Wiersze

Piszesz, tworzysz, komponujesz - pochwal się ;)

Wiersze

Postprzez Pius IV » 16 gru 2010, 07:47

Co Wasze Wysokości i Waszmość Panowie o tym sądzą :) ?

MÓJ ŚWIAT...
Każdego ranka,
gdy świt bladego poranka spogląda ku mnie,
gdy słysząc śpiew ptaków,
delikatny szmer liści przenoszonych wiatrem
otwieram oczy...
Otwieram oczy i myślę o niej...
O tej jedynej, pani mego serca.
Ty, damo nad damy,
na której polecenie drzewa nie są drzewami,
na której skinienie pada cały mój świat,
dlaczego milczysz?
Dlaczego kryjesz przede mną swe oblicze?
Nie karć mego serca, roso poranka,
bądź mą ostoją w codziennym trudzie,
kiedy mój świat, któregoś panią wariuje
i skaczą z płatka na płatek me uczucia,
w pogoni za Tobą, boś Panią jest,
i drogą, jedyną słuszną mego życia...

DLACZEGO SAM?
Gdzie odeszliście?
Przyjaciele moi...
Dlaczego czuję się sam,
wśród codziennego znoju?
Opuściliście mnie,
lecz pytam dlaczego?
Dlaczego nakazaliście samotne
cierpienie serca mego?
Gdy łzy jego mkną,
nie zatrzymują się,
pędzą czym prędzej,
biegnąc donikąd,
bo to Wy nadajecie im bieg,
którego nic zmienić nie może.
Zapomnieli najstarsi,
zbuntowali się najwierniejsi,
rany zadali,
po czym odeszli
i zapomnieli o mnie,
chodź nie wiem dlaczego?
Co było przyczyną odejścia Waszego?
Pozostawiliście okręt,
jeden jedyny,
na wielkim oceanie,
bez napędowej siły,
niechaj zatonie,
po co wam taki?
Nikt już o nim nie pamięta,
że zaginął niedawno,
przed kilkoma wieki.

DO PRZYJACIELA...
Witaj, co u Ciebie?
Mówię sam do siebie...
Był niegdyś przyjaciel,
który wypowiadał to dziennie,
lecz dzisiaj go nie ma,
odszedł w niepamięć,
ale dlaczego?
Znowu sam zostałem.
Był mi drogi,
jedyny taki,
jemu ufałem,
jego szanowałem
i wspaniale znałem,
lecz cóż mi z tego dzisiaj?
Kiedy go nie ma,
odszedł, nie pamięta,
zmienił tryb życia.
W jego ręce wpadło,
całe moje życie,
był mi bratem
i wiecznym etatem.
Lecz jak bańka mydlana,
jak sen nieziszczony,
odszedł i nie pamięta,
chodź ostatnie biją losu dzwony.
To już jest koniec,
zmienił swój świat,
odszedł, zapomniał,
żywcem pogrzebał.
Lecz co zrobić?
W tym nędznym świecie,
gdy człowiek sam staje,
na życiowym czele...

NOC...
Wieczór już nastał,
cisza błoga niesie swój śpiew,
życie zasnęło.
Pan nocy ujawnia swe blade oblicze
spośród migoczących jakoby brylant chmur.
W orszaku znamienitym siada na wielkim tronie,
biją mu pokłony ostatnie promienie słońca,
które zeszły z firmamentu niebieskiego pracą znużone.
Spoglądam na ten piękny świat,
który zdawał się odejść by wstać o świcie
i widzę, jak piękne jest życie.
Zwilżone już kroplami rosy trawy
odbijają blask księżyca i zaczyna się bal...
Przy orkiestrze świerszczy które w ciszy
grają walca nasze marzenia ruszają do tańca..
Sny nasze w pary łączone niesione jak duchy
delikatnie niespełnieniem zawiedzione,
choć nie zniechęcone..
Mijają niezapomniane chwile,
mija wspaniały czas,
lecz promienie porannego słońca budzą już nas
i dają znać, że czas zakończyć już bal
by zyskać przyjaźń mas.


MIŁOŚĆ..
Czymże jest miłość?
Zadaję pytanie...
Lecz kto odpowie mi na nie?
Kto na prawdę doświadczył
tego uczucia,
a kto jedynie złudne snuje
nadzieje na jego doświadczenie?
Miłość jest królową uczuć,
rzekł jeden z drugim,
Miłość jest złudną nadzieją
rzekł mąż pełen obłudy.
Kto miał rację w tym sporze?
Kto wygrać go może?
Jeno Ty, wieczny i dobry Boże,
jako miłość nieziszczona i pragnienie
najpiękniejsze w swej prostocie daj siłę
by każdy człowiek mógł doświadczyć
tej miłości, nie tylko Niebieskiej,
ale i uczucia darowanego nam przez urodzaje Elizejskie
które w sercach naszych niczym na polach barwnych
rosną i kwitną rozprzestrzeniając swe dary miłości,
pokory i pokoju na wieki.
Oto i odpowiedź przezeń opisana,
niczym notatka sercem dyktowana.


TYLKO TY...
Dlaczego serce odmówiło posłuszeństwa?
Zna kto taki przypadek?
Miłości nikt nie spamiętał...
Wieczna tajemnica zagadek...
Kogo miłuje moje serce?
Za kim tęskni mój wzrok?
To tylko monotonne pojęcie..
Nic nie warte, jak kolejny krok...
Cierniem owinięte,
w garści Twojej zaciśnięte,
przez świat ranne, bólem dotknięte..
Wie co to cierpienie,
zna chłód gdy strach je przenika,
powiedziałbym miłość,
lecz to zła taktyka...
Nienawiścią stłamszone,
smutne zarazem,
lecz staje się powoli duszy obrazem,
który jak czas przemija w Twej myśli,
mimo, że serce nie wie,
co mu jeszcze przyjdzie z tej zawiści..
Ty, niczym ciepło w chłód,
niczym ostrze do cierni,
masz moc wielką choć nie wiesz o tym,
bo poco Ci ogrom cierpień?
Ty jeno możesz rozkuć wieczne miłości kajdany,
ziścić sen przez wieki nieodczytany,
nadać sercu nowy ton,
by mogło bić dalej....
Niczym Zygmunta dzwon.


Wieczór...
Cichną ptasie serenady,
rozpoczynają świerszcze swe ballady,
słońce ostatnim swym tchnieniem
głaszcze leśne korony
swym lśniącym promieniem.
Wszystko cichnie,
niebo zmienia swój strój,
z pięknej, delikatnej,
blaskiem słońca pokrytej tuniki
na jeszcze piękniejsze granatowe dalmatyki.
Gwiazdy niczym brylanty,
niczym pereł krocie
mienią się i mienią,
w przepełnionym złocie.
Jeziora w lustra przemienione
odbijają obliczę Pana Nocy,
delikatne, płowe,
jak marzenie nieziszczone.
Rozlegają się fanfary,
rusza księżyc...
W blaski nadchodzącej nocy odziany.


ŚMIERĆ
Czym że jest śmierć?
Przychodzi znienacka,
zabiera skazańca,
prosi do tańca.
Pustoszy serce,
niszczy myśli,
głaszcze samotność,
o niczym nie śni.
Odchodzi wybrany,
zostawia rany.

PRÓŻNIA...
Otwierasz oczy,
widzisz świat.
Świat kolorowy,
wartościowy,
pełen przygody.
Robisz krok,
łudzisz wzrok
pięknem reali,
które jak uczucia
na fali,
buzują i zmęczenia nie czują.
Ciemność w sercu,
jaskrawym blaskiem
radości Twojej okryta.
Stajesz nad przejściem,
widzisz most i otchłań.
Życie zanika...
Otwierasz oczy,
miłujesz nać głupoty,
nie wiesz jak cenne jest życie,
jak nic nie znaczą
Twoje anegdoty..
Stajesz nad przepaścią,
wybierasz drogę..
Myślisz, miłujesz, rozmyślasz,
lecz to w niczym nie pomoże.
Twoje uczucia
spowite mrokiem
walczą z każdym następnym krokiem,
a radość w sercu zamknięta
niczym skała przez wieki
pozostaje nietknięta.
Usta milczące,
jak ciernie bolące,
z każdą chęcią dobrego słowa
zadają rany,
które tylko miłość zagoić zdoła.

CZŁOWIEK...
Któż Ty jesteś?
Człowiecze marny.
Okryty hańbą,
w sercu zamarty.
Lasy cierniowe,
bukowiny jałowe
zarastają Twoją duszę...
Nie zważając na to,
nie cierpiąc z miłości
znosisz katusze samotności.....
Krwawi Twe serce,
w płaczu,
niedoli,
rozterce...
Budujesz swój lęk,
fundamenty jego opierasz
na doznaniach,
na uczuciowych zerach...
Jakiż Twój cel jest życiowy?
Szaraczku marny,
nigdy nie zaznawszy
prawdziwej rozmowy...
Zamknięty w sobie,
odosobniony..
Twoja dusza
niczym kwiat na grobie,
niczym lodowce srogie
usycha, topnieje..
Zapisują się dzieje..
Każdy odchodzi,
nie pożegna się..
Nie zdąży..
Ran nie wynagrodzi,
smutków nie rozwieje
bo życie jego się chwieje,
niczym korona drzew,
które płoną,
zioną z tęsknoty
ogniem niemoty..
Nie w głowie im zaloty,
brak im duszy cnoty,
żałości godni,
marni,
od zwierząt pochodni.
Nie zaznali miłości,
nie zaznali radości,
stygmatami
na ich duszy to wyryte..
Ciężkie,
kamienne...
Lecz przeżyte życie.


KONIEC...
Niech zabrzmią fanfary,
niech upadną kuluary..
Niechaj zerwie się niezgoda,
kiedy zabrzmi trąba sroga.
Niech ludzie łask niegodni
przepraszać poczną za swe winy,
obelżywe kłamstwa,
za grzechy bałwochwalstwa
za swe sprośne drwiny.
Niechaj mas wszelakich
Pan ofiary zbierze,
niech rozstąpią się niebiosa,
niech upadną krwawe wierze.
Niech zadudnią dzwony,
ostrzegą domy.
Niechaj wszyscy się tu zejdą
by przed sądem stanąć.
Niech pochylą swoje złości,
bo nie wrócą na noc.

Proszę o opinię ;).


Prawa autorskie zastrzeżone
/-/ Pius IV



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 1678
Dołączył(a): 06 gru 2010, 15:55
Lokalizacja: Apostolskie Miasto Rotria
Medale: 12
Order Orła Białego (1) Order Świętego Stanisława (1) Order Virtuti Militari I (1)
Order Virtuti Militari II (1) Order Zasługi RON V (1) Order Świętego Jerzego II (1)
Order Przyjaźni i Współpracy I (1) Krzyż Monarchii I (1) Medal Wojska (1)
Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)
Wykształcenie: Profesor doktor hab.

Re: Wiersze

Postprzez Karol Juliusz Józef Żółkiewski » 16 gru 2010, 15:45

Bardzo ładnie, Wasza Wysokość :D .



 

Re: Wiersze

Postprzez Michał Radziwiłł » 16 gru 2010, 17:36

Bardzo przyzwoite kawałki. Naprawdę dobra robota :)



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 680
Dołączył(a): 09 lis 2010, 23:12
Medale: 5
Order Orła Białego (1) Order Virtuti Militari II (1) Order Zasługi RON IV (1)
Krzyż Monarchii I (1) Krzyż Zasługi dla Kultury III (1)

Postprzez Pius IV » 17 gru 2010, 18:26

Rad jestem wielce z tych opinii ;).
Dziękuję :)
/-/ Pius IV



Avatar użytkownika
Zmarły
 
Posty: 1678
Dołączył(a): 06 gru 2010, 15:55
Lokalizacja: Apostolskie Miasto Rotria
Medale: 12
Order Orła Białego (1) Order Świętego Stanisława (1) Order Virtuti Militari I (1)
Order Virtuti Militari II (1) Order Zasługi RON V (1) Order Świętego Jerzego II (1)
Order Przyjaźni i Współpracy I (1) Krzyż Monarchii I (1) Medal Wojska (1)
Medal Bene Merentibus (2) (1) Medal za Długoletnią Służbę II (1) Medal z Długoletnią Służbę III (1)
Wykształcenie: Profesor doktor hab.


kuchnie na wymiar kalwaria zebrzydowska

Powrót do Nasza twórczość

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość