Strona 10 z 21

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 15 lip 2020, 16:52
przez Sebastian von Tauer
Mniejsze statki nie wydają się być potrzebne. Same pinasy są już małe (np. Żółty Lew miał "aż" 20 metrów długości) i nadają się do zadań patrolowych. Galeoty widzę tylko w koloniach, gdzie to na siłach morskich oprze się główna potęga RON i gdzie ważne będzie zwalczanie przemytników nawet na większych rzekach oraz przyda się zdolność podchodzenia do brzegu nie tylko w przystaniach. W warunkach kontynentalnych nie jest to konieczne, mamy bardzo prostą linię brzegową, bez wielu wysp, zatok i innych ciekawostek, z wieloma miastami portowymi.

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 15 lip 2020, 17:34
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Rozumiem. Ja akurat miałem na myśli jakieś niewielkie jednostki, na przykład do patroli. Takie do kilkunastu ludzi załogi.


EDYCJA. Mam jeszcze pytanie. Ilu ludzi stanowi załoga poszczególnych okrętów?

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 15 lip 2020, 17:45
przez Maurycy Orański
Myślę że najłatwiej będzie odpowiedzieć na to pytanie wpisując nazwy jednostek spod Oliwy w google.

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 15 lip 2020, 17:54
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Dobrze. Dziękuję.

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 15 lip 2020, 21:26
przez Sebastian von Tauer
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Rozumiem. Ja akurat miałem na myśli jakieś niewielkie jednostki, na przykład do patroli. Takie do kilkunastu ludzi załogi.


Tak, dalej mówi pan o pinkach ;)
Wspomniana już pinasa Żółty Lew miała 30 ludzi załogi i 50 żołnierzy. To były trochę inne czasy, działa nie były tak skuteczne, jak w epoce napoleońskiej, walczono na dystansie bliskim, najczęściej abordażem. Dlatego też nie istniały żadne łodzie patrolowe i tym podobne twory, miałyby zwyczajnie za małą siłę, by cokolwiek zdziałać. Teraz faktyczne nie potrzeba wielu ludzi do obsługi okrętu, wtedy jednak trzeba było obsłużyć takielunek, ster i jeszcze mieć ludzi, którzy będą prowadzić ogień z dział oraz bronić jednostki przy abordażu.

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 16 lip 2020, 00:55
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Rozumiem, mości Książę Kanclerzu.

Co do kosztów wojsk...

Średni żołd w przeliczeniu na jednego żołnierza koronnego, jeżeli całe koszty utrzymania byłyby wydawane na żołdy, wynosi jedynie około... 57,24 DPL.
Liczba ta jest niezwykle mała, dlatego uważam, że koszty utrzymania wojsk państwowych, jak i prywatnych powinny być wyższe, jeśli chcemy, by funkcjonowało to w zbliżeniu do realności. Dlaczego też koszty zakupu wojsk są najwyższe tylko przy zakupie, a później nie? Czym się różniły realnie koszty wojsk przy werbunku i przy dalszej służbie?
Jak najbardziej dochodzimy tu do ciężko wyobrazalnych z punktu widzenia naszego skarbu w obecnym czasie sum.

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 16 lip 2020, 07:45
przez Sebastian von Tauer
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Rozumiem, mości Książę Kanclerzu.

Co do kosztów wojsk...

Średni żołd w przeliczeniu na jednego żołnierza koronnego, jeżeli całe koszty utrzymania byłyby wydawane na żołdy, wynosi jedynie około... 57,24 DPL.
Liczba ta jest niezwykle mała, dlatego uważam, że koszty utrzymania wojsk państwowych, jak i prywatnych powinny być wyższe, jeśli chcemy, by funkcjonowało to w zbliżeniu do realności. Dlaczego też koszty zakupu wojsk są najwyższe tylko przy zakupie, a później nie? Czym się różniły realnie koszty wojsk przy werbunku i przy dalszej służbie?
Jak najbardziej dochodzimy tu do ciężko wyobrazalnych z punktu widzenia naszego skarbu w obecnym czasie sum.


Panie Michale, to nie jest "tylko", to jest aż! Po czterech miesiącach taki żołnierz może kupić dla siebie rybacką chatę, po ośmiu - dużą chatę wraz z całym obejściem. Ja bym chciał tak mało zarabiać w realnym życiu, żeby po ośmiu miesiącach starczyło mi na dom - zakładając, że ta z obejściem jest odpowiednikiem naszej kawalerki, której cena to ok. 50 000, to nasze 50 DPL jest sumą ok. 6 500 zł - i to na rękę, bo podatków wojsko nie płaci od tych pensji. Czy to nadal mało?

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 16 lip 2020, 08:23
przez Wilhelm Orański
Dzisiaj przedstawiam czapki szlacheckie. Co Panowie teraz o nich sądzicie?
A propos, myślę że można oddzielić wątek związany z tytułami i stopniami.

1. Wojewoda
Obrazek

2. Kasztelan
Obrazek

3. Podkomorzy
Obrazek

4. Starosta
Obrazek

5. Stolnik
Obrazek

6. Podstarości
Obrazek

7. Podstoli
Obrazek

8. Cześnik
Obrazek

9. Miecznik
Obrazek

10. Wojski
Obrazek

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 16 lip 2020, 10:12
przez Miguel de Catalan
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz napisał(a):Rozumiem. Ja akurat miałem na myśli jakieś niewielkie jednostki, na przykład do patroli. Takie do kilkunastu ludzi załogi.


EDYCJA. Mam jeszcze pytanie. Ilu ludzi stanowi załoga poszczególnych okrętów?

Ja mam pewien pomysł, pisałem już o statkach i mojej wizji i nawet zadałem chyba pytanie, ale okej.
Screenshot_20200716-100202.png
Screenshot_20200716-100202.png (328.29 KiB) Przeglądane 2623 razy

Przedstawiam państwu slup wraz z danymi technicznymi statku. Statek ten nadaje się do połowu ryb, patroli, pływania po morzu bałtyckim. Statki te pływały pod banderą Holendrów, Francuzów, Hiszpan, Anglików, Portugalczyków, ogólnie pod banderą potęg morskich i kolonizatorów. I pływały one prze ocean aż do koloni w Ameryce. A zatem spokojnie u nas na naszych wodach sobie poradzi, bo morze nie jest takie głębokie, wody raczej spokojne, zimne. Nie muszą słupy służyć w marynarce RON mogą być statkami nowej kurladndii, i tam by pasowały gdyż często słupy były tymi kolonialnymi, przybrzeżnymi. Do patroli i transportu. I pochodzą z 2 poł. XVII wieku. Więc są w "naszych czasach".

Re: Sprawy sejmowe

PostNapisane: 16 lip 2020, 11:17
przez Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Sebastian von Tauer napisał(a):Panie Michale, to nie jest "tylko", to jest aż! Po czterech miesiącach taki żołnierz może kupić dla siebie rybacką chatę, po ośmiu - dużą chatę wraz z całym obejściem. Ja bym chciał tak mało zarabiać w realnym życiu, żeby po ośmiu miesiącach starczyło mi na dom - zakładając, że ta z obejściem jest odpowiednikiem naszej kawalerki, której cena to ok. 50 000, to nasze 50 DPL jest sumą ok. 6 500 zł - i to na rękę, bo podatków wojsko nie płaci od tych pensji. Czy to nadal mało?


Nie patrzyłem na to od tej strony. :-)

Wcześniej byłem zdania, że żołdy żołnierzy „realnych” i „wirtualnych” powinny być jednakowe. Ale chyba trzeba uwzględnić to, że my v-żyjemy tu w innych warunkach, a nasz czas mija niejako szybciej. Myślę, że może tak można to sobie wytłumaczyć.
Choć wydaje mi się, że powinno to być chociaż narracyjnie jednolite... Ale cóż.

Mam jeszcze pytanie, dlaczego koszt utworzenia oddziałów ma być 10 razy wyższy od kosztów utrzymania? Czym się różni sposób utrzymania oddziału przy werbunku i w dalszym ciągu służby?

EDIT. Chodzi tylko o zakup broni i koni?