Strona 6 z 8

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 18:53
przez August Medycejski
Zastanawiam się, czy miejsce, które wybraliśmy (lub nam wybrano) na desant jest korzystne. Już raczej pytanie po czasie, ale nie byłoby lepiej, gdybyśmy wylądowali na południowym-wschodzie?

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 20:19
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz
Też nie rozumiem dlaczego na miejsce lądowania naszych wojsk wybrano obszar zajęty przez Ligę Samoobrony, a nie wojska Chana. Według mnie dużo lepszym miejscem byłoby pole E4. Liga zmobilizowała takie siły, że czeka nas ciężka przeprawa już od pierwszego dnia działań, a na uzupełnienia czy wsparcie liczyć nie możemy. W tym układzie nie ma szans na wsparcie Chana ani nawet na odciążenie jego wojsk bo będziemy się potykać z rezerwami Ligii. Tymczasem sytuacja na froncie wskazuje, że bardziej pożądane byłoby uderzenie w skrzydło wojsk Cesarstwa Hu. Ten błąd może nas wiele kosztować, ale stało się. Liczę jednak na umiejętności i doświadczenie bojowe naszego dowództwa.

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 20:56
przez Maurycy Orański
Poza tym nie ma jeszcze działu naszej kwatery głównej.

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 21:08
przez Sebastian von Tauer
Czy panowie już dostali maile aktywacyjne? Bo ja nadal nie...

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 21:08
przez Daniel von Tauer-Krak
http://kugaria.cba.pl/forum/t/ruchy-i-bitwy-wyniki-2/#post-26476

Ruch Rzeczpospolitej Obojga Narodów
-> 2.000 żołnierzy kawalerii z G3 na G4
Bitwy
2. Sibaguchu (atakujący) vs. Jan Lubomirski (broniący się) na polu G4.
Najlepiej byłoby nie przyjmować bitwy i postarać się wycofać na G3, jednocześnie zebrać na tym polu siły z południowego sektora. Wtedy są jakieś szanse, ale to i tak będzie walna bitwa. W dodatku na starcie, która za mocno uszczupli nasze siły.

Tak, Ojcze. Po interwencji Pana Jana.

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 21:13
przez Sebastian von Tauer
W takim razie prosiłbym pana Jana o interwencję jeszcze w mym imieniu ;)

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 21:21
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz
Daniel January von Tauer-Krak napisał(a):Najlepiej byłoby nie przyjmować bitwy i postarać się wycofać na G3, jednocześnie zebrać na tym polu siły z południowego sektora. Wtedy są jakieś szanse, ale to i tak będzie walna bitwa. W dodatku na starcie, która za mocno uszczupli nasze siły.


Nie wiem czy nie jest za późno by uniknąć tej bitwy. Sadzę, że pan Jan popełnił pierwszy, poważny błąd dzieląc nasze siły pomiędzy G4, G7. Starcie z przeważającymi siłami wojsk Ligii nie wróży nic dobrego. Jak ktoś tego nie ogarnie znajdziemy się w fatalnej sytuacji.

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 21:32
przez Daniel von Tauer-Krak
Ewentualnie możemy z resztą sił przebić się przez osłabioną Forpocztę do sił Yonga Pyoka. Zakładam, ze taki był plan Pana Jana. Związać siły Ligi na północy i uderzyć na Forpocztę, licząc na uderzenie Yonga z drugiej strony.

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 21:39
przez Sebastian von Tauer
Jako Hetman Wielki proponuję przenieść dyskusję o taktyce i strategii do działu wojskowego, jako że ten nie jest widoczny dla wszystkich - w karczmie mogą być szpiedzy ;)

Re: Ostrzyć szable, czy lać wino?

PostNapisane: 27 kwi 2018, 21:41
przez Daniel von Tauer-Krak
Znakomity pomysł.