Rzeczpospolita Obojga Narodów

Taki przyszedł mi pomysł, i wiem, że byłoby trochę zmian. Może warto pomyśleć o powołaniu np Międzynarodowego Zakonu, w skład którego wchodziliby obaj finaliści Turnieju. Tworzyli by on Kapitułę, a zagraniczni uczestnicy mogliby w swoich krajach zakładać Komandorie Zakonu. Nagrodą powinna byc np Purpurowa Róża, a dla zdobywcy drugiego miejsca- Purpurowy Krzyż. W kolejnych edycjach Turnieju także laureaci poprzednich mieli by prawo brać udział, a gdyby zwyciężyli otrzymywali by np Diamentowe Serce. Turniej powinien odbywać się raz w roku.
Jak do tej pory ów Turniej jest raczej skierowany do mieszkańców Najjaśniejszej. Zróbmy z tego mikronacyjny event.

Trzeci zakon? Jakoś mnie to nie przekonuj.

Samuel Radziwiłł napisał(a):Taki przyszedł mi pomysł, i wiem, że byłoby trochę zmian. Może warto pomyśleć o powołaniu np Międzynarodowego Zakonu, w skład którego wchodziliby obaj finaliści Turnieju. Tworzyli by on Kapitułę, a zagraniczni uczestnicy mogliby w swoich krajach zakładać Komandorie Zakonu. Nagrodą powinna byc np Purpurowa Róża, a dla zdobywcy drugiego miejsca- Purpurowy Krzyż. W kolejnych edycjach Turnieju także laureaci poprzednich mieli by prawo brać udział, a gdyby zwyciężyli otrzymywali by np Diamentowe Serce. Turniej powinien odbywać się raz w roku.
Jak do tej pory ów Turniej jest raczej skierowany do mieszkańców Najjaśniejszej. Zróbmy z tego mikronacyjny event.

Sama nazwa (Międzynarodowy) już chyba wskazuje, że to mikronacyjny event
Osobiście, uważamy, że pański pomysł jest niedopracowany. Co w ogóle dawałoby istnienie takiego Zakonu, oprócz nagrodzenia finalistów?

WKM,

To tylko pomysł, moim zdaniem warty przemyślenia. Nie był by to typowy Zakon, ale taki, który współorganizowałby następne turnieje, dbałby o rycerski kodeks honorowy i jednocześnie propagował sam turniej oraz Rzeczpospolitą z jej klimatem. Zakładanie komandorii w innych v-panstwach dawałoby taką możliwość, by inni zechcieli spróbować swych sił. Stanowiłoby to rodzaj nobilitacji przez fakt przynależności a zachowanie się wbrew kodeksowi rycerskiemu, można stracić nie tylko dobre imię ale również inne przywileje związane z byciem członkiem Zakonu.

Coś na kształt dzisiejszego związku sportowego?

To mogłoby byc coś na kształt związku sportowego. Z tego co pamiętam, była propozycja powołania Ligi Rycerskiej. W ten sposób Komandorie w poszczególnych państwach, mogłyby tworzyć reprezentacje, organizować małe turnieje i krzewić ducha rycerskiego.

Samuel Radziwiłł napisał(a):WKM,

To tylko pomysł, moim zdaniem warty przemyślenia. Nie był by to typowy Zakon, ale taki, który współorganizowałby następne turnieje, dbałby o rycerski kodeks honorowy i jednocześnie propagował sam turniej oraz Rzeczpospolitą z jej klimatem. Zakładanie komandorii w innych v-panstwach dawałoby taką możliwość, by inni zechcieli spróbować swych sił. Stanowiłoby to rodzaj nobilitacji przez fakt przynależności a zachowanie się wbrew kodeksowi rycerskiemu, można stracić nie tylko dobre imię ale również inne przywileje związane z byciem członkiem Zakonu.

Hmmm... W takim razie jesteśmy skłonni do wykorzystania tego pomysłu, szczególnie, jesli naniesiemy do niego kilka poprawek. Po pierwsze: czy jeśli po każdj edycji Turnieju do Zakonu dołączałyby dwie osoby (finaliści) to rozwój tegoż związku nie byłby nieco zahamowany i powolny? Ponadto nie każdy finalista chciałby prowadzić kolejne edycje Turnieju zamiast w nich uczestniczyć (tak nam się wydaję).

Samuel Radziwiłł napisał(a):To mogłoby być coś na kształt związku sportowego. Z tego co pamiętam, była propozycja powołania Ligi Rycerskiej. W ten sposób Komandorie w poszczególnych państwach, mogłyby tworzyć reprezentacje, organizować małe turnieje i krzewić ducha rycerskiego.

Dobra inicjatywa, choć znowuż będzie z nią sporo zachodu - wymagać to będzie wysiłku wielu następnych monarchów. Dlatego uważamy, że powinniśmy na razie skupić się na podstawowych rzeczach (sama organizacja M.T.R.), a dopiero później wdrażać takie ulepszenia.

EDIT:

Maurycy Orański napisał(a):Coś na kształt dzisiejszego związku sportowego?

Można by nawet powiedzieć, że to coś na kształt MUP.

Mości panowie!

Wydaje Nam się, że zanim na Sejmie Walnym cośkolwiek o Międzynarodowym Turnieju Rycerskim uchwalimy, testy nowych zasad przeprowadzania bitew trza Nam przetestować. Zatem, na koń, waszmościowie, do bitwy! Planujemy przeprowadzić trzy potyczki z wykorzystaniem nowych zasad, zatem może być tylko sześciu testerów, a o tym, kto nimi będzie, decyduje kolejność zgłaszaniu w tymże wątku.

Oddaję się do dyspozycji.

Zgłaszam się do testowania