Strona 9 z 16

Re: Pytanie

PostNapisane: 28 paź 2018, 22:22
przez Stanisław von Tauer
Aleksander Trzaska-Chojnacki napisał(a):Brat zasłabł. Jesteśmy w szpitalu. Lekarz pytał czy brat się czymś denerwował, no bo przecież nie wolno my się denerwować. Mam nadzieję, że przez ostatni okres dobrze się bawiliście.

Panie Aleksandrze, owszem, to poważna sytuacja biorąc pod uwagę stan zdrowia twojego brata, ale proszę już oszczędzić sobie te docinki i przestać uważać obywateli Rzeczypospolitej za forum socjopatów i sadystów, cieszących się z ludzkiego cierpienia.

EDIT: Nie będę wypowiadał się w drugiej osobie, bym zabrzmiał bardziej ludzko - szczerze życzę pańskiemu bratu powrotu do zdrowia.

Re: Pytanie

PostNapisane: 29 paź 2018, 20:11
przez Samuel Radziwiłł
Aleksander Trzaska-Chojnacki napisał(a):Brat zasłabł. Jesteśmy w szpitalu. Lekarz pytał czy brat się czymś denerwował, no bo przecież nie wolno my się denerwować. Mam nadzieję, że przez ostatni okres dobrze się bawiliście.


Smutna to rzecz, Panie Aleksandrze. Życzę Pańskiemu bratu szybkiego powrotu do zdrowia i do Nas.

Drugie Pańskie zdanie smuci mnie jeszcze bardziej...

Re: Pytanie

PostNapisane: 29 paź 2018, 20:15
przez Maurycy Orański
Prawdę rzecz pan Samuel.

Re: Pytanie

PostNapisane: 01 lis 2018, 23:15
przez Aleksander Trzaska-Chojnacki
Brat nadal jest w szpitalu. Może wyjdzie przed 10. Na Sali nie może używać elektroniki
Prosił, abym wam to napisał.
Nie zgadzacie z moim poprzednim postem, trudno, nie zmienię zdania, Dzięki Waszym decyzją dołożyliście mi I mojej rodzinie pracy w realu, a brat przypłacił to zdrowiem. Część z Panów wiedziała, że może się coś takkego zdarzyć, bo mój śp Ojciec o tym pisał

Re: Pytanie

PostNapisane: 02 lis 2018, 08:18
przez August Medycejski
Aleksander Trzaska-Chojnacki napisał(a):[...] Dzięki Waszym decyzją dołożyliście mi I mojej rodzinie pracy w realu, a brat przypłacił to zdrowiem. [...]


Z całym szacunkiem dla Wielmożnego, ale to jest nie do wiary.

Re: Pytanie

PostNapisane: 02 lis 2018, 10:03
przez Aleksander Trzaska-Chojnacki
Szanowny Panie Auguście
Znamy się długo i dziwi mnie Pana wypowiedź,
Ale do sedna
W Realu prowadzimy firmę rodzinną, jak nie ma brata to my musimy to pracę wykonac
Codziennie jeździmy do szpitala z jedzeniem,
W domu brat też coś robił, to też teraz musimy zrobić my
To nie jest dodatkowa praca w realu?
Dla brata RON i ZKM jest niestety czymś więcej niż zabawą. Chyba widać to było jak bronił zakonów

Re: Pytanie

PostNapisane: 02 lis 2018, 11:00
przez Sebastian von Tauer
Szanowny Panie Andrzeju,
rozumiem, że Pański brat jest w ciężkim stanie, bardzo mu współczuję i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Proszę jednak nie wystosowywać względem obywateli Rzeczypospolitej tego typu oskarżeń. Powiem szczerze - mam tego wszystkiego po prostu dość - wiecznych kłótni z Panami, tego, że ciągle Panom coś nie pasuje, a jak tylko coś idzie nie po myśli Panów zmieniacie się, kolokwializując, w drama queen. Zdaje się Panom, że stoicie ponad resztą obywateli, żądając szczególnego traktowania, co zauważyłem od początku mego pobytu w Rzeczypospolitej, gdy pierwszy raz miałem z Panami styczność. Może powinni Panowie zastanowić się nad założeniem własnej mikronacji w klimacie zakonu rycerskiego, której byliby Panowie władcami absolutnymi? Tam nikt by wam tej zabawy nie psuł i nie musielibyście się liczyć ze zdaniem innych obywateli, co chyba obecnie wam ciąży. Zdaje się, że szczególnie Panowie uczepili się mnie i mojego rodu, bo mamy czelność powiedzieć jak jest - że to, co się działo nie było zdrową sytuacją. Proszę zobaczyć, że to Panowie w sprawie zakonów rycerskich stawiali szlachcie ultimatum, że albo przejdą one na panów własność, albo dalej będą niszczeć. Szlachta więc, mając dość problemów z Panami i ciągłych dram wokół zakonów stwierdziła, że skoro taka jest sytuacja, to najlepiej rozwiązać zakony i raz na zawsze pozbyć się problemów, mimo że pierwotnie wcale nie chciała tego robić, tylko połączyć je w jeden, państwowy zakon, ergo, zakon mógłby dalej działać, ale to Panowie sprawili, że został wydany zakaz działalności. Do tego jeszcze podburzali panowie szlachtę i próbowali grać na emocjach.
Te kwestie ciążyły mi już dłużej, nie chciałem jednak mówić tego Panu wprost licząc, na unormowanie sytuacji, nie chcąc zaogniać konfliktu. Skoro jednak oskarża Pan szlachtę Rzeczypospolitej o takie rzeczy, postanowiłem powiedzieć panu prosto w oczy i publicznie to, co sądzę o tym wszystkim. Może się teraz pan obrazić, co zapewne Pan zrobi, gdyż to jest Panów sposób walki z tym, co się Panom nie podoba, a może mnie także zwyzywać, co już miało miejsce, wolna droga.
Jedyne, czego żałuje, to że Rzeczpospolita ze stabilnej mikronacji, gdzie ludzie byli dla siebie bardzo życzliwi stała się ostatnim czasem bardzo toksycznym miejscem, szarpanym wiecznymi kłótniami.

Re: Pytanie

PostNapisane: 02 lis 2018, 12:25
przez Aleksander Trzaska-Chojnacki
Wielmożny Panie Sebastianie
Jeżeli kiedykolwiek Pana obrazlem przepraszam, nie miałem takiego zamiaru.
Dziękuję za wypowiedź.
Za wszystkie zle rzeczy przepraszam, i przepraszam że RON jest toksyczny państwem. Przypominam tylko, że nie ma winy tylko z jednej strony, ale całą winę biorę na siebie
Mój brat chce abyśmy nadal należeli do RON, więc nie mogę odejść, ale obiecuję że nie będę na razie angarzowal się w życie. Mam nadzieję że będzie spokój. Ja będę zajmowal się swoim majątkiem. Mam nadziej, że nie będzie to nikomu przeszkadzać

Re: Pytanie

PostNapisane: 02 lis 2018, 13:54
przez Henryk Mikołaj Hrychowicz
Też byłem za rozwiązaniem zakonów i w tej materii nie mam sobie nic do zarzucenia. Awantury które miały miejsce należało zakończyć i taki był cel podjętych decyzji. Przykro mi że pan Andream podupadł na zdrowiu i jak wszyscy życzę mu rychłego powrotu do zdrowia, ale tworzenie atmosfery histerii i wbijanie poczucia winy za ten stan rzeczy wszystkim zwolennikom rozwiązania zakonów jest delikatnie ujmując niesmaczne. W mojej ocenie nikt nie nastaje na pana Andreama i nikt krzywdy mu nie zrobił. Padało wiele różnych propozycji zastąpienia zakonów innymi instytucjami, żadna nie została wzięta pod uwagę przez panów. Natomiast cały czas było forsowane ostawienie zakonów mimo głosów szlachty. Polecam zastanowić się nad tym co panowie robią, bo kontynuacja narzucenia wszystkim swojej woli i forsowanie własnych koncepcji nie przebierając w środkach i metodach ma skutek odwrotny jaki panowie chcą osiągnąć.

Re: Pytanie

PostNapisane: 02 lis 2018, 14:35
przez August Medycejski
Mnie trudno jest uwierzyć w tę nagłą chorobę. Raczej widzę tutaj grę na emocjach, skoro inne środki, łącznie z podburzaniem Litwy, zawiodły. Jak i inni, również i ja zaznaczę, że nigdy ani Waści, ani Panu von Salza źle nie życzyłem. Natomiast dramatyzowanie całej sprawy, sięganie po argument (w mojej ocenie) wątpliwej choroby i granie tym samym na emocjach innych jest godne pożałowania.