada miasta, ani próby sforsowania fortyfikacji. Armia saska okazała się niezdolna do poważnych działań.
Tymczasem car podpisał rozejm turecko-rosyjski w Stambule, zorganizował wojsko i ruszył w kierunku Estonii. W takiej sytuacji władcy szwedzkiemu pozostało rozprawienie się z armią Piotra Inflantach.
Przed bitwą:
Ogólna kondycja armii rosyjskiej (40 000 tys. żołnierzy) przedstawiała się niewesoło. Dobrze wyszkolone i karne były jedynie pułki dowodzone przez obcokrajowców, ale nie było ich wiele. Większość jednostek była źle uzbrojona. Brakowało również umiejętności bojowych, a 145 dział i 28 moździerzy które ze sobą ciągnięto, okazało się jedynie siłą na papierze, nie spowodowały bowiem poważnych strat w obleganej Narwie. W dodatku brakowało amunicji i żywności, a wojsko było zmęczone marszem.
Rekrutacja armii szwedzkiej opierała się na zasadzie terytorialnej, tzn. każdy pułk miał wyraźnie określony teren. Dzięki temu mobilizacja przebiegła sprawnie, a wojsko szybko skoncentrowało się w wyznaczonych punktach zbiorczych. Co więcej, żołnierze i oficerowie znali się nie tylko z poligonów, dzięki czemu wojsko była bardziej zżyte niż regimenty rekrutowane z najemników. Szwedzi byli dobrze zorganizowani i uzbrojeni. Mankamentem był jedynie fakt, że z powodu długiego okresu pokoju za panowania Karola XI wojsko nie było zaprawione w bojach. W dodatku niewiele wie- dziano o militarnych zdolnościach młodego króla, którego wiek sugerował brak praktycznego doświadczenia w dowodzeniu armią. Jak się jednak wkrótce okazało, obawy były płonne.
Za powód do wypowiedzenia wojny Rosjanie uznali znieważenie cara podczas jego pobytu w Rydze. Nie czekając na ewentualną reakcję Karola XII, 24 sierpnia 1700 roku Piotr I wypowiedział wojnę Szwecji i najechał Ingrię.
Celem Rosjan była Narwa, kluczowa twierdza Ingrii, broniona przez dwutysięczną szwedzką załogę pod dowództwem płk. Henninga Horna. Oblężenie zaczęło się w połowie września 1700 roku. Zgodnie z rosyjskim założeniem miasto miało paść przed końcem listopada. Zdobycie Narwy, położonej nad rzeką o tej samej nazwie w odległości około 14 km od Zatoki Fińskiej, dałoby carowi możliwość skierowania swoich sił przeciwko innym miastom tego rejonu, a także przeciwko Inflantom.
1 października armia szwedzka wyruszyła do Inflant. Po ciężkiej podróży morskiej jako najdogodniejsze miejsce do lądowania wybrano port w Parnawie, położony pośrodku między armią rosyjską a saską. Stąd Karol XII mógł dowolnie wybrać kierunek natarcia. Wybór okazał się prosty. Sasi, znękani nieudanym oblężeniem Rygi, odeszli na zimowe leża w Kurlandii. Problem leżał więc nie tyle w wyborze przeciwnika, ile w przekonaniu wyższych oficerów szwedzkich, że październik nie jest miesiącem zbyt późnym, by rozpocząć kampanię. Impulsywny Karol XII potrafił jednak zamknąć usta swym ostrożnym doradcom zalecającym oczekiwanie na wiosnę.
13 października Szwedzi opuścili Parnawę i przeszli do Rewla. W liście do Horna król zapowiadał, że już niedługo armia dołączy do załogi twierdzy i pomoże jej w rozprawieniu się z wrogiem. W tej sytuacji pułkownik nie miał innego wyjścia, niż bronić się dalej. Ponieważ oblężenie trwało od połowy września, załoga z niecierpliwością wyglądała odsieczy.
W połowie listopada z obozu rosyjskiego wysłano na zwiady kawalerię pod dowództwem Borysa Szeremietiewa. Ten wkrótce doniósł o zbliżających się Szwedach. Wiadomości musiały brzmieć przerażająco, skoro car przekazał komendę nad armią gen. Karolowi Eugeniuszowi, księciu de Croy, a sam opuścił obóz, udając się do Nowogrodu. Miał się zapoznać ze stanem umocnień w rosyjskich miastach pogranicznych i powrócić na czele posiłków. Swoją drogą potyczka kilku tysięcy jeźdźców Szeremietiewa ze Szwedami pokazała opłakany stan armii rosyjskiej. Wystarczyło bowiem 500 szwedzkich żołnierzy, by przepędzić wroga i otworzyć sobie drogę ku Narwie.
Na efekt nie trzeba było długo czekać. W szeregach rosyjskich mówiono o lądowaniu Karola XII w Parnawie z liczną i świetnie wyszkoloną armią, co wywołało poruszenie wśród żołnierzy. Co więcej, uporczywe mrozy i braki amunicji zdawały się zapowiadać nieszczęśliwy koniec wyprawy. Nic dziwnego, że w obozie zaczęła się szerzyć dezercja.
Osiemnastoletni Karol XII i generał-porucznik Karl Gustav Rehnskiöld dowodzili armią liczącą 10 tys. ludzi, a garnizon Narwy stanowił dalsze 1,5 tys. Warto zaznaczyć, że kondycja armii szwedzkiej nie była wówczas wzorowa. Wielu żołnierzy chorowało, brakowało żywności, a przewaga liczebna Rosjan była znaczna - car dysponował prawie 37 tys. żołnierzy (dezercja i choroby obniżyły stan początkowy z 40 tys.). 20 listopada Szwedzi dotarli do Narwy.
Bój w zakolu rzeki:
Pole przyszłej bitwy rozpościerało się w obszernym zakolu rzeki Narwy, na wysokości wzgórza Hermansberg. Na równinie położonej na południe od miasta Rosjanie zbudowali system fortyfikacji polowych o łącznej długości 6,5 km, opartych o brzegi rzeki i wysokich na 9 stóp (2,7 m). Na prawym skrzydle umocnień teren był zabagniony, na lewym zaś znajdował się obszar porośnięty krzewami i lekko pagórkowaty.
Ugrupowanie szwedzkie sformowano w taki sposób, aby jego głębokość była większa niż szerokość - stąd wniosek niektórych badaczy, że Karol XII preferował walkę kolumnami zamiast powszechnej wówczas taktyki linearnej. Centrum tworzyła piechota, na skrzydłach znajdowała się kawaleria. Król szwedzki zamierzał atakować za wszelką cenę: jeśli mała armia ma pobić dużą, musi się to stać przy zastosowaniu szybkiego i śmiałego natarcia. Zgodnie z regulaminem z 1700 roku piechota mogła strzelać dopiero wtedy, gdy zobaczyła białka w oczach nieprzyjaciół. Chodziło o to, aby najskuteczniejsza pierwsza salwa (ponieważ karabiny są wówczas prawidłowo naładowane) uczyniła jak najwięcej szkód w szeregach wroga, a nawet zmusiła go do ucieczki. Wystrzał zbyt szybki minimalizował efekt i zmuszał do przedzierania się przez szyk wroga bagnetami. Zdawano sobie sprawę, że ten kto odda skuteczniejszą salwę, zapewni sobie przewagę, być może nawet decydującą. Nierzadko bowiem nie dochodziło do starcia wręcz, a strona, która strzeliła zbyt wcześnie i nieskutecznie, po prostu brała nogi za pas.
Karol XII i generał Rehnskiöld planowali uderzenie na rosyjskie wały w punkcie jak najbardziej zbliżonym do centrum umocnień. Po ich przełamaniu wojsko miało się rozdzielić na dwie części i zepchnąć Rosjan do rzeki. Gdy piechota miała toczyć decydujący bój, kawaleria powinna zachować czujność po zewnętrznej stronie umocnień i przeciwdziałać ewentualnej próbie ucieczki. Postawienie wszystkiego na atak, jak uczynił to król Szwecji, nie było rozwiązaniem konwencjonalnym jak na praktykę ówczesnej ostrożnej sztuki wojennej.
Wojska szwedzkie uformowano w szyk w odległości około 900 m od pozycji rosyjskich. Starcie rozpoczęło się od ostrzału armatami ustawionymi na wschodnim krańcu wzgórza Hermansberg. Około godziny drugiej po południu dwie wystrzelone w powietrze race dały znak do rozpoczęcia walnej bitwy. Dramatyzmu dodał fakt, że nagle się ściemniło i zerwała się burza śnieżna. Ku skrzydłom formacji rosyjskiej ruszyła kawaleria dowodzona na prawym skrzydle przez gen. Knuta Posse, a na lewym przez gen. Mai-dla. W ten sposób zamierzano związać wroga walką, by móc zrealizować główne uderzenie bez obaw o bezpieczeństwo skrzydeł. W centrum pozostała piechota, słabo widoczna dla Rosjan z powodu burzy. Nic więc dziwnego, że ruchy Szwedów wzięto za przygotowania do wycofania, podczas gdy w istocie część żołnierzy cofnęła się jedynie po to, by wziąć przygotowaną zawczasu faszynę. Chwilę później wylądowała ona w fosie przed rosyjskimi pozycjami, a pierwsze szeregi Szwedów, wspinając się po niej, podeszły do umocnień. Rosjanie nie mieli czasu na reakcję. Nadchodzącego wroga dostrzegli dopiero z odległości 50 m, a gdy ten znalazł się 10 m od pozycji obrońców, huknęła salwa, siejąc śmierć w pierwszych szeregach. Szwedzi szybko sforsowali wał i zrobili wyłom po obu stronach wielkiego bastionu centralnego, dzięki czemu piechota niemal natychmiast wdarła się w środek rosyjskich oddziałów i zaczęła je spychać wzdłuż linii obronnej. W armii rosyjskiej zapanowało rozprężenie.
Na północy wypierano Rosjan z kolejnych bastionów. Tymczasem Karol XII, walcząc na czele lewego skrzydła wspieranego przez drabantów, zepchnął do rzeki całe prawe skrzydło nieprzyjaciela. Kiedy część rosyjskich żołnierzy próbowała się przedostać na otwarte pole, kawaleria spychała ich z powrotem do obozu. Na dodatek zawalił się most będący jedyną drogą ucieczki. Większa część Rosjan załamała się całkowicie i uchodziła w nieładzie przed znacznie mniej licznym wojskiem szwedzkim. Dowódcy rosyjscy, w tym książę de Croy i gen. Hallart, oddali się w niewolę.
Tymczasem w ciemnościach trwały walki w północnej części rosyjskiego obozu, wewnątrz taboru. Szwedzi otoczyli broniących się Rosjan. Piechotę wsparł ogień sprowadzonej zza wałów artylerii. Skazane na masakrę resztki carskiej armii złożyły broń. Stojący na lewym skrzydle rosyjskim Szeremietiew, obawiając się starcia ze Szwedami, rzucił się ze swoimi oddziałami do rzeki, gdzie w bystrym nurcie utonęło tysiąc osób. Pozostali na wieść o klęsce poddali się. Skapitulowała również załoga bastionu centralnego. Liczba jeńców przekraczała liczbę zwycięzców. Rozsądnym wyjściem było więc zezwolenie rosyjskim żołnierzom na odejście. Szwedzi zatrzymali jedynie oficerów, proporce regimentowe i armaty. Późnym wieczorem załoga miasta pod dowództwem płk. Horna opanowała okopy nieprzyjaciela i połączyła się z armią Karola XII. Bitwa pod Narwą dobiegła końca.
Straty rosyjskie były bardzo duże. Na pobojowisku leżało około 8 tys. żołnierzy z oddziałów regularnych, tysiąc ludzi Szeremietiewa spoczęło na dnie rzeki, do tego trzeba dodać ok. 6 tys. zmarłych z głodu jeszcze w czasie oblężenia plus 20 tyś wziętych do niewoli. W porównaniu z tym straty szwedzkie były minimalne. Zginęło 30 oficerów i 650 żołnierzy, 1,2 tys. odniosło rany, co jednak w ówczesnych warunkach często równało się śmierci lub trwałemu kalectwu.
Karol XII wkroczył do Narwy w towarzystwie wziętych do niewoli generałów rosyjskich, a do Sztokholmu wysłano zawiadomienie o odniesionym zwycięstwie. Śpieszący pod Narwę z czterdziestotysięczną odsieczą Piotr I na wieść o przegranej wycofał się w połowie drogi.
Cud czy łut szczęścia?
Szukając przyczyn klęski, wskazywano na niedołęstwo de Croya i burzę śnieżną. Oczywiście oba te czynniki były dla Rosjan wyjątkowo niesprzyjające, ale mieszkańców europejskiego wschodu warunki atmosferyczne nie powinny mimo wszystko zaskakiwać. Oficerom zarzucić można decyzję o pozostaniu w pozornie tylko bezpiecznych umocnieniach, co uniemożliwiło jakikolwiek manewr i utrudniło dowodzenie. Rozciągnięcie szyków na długim, liczącym ponad 6 km, froncie uniemożliwiło dowodzenie ze względu na trudności komunikacyjne, rozbijając bitwę na wiele drobniejszych epizodów i w ten sposób niwecząc główny - by nie rzec jedyny - rosyjski atut, jakim była liczebna przewaga. Zawiódł też sojusznik. Ponadto Rosjanie nie zadbali o zapasy żywności, co uniemożliwiło im efektywne działania.
W obozie szwedzkim wieniec laurowy należał się głównodowodzącemu, czyli Karolowi XII, jako temu, który zaplanował kampanię i zdecydował o stoczeniu bitwy w tym miejscu i czasie. Niewątpliwą zasługą króla była osobista odwaga, dodająca ducha żołnierzom w czasie bitwy - pod Narwą było to wyraźnie widoczne. Karol XII osobiście brał udział w ataku, a cara Piotra nie było w obozie. Frontalny atak Szwedów wywołał w szeregach Rosjan panikę. W istocie jednak to nie Karol XII owego dnia dowodził siłami zwycięzców. Plan ataku przygotował i przeprowadził za zgodą króla Rehnsköld, który tym samym dowiódł nieprzeciętnego talentu.
Bitwa pod Narwą dowiodła, że Karol XII jest poważnym przeciwnikiem, którego pomimo młodego wieku i braku praktycznego przygotowania nie należy lekceważyć. Jednak wygrana była bitwa, a nie wojna, która dopiero się rozpoczęła i przeszła do historii pod nazwą wielkiej wojny północnej. Król szwedzki nie wykorzystał szansy, by zniszczyć doszczętnie armię Piotra I. A miał ku temu doskonałą okazję, gdyż bitwa pod Narwą była dla Rosjan nie tylko klęską militarną, lecz i polityczną, sprzymierzeńcy bowiem nie ruszyli Piotrowi na pomoc. Nie mógł też liczyć na inne państwa, które zainteresowane były pogodzeniem Fryderyka Augusta z Karolem XII i wykorzystaniem ich połączonych armii w wojnie o sukcesję hiszpańską.
Po zwycięstwie pod Narwą Karol skupił się na walce z Saksonią i Rzecząpospolitą, dotąd formalnie nieuczestniczącą w wojnie. Gdy Szwedzi zajęci byli kampanią polską, Rosja rozpoczęła wielką kampanię modernizacyjną, której ważną częścią były reformy wojskowe. Cenę za zlekceważenie rosyjskiego przeciwnika po Narwie król szwedzki zapłacił dziewięć lat później pod Połtawą, gdzie losy wojny odwróciły się diametralnie.


Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 09:59

30.11.1808 r.
Wojna na Półwyspie Iberyjskim: polski 3. szwadron Szwoleżerów Gwardii przeprowadził zwycięską szarżę w czasie bitwy pod Somosierrą.


30 listopada 1808 roku miała miejsce najsłynniejsza polska szarża. Szwoleżerowie gwardii zdobyli wąwóz Somosierra.
Przełęcz leżąca w górskim łańcuchu Guadarrama była ostatnim punktem obrony na drodze wiodącej do stolicy Hiszpanii, miała przez to strategiczne znaczenie i była silnie broniona przez hiszpańską armię gen. San Juana. Na szczycie przełęczy, na artyleryjskim szańcu ustawiono 10 armat, a wąską i jedyną drogę wiodącą ku górze przecinały trzy kolejne pozycje artyleryjskie. Zbocza obsadzili hiszpańscy gerylasi, zaś siły główne pozostawały za główną pozycją.
Rankiem 30 listopada patrol służbowego szwadronu polskich szwoleżerów dał się zaskoczyć i stracił jednego żołnierza wziętego do niewoli. Pod ogniem dobrze ustawionych hiszpańskich dział, załamywały się także ataki francuskiej piechoty. Wściekły Napoleon chcąc niejako ukarać szwoleżerów, nakazał szarżę na pierwszą baterię. W opinii otaczających cesarza oficerów, była to bezsensowną i niemożliwa do wykonania operacja. Generał Montbrun, doświadczony kawalerzysta i sam szef sztabu Wielkiej Armii marszałek Berthier próbowali odwieść Bonapartego od tego zamiaru.
Zirytowany Napoleon rzucił tylko: „Zostawcie to Polakom” (Laissez faire aux Polonais). I ruszyło stu kilkunastu polskich lekkokonnych w pełnym galopie. Jedni wołali „Vive L’Empereur!”, inni „Naprzód psie krwie, Cesarz patrzy!”, i wkrótce rozkaz został wykonany.
Na Polaków kłębiących się przy zdobytej baterii runął jednak ogień z kolejnych hiszpańskich dział. Kozietulski dowodzący szwadronem zarządził kolejną szarżę. Do drugiej baterii już jednak nie dotarł zwalony z zabitego konia. Mimo to kolejne baterie padały pod szablami rozpędzonych Polaków. Po zdobyciu ostatniej 8 tysięcy Hiszpanów rzuciło się do ucieczki. W pościgu szwoleżerowie zagarnęli jeszcze kilkuset jeńców. Gen San Juan uciekł aż do Talavery, gdzie został zabity przez własnych żołnierzy, którzy obarczyli go winą za klęskę. W szarży pod Somosierrą poległo 14 Polaków z 3 szwadronu.
Po bitwie, 1 grudnia, Napoleon rozkazał ustawić pułk w szyku bojowym z dobytymi szablami, po czym zdjął kapelusz i zawołał: „Cześć najdzielniejszym z dzielnych!” (Honneur aux braves des braves!).
Bitwa miała strategiczne znaczenie, otwierała bowiem Napoleonowi drogę na Madryt. Przeszła także do historii wojskowości jako jedna z najsłynniejszych szarż kawaleryjskich. W XIX wieku była przedstawiana i gruntownie analizowana w szkołach wojskowych na całym świecie. Jak głosi anegdota, podczas jednego z takich wykładów w pruskiej Kriegsschule, w obecności samego Bismarcka, jeden z oficerów zażartował, „że pewnie Polacy byli tak pijani, że ich konie poniosły”, na co kanclerz miał zareplikować – „być może, ale tchórzy konie poniosłyby w przeciwną stronę”.




Od siebie mogę dodać, że … Nie mam 100 % pewności i staram się to jakoś sprawdzić ale najprawdopodobniej w bitwie brał udział mój przodek. Zatem ciekawy temat. :D
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 10:01

30.11.1601 r.
W londyńskim pałacu Whitehall 68-letnia królowa Anglii Elżbieta I wygłosiła pożegnalną mowę do poddanych.


W październiku podczas ostatnich za jej życia obrad Izby Gmin posłowie domagali się ograniczenia wszechobecnych monopoli zagrażających wolności handlu i rozwojowi produkcji. Ku ich zdumieniu monarchini obiecała spełnić ich żądania, a wówczas deputowani poszli jej za to podziękować. Połowę mowy wysłuchali, klęcząc, ale królowa dała znak, by powstali. „Gdybym od was nie zaczerpnęła wiedzy, mogłabym wpaść w pułapkę błędu tylko z powodu braku dobrych informacji" - usłyszeli. Elżbieta zmarła wprawdzie dopiero półtora roku później, ale po wygłoszeniu mowy wycofała się z życia publicznego.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 10:03

30.11.1409 r.
Wielka wojna z zakonem krzyżackim: w Brześciu rozpoczęła się tajna narada wojenna między królem Władysławem II Jagiełłą a wielkim księciem litewskim Witoldem.


W końcu listopada 1409 roku obaj władcy spotkali się na ściśle tajnej naradzie w Brześciu Litewskim. Celem spotkania miało być opracowanie strategii kampanii wojennej na rok 1410. Pierwszy na miejscu zjazdu pojawił się Witold, Jagiełło przybył dzień później. Wielki książę wyjechał na spotkanie monarchy aż na odległość całej mili. Było to podkreślenie szacunku należnego Jagielle, inaczej bowiem faktu tego nie podkreśliłby specjalnie Jan Długosz. Do narady dopuszczono jedynie Mikołaja Trąbę, podkanclerzego królewskiego. Być może w części rozmów uczestniczył także przywódca Tatarów Dżelal-ed-Din, sprzymierzeniec wielkiego księcia i kandydat do tronu chańskiego. Trudno jednak przypuszczać, żeby był on wtajemniczony we wszystkie plany stryjecznych braci. Narada, jak wspomniano, była ściśle tajna, niepodobna zatem ustalić jej postanowień. Możemy jednakże, na podstawie późniejszych wydarzeń, próbować odtworzyć jej najważniejsze konkluzje. Przede wszystkim zdecydowano się na przeniesienie wojny na teren państwa zakonnego, poprzez marsz wprost na jego stolicę – Malbork. Po drugie, postanowiono nie dzielić wojny na dwa teatry – litewski i polski, lecz połączyć siły, czego Krzyżacy najprawdopodobniej się nie spodziewali. Na miejsce koncentracji armii wybrano Czerwińsk nad Wisłą, którą miano przebyć przy pomocy specjalnego mostu pontonowego „wspaniałej konstrukcji”.
Jego budowę zlecono „biegłemu w sztuce mistrzowi Jarosławowi”, który trudził się nad tym zadaniem aż do wiosny. Narada brzeska trwała osiem-dziewięć dni, po czym obydwaj wodzowie, ustaliwszy wspólny plan działań, rozjechali się do domów.

Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 10:04

GRUDZIEŃ


Grudzień – dwunasty miesiąc w roku, według kalendarza gregoriańskiego ma 31 dni.

Nazwa miesiąca (według Brücknera) pochodzi od słowa gruda (podobnie ukraiński грудень / hrudeń, litewski gruodis). Inna dawniej używana nazwa to prosień lub prosiniec (por. współczesna nazwa miesiąca w języku czeskim prosinec i chorwackim prosinac). Łacińska nazwa December (‘dziesiąty miesiąc’; zobacz: kalendarz rzymski) została zapożyczona przez większość języków europejskich.

W grudniu następuje na półkuli północnej przesilenie zimowe, a na południowej przesilenie letnie. Meteorologicznie jest to w Polsce miesiąc zimowy.


Grudzień, obraz według Jana Miensena Molenaera, XVII w.
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Re: Tego dnia...

Postprzez Miguel de Catalan » 03 gru 2020, 10:06

1.12
1338 – W kościele pod wezwaniem św. Jana w Warszawie sędziowie papiescy ogłosili pozew w sprawie zatargu między królem Polski Kazimierzem III Wielkim a zakonem krzyżackim o ziemię chełmińską i dobrzyńską. W dokumencie umieszczono pierwszy oficjalny opis Warszawy.
1469 – Podczas Sejmu w Piotrkowie wielki mistrz krzyżacki Henryk Reuss von Plauen złożył hołd lenny królowi Kazimierzowi IV Jagiellończykowi.
1602 – Wojewoda krakowski Mikołaj Zebrzydowski wydał akt fundacyjny sanktuarium pasyjno-maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej.
1637 – W archikatedrze we Lwowie książę Jeremi Wiśniowiecki poślubił Gryzeldę Zamoyską.
1774 – W Dukli odbyły się ślub i jedno z większych w Polsce wesel. Pobrali się Stanisław Szczęsny Potocki i Józefina Amalia Mniszchówna.
1810 – Stanisław Kostka Zarzecki został prezydentem Krakowa.
1815 – Cesarz Aleksander I Romanow mianował gen. Józefa Zajączka namiestnikiem Królestwa Polskiego oraz wydał ukaz wprowadzający nowy system monetarny, w którym 1 złoty polski był równy 30 groszom.
1830 – Został założony Klub Patriotyczny.
1846 – Kolej Warszawsko-Wiedeńska została doprowadzona do Częstochowy.
1857 – Została uruchomiona latarnia morska Świnoujście.
1881 – Rozpoczęto wydobycie w późniejszej KWK „Centrum” w Bytomiu.
1893 – W Warszawie powstało pierwsze nieoficialne kółko esperanckie, do którego m.in. należeli Leo Belmont, Wilhelm Rubin i Józef Waśniewski.
1899 – W Krakowie ukazało się pierwsze wydanie miesięcznika kobiecego Przodownica.
1916 – Legiony Polskie wkroczyły do Warszawy.
Skazany na karę infamii i konfiskaty majątku przez sąd grodzki za kloning, zdradę stanu i podszywanie się pod inne osoby.



Avatar użytkownika
Skazaniec
 
Posty: 3427
Dołączył(a): 09 lut 2020, 15:04
Lokalizacja: Kamieniec Podolski
Medale: 10
Order Zasługi RON III (1) Order Zasługi RON IV (1) Order Zasługi RON V (1)
Order Zasługi RON VI (1) Krzyż Monarchii II (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)
Medal Bene Merentibus (3) (1) Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal Bene Merentibus (1) (1)
Amarantowa Wstążka (1)
Godności Kancelaryjne: .
Stopień: Pułkownik
Gadu-Gadu: 70637937
Wykształcenie: mgr. net. Historii

Poprzednia stronaNastępna strona

kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Archiwum Państwowe

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości